Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Odkrywajac siebie (Rozdział III)

Dodane przez Nelennie dnia 31-01-2010 14:24
#3

Ja jednak się od niej różniłam, bo me błękitne ślepia zdradzały wszystko, na dodatek, nie potrafiłam opanować zdenerwowania. haha! Przepraszam, ale jak to przeczytałam, to wyobraziłam sobie takiego stwora... Jż nawet tęczówki brzmi lepiej. Nie, żeby ślepia były złe, ale mi się to kojarzy... ^^"

Masz pluuuusa wielkiego za opisy. Świetne. A juz liczyłam, że to bd się działo w naszych czasach... No cóż. Zauważyłam, że wiele osób ma sentyment do tamtych czasów, czasów Voldemorta, Lily i Jamesa... Ale cóż zrobić? Ważne, że ładnie i interesująco napisane. :D

Kiedy usłyszałam hasło Gryffindor, miałam ochotę zwiać z tego tematu. Dlaczego? Bo wszystko się na ogół skupia na Gryfonach i Ślizgonach. Na szczęściem przemogłam się i spodobało mi się. Mam tylko prośbę - nie zapominaj o istnieniu Hufflepuff'u oraz Ravenclawu, dobrze? Pani Rowling zaniedbała ich... ALe nieważne. To tylko taka moja uwaga, bo wielu autorów ff zapomina o nich xD

Bardzo mi się podobał ten fragment co żeś wstawiła [tak w semie], błędów jakiś wielkich nie zauważyłam. Jak widzę wypisała Ci je już ~malfoj_sam_segz :D xD Jak pisałaś - postarasz, żeby nie było ich w kolejnych częściach. Proponuję znaleźć betę - ona nie tylko [teoretycznie] wyłapie błędy, ale i również wypowie się o tekście, etc. Przynajmniej ja tak uważam. Po co ma to opowiadanie tracić na małych niedociągnięciach? Bo moim zdaniem już jest naprawdę dobrze.Ale może być lepiej, jestem pewna, że stać Cię na to ! :D

Trzymam za Ciebie kciuki, wrzucaj prędko kolejną część...

Pozdrawiam, Nel :*