Pewnie coś jeszcze by się znalazło, ale akurat teraz nie mam do tego głowy.
stopniu zadowolona. Filch oddał nam nasze różdżki i z wielkim niezadowoleniem, wypuścił nas
Powtórzenie.
- Chłopaki...- jęknęłam i oparłam łokieć o deskę klozetową. - Nienawidzę was - dokończyłam z głośnym westchnięciem.
Myślę, że was powinno być z wielkiej litery
Po pierwsze, spacja przed drugim myślnikiem, a po drugie - nie, nie powinno być z wielkiej litery. To nie jest list.
roztrzęsiona ze złości
Nie brzmi to zbyt dobrze. Można być roztrzęsionym, ale jeszcze nigdy nie widziałam, żeby było napisane "roztrzęsiona ze złości". Nie pasuje mi to.
Był to tak wspaniały widok, że nie mogłam oderwać od niego oczy
zaśmiał się James, a wtedy Lily spiorunowała go wzrokiem.
Coś ścisnęła mi serce
Ścisnęło.
bodo
Spacja.
Mcgonagal
McGonagall.
by nie zadawać sobie znów tego pytania; Co wybrać?
Zamiast średnika, dwukropek. "Co" z małej litery.
- Uroczyście ogłaszam ci, że wpisuję Lily Evans na listę moich wrogów -
Po takim czymś? Mi to pasuje do małej dziewczynki, obrażającej się o najmniejsze głupstwo. Jak rozwydrzona pięciolatka. Lily tylko chciała jej pomóc i dowiedzieć się "co jest grane". oO
do Dormitorium.
Z małej litery.
ale także tobie (...) cię
To jest list. Z wielkiej litery piszemy "Tobie", "Cię".
To coś zwróciło ku mnie swoje oczy i warknęło w moją stronę, a ja stałam jak sparaliżowana, jakby czekając na atak...
Jeśli o mnie chodzi to ten wielokropek wcale nie dodaje napięcia. Bardzo mi pasuje tutaj zwykła kropka, jako dobre zakończenie rozdziału.
Cóż powiedzieć. Wielkie dzieło to to jeszcze nie jest, ale dla mnie dobra, niedzielna lektura. Sama nie wiem co jeszcze oddać, prócz zwykłego, klasycznego życzenia powodzenia.
A. Już wiem co chciałam napisać. Miło by było, gdyby szanowna autorka zwróciła trochę uwagę na nasze, czytelników, posty. Wysilamy się chyba na próżno, wyszukujemy i poprawiamy błędy, ale żadnego odzewu, a tym bardziej poprawek w tekście nie widać. oO