Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Historia

Dodane przez mooll dnia 05-02-2010 09:46
#15

Niezmiernie ucieszyłam się na widok tego tematu. Musiał powstać pod moją nieobecność, skoro nie zauważyłam go wcześniej...

Historia, to moje drugie życie. No, może po muzyce ;p. Uwielbiam historię. Dotyczy to zarówno historii Polski, jak i powszechnej. Po prostu lubię się jej uczyć. Interesuje mnie w niej wszystko. Wiem, ze to brzmi głupio, ale jeśli chodzi o mnie, to nie wybrzydzam tak z tymi epokami ^^.

Starożytność - to taka tajemnica. Wszystko jest albo "napisane" na murach, czy ich pozostałościach, albo na jakiś papirusach. Kiedy człowiek dowiaduje się jak ten starożytny świat był analogiczny do naszego, to włosy stają dęba. Może ciut prymitywniej to wyglądało, ale ludzie byli szlachetniejsi - z tego, co się można zorientować. Były odpowiedniki partii politycznych i pisano pamflety na władcę. Były też dwie drużyny (w rydwanach), które dzieliły całe społeczeństwo! Nie, żeby była tu jakaś analogia do Wisły i Lecha, czy Cracovi ;P.

Średniowiecze jest pełne zagadek! Mury są i owszem, ale mają na sobie tyle szyfrów (skróty słów, herby...). Albo te ich niesamowite dokumenty pisane szlachetną minuskułą gotycką, czy innym pismem, którego nie idzie odczytać. A do tego te ich skróty myślowe! Piszą zamiast całego słowa tylko 3 litery, bo wydaje im się to oczywiste. To wciąga, zdecydowanie. A do tego, to piękna epoka nieskazitelnego etosu króla i rycerza. I cały ten majestat tak własnie wyglądał! Pięknie i prymitywnie zarazem ;)

Nowożytna epoka, to epoka rozwoju i postępu, na pewno. Odkryć i fenomenalnych podróży. Tu dzieje się najwięcej! Jest jednak chyba najbardziej krwawa epoka z wszystkich. Wojna goni wojnę. Ludzie zaczynają bronic się przed uciskiem ze strony bogatych i płacą za to zyciem. I miejscem na kartach podręczników jako bunty (gł w Rosji), czy nasze polskie rokosze.
Jednak Polska wchodzi w smutny swój czas... znika z mapy, okupowana przez obrzydliwie zachłannych "sąsiadów". A wszystko to jeszcze wiąże się z próbami walk o prawa człowieka i obywatela - kończy się powstaniem USA i krwią rewolucjonistów francuskich, gdzie głowy spadają jedna po drugiej.

Wiek XIX, to wiek postępu. Zdecydoawnie ludzie zaczynają dojrzewać do bycia po prostu ludźmi. Już powstają partie polityczne, powolutku, ale jest już lepiej. Na naszych oczach wyrastają Włochy i Niemcy w pełnej okazałości!
W Polsce jest to też piękny, heroiczny czas powstań narodowych. Leje się krew, ale jest to krew przelana za Ojczyznę.
Pojawia się też Napoleon ze swoją ambicją, która jest większa od niego sto razy. Ale i nadzieja dla Polaków. Płonna, niestety.
Dochodzi do pierwszej z Wojen Swiatowych. I wszystko staje do góry nogami.

A wiek XX? Tu już nam coraz bliżej do współczesności. A mimo to ludzie wciąż nie uczą się z historii... Jest to chyba moja ulubiona... ale o tym jeszcze napisze...