Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Odkrywajac siebie (Rozdział III)

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 30-01-2010 23:23
#2

Jednak rozdrabniane się bynajmniej nie leży w moim charakterze.

Rozdrabnianie. To zdanie mi zgrzyta, ale chyba nie umiem powiedzieć do dokładnie.

miałam swój plan i trzymałam się go tak mocno, by nikt nie był w stanie mi go zniszczyć.

Zamiast zaznaczonego fragmentu tekstu użyłabym takowego: "by nikt nie był w stanie mi przeszkodzić."

Plan ten jednak uległ samo zniszczeniu w dniu,

Samozniszczeniu razem. Nie podoba mi się ten fragment, nie wydaje mi się, ażeby plan mógł ulegać samozniszczeniu, to tak niefajnie brzmi ;d

To była cząstka mnie, która utkwiła gdzieś głęboko i za nic nie dała się stamtąd wypędzić. Można by rzec, że była podobna do mnie.

Przepraszam bardzo, ale zgubiłam sens tego fragmentu. Bo chyba ostatnie zdanie jest kompletnie nie potrzebne. Coś, to jest naszą cząstką, nie może być podobne do nas, tak przynajmniej osobiście uważam.

Zawsze wyobrażałam sobie ten wielki dzień, kiedy odprowadzona [...]

Zgubiłaś przecinek przed kiedy.

Siedziałam wtedy w pustym przedziale, wpatrując się tępo w krajobrazy, które migały mi przed oczami.

Kolejny przecinek został zgubiony.

Nauczycielka, przeprowadziła nas

Zdecydowanie niepotrzebnie użyty przecinek po słowie Nauczycielka.

Wiedziałam czego się spodziewać, gdyż wiele razy mama opowiadała mi o tiarze przydziału.

Wydaje mi się, że Tiara Przydziału to nazwa własna, więc automatycznie pisze się ją z wielkiej litery.

Doskonale pamiętam te emocje mną targane, to ukłucie w sercu, gdy spoglądałam na stół ślizgonów.

Chyba logiczniej by było "te emocje, które mną targały".

Smierciożercą

Literówką, śmierciożercą.

Zdecydowanie za duzo błędów, a pod tym względem pierwszy akapit leży. Przydałaby się albo beta, albo więcej własnej uwagi przy pisaniu, bo nie są to jakieś karygodne błędy, tylko uważam, że gdzieniegdzie powinnaś zastanowić się nad sensem pisanego przez siebie zdania, bo czasami coś zgrzyta, a chyba błędy stylistyczne najbardziej mnie rażą.
Co do treści, jak narazie jest nudno, ale większość prologów jest nudna. Widzę, że cała akcja ma miejsce za czasów wybryków Huncwotów, więc może być ciekawie. Możesz być pewna, że zajrzę i z pewnością przeczytam następną część, bo chyba jestem ciekawa co się dalej wydarzy.