Dodane przez Priori Incantatem dnia 05-10-2013 17:59
#142
No cóż, Lucjusz zapewne odsiedział swoje w Azkabanie, natomiast Draco z matką.. zresztą całej rodzinie udało się zreflektować. Jeśli odsunęli się od Voldemorta, to tak naprawdę nigdy do końca przy nim nie trwali. Byli swojego rodzaju marionetkami w jego rękach, niczym więcej. Strach nie pozwalał im na działanie więc ślepo przy nim trwali. A może ma to związek tez z podupadającą wiarą w największego czarnoksiężnika? Bo przecież chłopiec, który tyle razy mu się przeciwstawił i przeżył klątwę Avada Kedavra (nie raz) mógł śmierciożerców napawać lękiem. Tak też zresztą było. ;)