Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ]: "Syriusz Black - rok I" - Rozdział 4

Dodane przez Peepsyble dnia 23-12-2009 15:22
#4

Powtarzać tego co napisali inni nie będę.

Stało przy niej kilka odrapanych kamienic. Dokładnie takich, jakie zwykle widuje się w podobnych miejscach

Postawiłabym zamiast kropki przecinek.

Jednym słowem, na pierwszy rzut oka na całej ulicy nie było nic interesującego (jeśli nie liczyć sów od czasu do czasu krążących nad dachami domów).

Wykasowałabym te nawiasy i postawiła przecinek. Lepiej wygląda.

W jednym z pokojów w domu przy Grimmuald Place 12 właśnie spokojnie spał członek rodziny, który miał wszelkie szanse na dostąpienie w przyszłości tej "zniewagi".

Wszelkie szanse? Jak dla mnie to "duże". Nie słyszałam takiego określenia.

Dlatego też, co rano zrywał się z łóżka skoro świt i biegł do kuchni by sprawdzić czy sowa nie przyniosła mu przypadkiem zawiadomienia o przyjęciu do Hogwartu.
Przynoszenie przez sowy poczty było zwykłym sposobem doręczania wiadomości w świecie czarodziejów.

Niepotrzebnie przeniesione zdanie do nowego akapitu.

- No, ale jeszcze tylko jedno udawanie szczęśliwej rodzinki na weselu i mamy Isabellę z głowy - pomyślał Syriusz odkładając widelec i czując, że wraca mu dobry humo

Lepiej to zapisać tak:
No, ale jeszcze tylko jedno udawanie szczęśliwej rodzinki na weselu i mamy Isabellę z głowy pomyślał Syriusz odkładając widelec i czując...
lub
No, ale jeszcze tylko jedno udawanie szczęśliwej rodzinki na weselu i mamy Isabellę z głowy, pomyślał Syriusz odkładając widelec i czując...

- Masz szczęście, że się dostałeś - Syriusz usłyszał głos swojego ojca, którego wcześniej nie zauważył, a który właśnie odczytywał list ponad jego ramieniem. - Teraz jeszcze nie przynieś nam wstydu i jak wszyscy z naszej rodziny postaraj się dostać do Slytherinu, a nie do jakiegoś Hufflepuffu.


- Syriusz! Czy ty słyszałeś co ja do ciebie mówiłem?! - dotarł do chłopca wściekły głos ojca.

to samo co w poprzednim opowiadaniu. Napisałam o wielkich literach i kropkach ("Aurora Sinistra...").

Mogłabym napisać dokładnie to samo co w poprzednim poście w temacie "Aurora...". Ładnie napisane, jednak miejscami nudnawe. Rozwiń akcję, zwróć uwagę na błędy.
Weny.

Edytowane przez Peepsyble dnia 23-12-2009 15:22