---

GD podoba mi się za ten młodzieńczy entuzjazm, determinację, świeżość. Członkowie może i nie walczyli uczniowie z Voldemortem, ale mieli i tak mnóstwo odwagi, aby wziąc sprawy w swoje ręce i prowadzić swoją "małą, prywatną" wojnę przeciwko nowej władzy Hogwartu, przeciwko ograniczeniom i niesprawiedliwości.

Zakon Feniksa to trochę inna bajka, bo tu sprawa dzieje sie w "realnym świecie", gdy najmniejszy błąd może kosztowac życie nie tylko własne, ale i najbliższych.
Dla mnie członkowie ZF to przede wszystkim wspaniali ludzie, którzy jako jedni z nielicznych byli gotowi zaryzykowac wszystko, co mieli najcenniejszego, aby inni mogli byc wolni.
Tutaj oczywiście na wyróżnienie zasługuje Severus, który był chyba najdzielniejszy z nich wszystkich. Nie zważając na niechęć do jego osoby wykonywał swoje zadanie.