Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Owoce Morza

Dodane przez Peepsyble dnia 27-11-2009 14:17
#1

Wikipedia:
"Owoce morza (wł.: frutti di mare) - rozmaite zwierzęta morskie, jak skorupiaki i mięczaki w tym małże, głowonogi i szkarłupnie, w wielu krajach uważane za rarytasy."

A więc zestaw pytań:
Jedliście jakieś owoce morza, jeśli tak to jakie? Nie przepadacie, a może uwielbiacie? Macie jakieś ulubione?

Jeśli o mnie chodzi, to szczerze mówiąc nie przepadam. Nie miałam okazji skosztować tego typu "rarytasów", oprócz krewetek. Krewetki zjem jak ktoś mi da, sama upominać się nie będę. Natomiast znam osoby, które uwielbiają małże, homary, raki... O tych ostatnich słyszałam, że są przepyszne. Sama nie próbowałam, ale jakoś mnie nie ciągnie...

Edytowane przez Peepsyble dnia 27-11-2009 14:22

Dodane przez Esmeralda dnia 27-11-2009 18:00
#2

Jadłam... Nie przepadam za nimi podobnie jak ty Carmell;)
A konkretnie jadłam krewetki( to jeszcze przeżyję) małże i homary. Małże kompletnie mi nie smakowały, a homary tak pół na pół:P

Dodane przez al_kaida dnia 27-11-2009 19:42
#3

Jak na razie miałam jedynie możliwość spróbowania krewetek i ostryg, ale prawdę mówiąc smakują mi jedynie krewetki.
Chciałabym kiedyś spróbować innych owoców morza, ale niestety to dosyć drogi interes, więc muszę poczekać ;)

Dodane przez about dnia 27-11-2009 19:53
#4

Zatem do dzieła!
Owoce morza jadłam, owszem. Krewetki i ślimaki. Powiedzmy, że te pierwsze o niebo lepsze. Jak powiedziałaś, jak dadzą, to zjem, upominać się nie będę. Ślimaki przywiózł mój wuj z Francji [ wiem, trudno było się domyśleć ]. Zachwalał, aż wreszcie się skusiłam. I bynajmniej nie był to dobry krok. Nie ważne. Reasumując: zjem, jednak dopominać się nie dopominam. Preferuję schabowego.

Dodane przez DeadHelena dnia 27-11-2009 20:22
#5

Jadłam krewetki i wg mnie ohydne.U mnie w domu w takich rzeczach gustuje tata.

Dodane przez leea dnia 02-03-2010 20:47
#6

Jadłam krewetki, mule, kałamarniczki i inne dziwne rzeczy z mackami. Jedyne co mi smakowało to krewetki , resztę raczej próbowałam niż jadłam, bo są naprawdę ohydne ;P - żylaste, miękkie. Prawie wszystkim nie należy przyglądać się za długo bo się natychmiastowo zniechęcić... chętnie spróbowałabym natomiast, homara albo kraba.

Dodane przez Nigellus_Black dnia 02-03-2010 21:52
#7

Zdarzało mi się nie raz jadać owoce morza, ale przyznam się, że smakują mi tylko krewetki (i to nie wszystkie). Ostrygi także są nie najgorsze. Nie miałem ''przyjemności'' kosztowania ślimaków i innych takich ale to chyba dobrze dla mnie. W owocach ważne jest na jakie się trafi. Czasem niby to samo smakuje zupełnie inaczej, albo bywa gumiaste ...

Edytowane przez Nigellus_Black dnia 02-03-2010 21:54

Dodane przez kdanielk3 dnia 03-03-2010 08:05
#8

heh, generalnie nie przepadam za rybami (w jakiejkolwiek formie), więc moje doświadczenia kulinarne dotyczące owoców morza skupiały sie jedynie przede wszystkim na zrobieniu zupki chińskiej krewetkowej, która smakowała trochę jak rosół.

W owocach ważne jest na jakie się trafi. Czasem niby to samo smakuje zupełnie inaczej, albo bywa gumiaste ...


hmm... coś gumiaste, kojarzy mi się z maślakami! łee.. nie lubę gumiastych grzybów. Uważam, że chyba bym nie polubił ośmiornicy, czy innego mięczaka :)

Dodane przez Miss Potter dnia 03-03-2010 17:14
#9

Ugh. Nie jadłam i nie mam zamiaru xD

Dodane przez hermiona27 dnia 03-03-2010 18:29
#10

Ojej! Owoce morza mnie odrzucają... nigdy nie jadłam i nie mam zbytniej ochoty:/

Dodane przez 93asia93 dnia 03-03-2010 20:00
#11

Ośmiornice są świetne, chociaż gdy bierzesz pierwszy kawałek do ust, to wygląd z deczka obrzydza... Ja osobiście myślałam, że padnę, kiedy zobaczyłam macki, a potem jeszcze te takie przyssawki... Masakra mówiąc krótko. Ale posmakowały mi, naprawdę są dobre!
Krewetki? No cóż... Z wyglądu są ohydne, naprawdę. Myślałam, że nie wezmę do ust, normalnie stanęło mi w gardle wszystko, co jadłam wcześniej. Ale gdy w końcu się przełamałam (do odważnych świat należy ;) ), to mi, o zgrozo, posmakowało! Nie żebym uwielbiała czy coś w tym rodzaju, ale jeśli mam - zjem z chęcią ;)
Do ślimaków, ostryg czy homarów mnie nie ciągnie, zdecydowanie nie, ponoć są wstrętne. Ale raka bym zjadła, chodzą słuchy, że są bardzo dobre ;)

To jest jak z operą - albo pokochasz albo znienawidzisz przy pierwszym 'kontakcie'.

Dodane przez Lady Shadow dnia 03-03-2010 20:25
#12

A ja tam kocham owoce morza, dla mnie są pycha a jak jeszcze dobrze przyrządzone i doprawione przeze mnie to po prostu ubóstwiam.
Najbardziej lubię krewetki (wszystkie wielkości i rodzaje), ośmiornicę, rak (ah mięso ze szczypiec raka ^^) i homary.
Ostrygi i ślimaki owszem zjem chociaż nie smakują mi tak bardzo jak inne owoce morza.
NA samym początku tak jak każdy miałam nie chęć do owoców morza, no nie wyglądały zachęcająco ale gdy się jednak przełamałam to naprawdę okazało się, że te jedzenie jak dla mnie smakuje w miarę dobrze.

Dodane przez kdanielk3 dnia 12-07-2010 17:46
#13

Poszerzyłem swoje smakowe horyzonty i spróbowałem czegoś nowego. Moje doświadczenie z owocami morza nie ogranicza się już tylko do krewetkowej zupki chińskiej, ale także do krabów.
Tak, kraby są pyszne. Na początku mnie to odrzucało i zbierało mi się na wymioty. Jednak gdy już zasmakowałem się w krabim mięsie naprawdę przypadło mi do gustu. Smak był czymś pomiędzy kurczakiem a flądrą. I mimo, że za rybami nie przepadam - te danie nie było aż tak rybne. Delikatne mięso, które każdemu by smakowało.

Teraz przygotowuje się na starcie z mackami ośmiornicy i krewetkami. Chociaż nie wiem czy odnajdę w sobie tyle odwagi. Ośmiornica mnie tak nie przeraża, co te skorupiaki z wyglądu podobne do karaluchów.

Dodane przez Joiabi dnia 22-07-2010 16:28
#14

Kocham owoce morza najbardziej lubie je w sushi nie mam ulubionych po prostu kocham
wszystkie :):):):):):):):):):):)

Dodane przez Larinne dnia 11-09-2010 17:00
#15

Raczej nie jadłam, a smakowałam krewetki,kalmary i małże i nie wyszłam na osobę odważną jedząc to drugie i trzecie, bo wyplułam na serwetkę to co miałam w ustach ;D Niestety, ale jakoś mi nie pochodzą. Jestem jedynie w stanie zaakceptować krewetki, choć i tak z wielkim trudem.

Edytowane przez Larinne dnia 11-09-2010 17:04

Dodane przez yoyo dnia 11-09-2010 18:15
#16

Nigdy nie próbowałam, i nie mam zamiaru tego robić. Sama myśl o tych "potrawach" przyprawia mnie o dreszczeee :sourgrapes: Jest to dla mnie obrzydliwe.

Dodane przez markoatonc dnia 01-02-2011 20:51
#17

ja jadłem: krewetki, szkampy, kałamarniczki, mule i jeszcze kilka rzeczy których nazw nie pamiętam. ogólnie uważam że owoce morza są pyyysznee!!! po prostu PRZEPYYYSZNEEE!!! jestem jedynym który tak sądzi w klasie. lecz na przykład w domu robimy dania z takich składników bardzo często.

Dodane przez hermionkaaa91 dnia 01-02-2011 21:34
#18

ja krewetki tylko i sa niezle w sumie .
mimo iz za owocami morza nie przepadam ; pp

Dodane przez Bellatrix11227 dnia 18-06-2011 12:24
#19

Jadłam raz w życiu krewetki i więcej nie popełnię tego błędu. Są takie gumowe, obrzydliwe. Widać owoce morza to nie moja bajka, ale jak komuś smakuję to bon appetit!

Dodane przez Lillyanne dnia 04-08-2011 14:05
#20

Uwielbiam krewetki!!! potrafię zjeść calutki talerz :smilewinkgrin:

Dodane przez Sophia dnia 19-08-2011 11:22
#21

Nie to, że jadłam, ale próbowałam i wiem, że to nie jest to co lubię najbardziej... Próbowałam krewetek, homara i ośmiornicy- chyba najlepsze krewetki...

Dodane przez Tonki dnia 27-08-2011 17:53
#22

Uwielbiam owoce morza, jednak preferuję je w sushi. Moimi ulubionymi są krewetki, małże, ośmiornice, kalmary, homary. Raków nie miałam jeszcze okazji spróbować, niestety.

Edytowane przez Tonki dnia 27-08-2011 17:54

Dodane przez Paheli dnia 27-08-2011 18:00
#23

z owoców morza to chyba najbardziej mi smakują małże w sosie własnym z czosnkiem... mmmm... pycha ;)
a prócz tego mogłam jeszcze skosztować kalmara (według mnie całkowicie bez smaku, taka gąbka ;D ), ostrygę na surowo z cytryną (prawie jak kurczaczek ;D ), krewetek jakoś nie umiem spróbować, jakoś mnie to brzydzi kiedy muszę wydobywać mięso spod pancerza...

Dodane przez zaeli dnia 30-08-2011 12:43
#24

Pycha! Ja bardzo lubię - wszystkie ryby no i krewetki :). Próbowałam tez małży i kiedyś homara - też mi smakowało.

Dodane przez Adrienne dnia 30-08-2011 12:47
#25

Nie jadłam nigdy i raczej nie chcę spróbować xD

Dodane przez Annalisa Louis dnia 30-08-2011 12:51
#26

Ja również nie jadłam i nie zamierzam tego jeść. Błe. Okropieństwo :D
______________________________
Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.

Dodane przez Draco Malfoy 3895 dnia 30-08-2011 12:54
#27

krewetki najlepsze chociaż macki ośmiornicy też.
pozdro dla wszystkich!!!!!!!!!!!

[img]http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRMW84g2Ruq8WoQXCK0X1cmmCWJYAO0WARjZ1VoVbSwkSO4bJKM[/img]

Dodane przez fanka98 dnia 30-08-2011 13:20
#28

Nie jadam tego blee

Dodane przez pommeraie dnia 30-08-2011 13:53
#29

Uwielbiam! Najlepsze są kalmary, kraby i krewetki. Co roku jem je na wakacjach, za granicą. ;)

Dodane przez Blackie Black dnia 30-08-2011 14:06
#30

W domu jadłam zapiekankę z kalmarem i krewetki w panierce. Te dania nie były złe, mi smakowały, chociaż dziwnie się czułam jedząc krewetki. Jakbym była kanibalem xd. Ogółem nie przepadam za owocami morza, dlatego nie mogę się zdobyć na ich spróbowanie. Po prostu nie mogę zjeść morskiego stworzonka :happy: To takie nieludzkie moim zdaniem, by jeść "owoce morza".

Dodane przez daniel123 dnia 30-08-2011 14:09
#31

Nie jadłem i nie chcę

Dodane przez anetka4774 dnia 30-08-2011 14:27
#32

dla mnie owoce morza są obrzydliwe, jadłam raz i już nigdy nie wezmę do ust...:sourgrapes

Dodane przez hedwigowo dnia 10-02-2012 18:41
#33

Hm... wydaje mi się, że muszą smakować znakomicie :d szczególnie krewetki. Nigdy nie jadłam, ale na pewno spróbuję :)

Dodane przez Kasella dnia 11-03-2012 10:58
#34

Ja osobiście uwielbiam krewetki! one są takie pyszne! jedno z moich uzależnień...ale niestety mama nie robi ich zbyt często...ale jak już je robi to wpadam w melancholię :D

Dodane przez Milka dnia 12-03-2012 10:30
#35

Fuuuj, nienawidzę! Są takie okropne w smaku i gumiaste. Miałam okazję próbować różnych ''typów'', od krewetek, przez paluszki rybne, po małże i ostrygi, ale nic mi nie posmakowało, dlatego staram się trzymać z daleka od owoców morza, wszelkich. Nie wiem czy kawior można zaliczyć do tej grupy, ale z nim mam chyba najgorsze wspomnienia.

Dodane przez Lily Evans Potter dnia 29-03-2012 19:27
#36

Jadłam owoce morza i skomentuje to krótko: nikomu ich nie polecam, są okropne!

Dodane przez marihermiona dnia 25-08-2012 09:59
#37

Ja niestety nie lubię owoców morza:)

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 04-03-2013 16:23
#38

Jeżeli chodzi o kuchnię, to jestem tradycjonalistą. Za żadne skarby nie mogę się przełamać co do owoców morza. Sama myśl, że mógłbym zajadać się krabem, ośmiornicą czy ślimaczkami powoduje u mnie gęsią skórkę ;) Zostanę przy schabowym :)

Dodane przez Martita dnia 04-03-2013 17:19
#39

Nigdy nie jadłam i nie zamierzam próbować... jakoś mnie to obrzydza.

Dodane przez Kasjopeja dnia 15-09-2014 19:51
#40

Nigdy nie jadłam owoców morza, ale w najbliższej przyszłości mam zamiar spróbować przegrzebków i krewetek.

Dodane przez Nikaa dnia 10-03-2015 09:42
#41

Ja jadłam: krewetki, kalmary i ośmiornice. Czy mi smakują? Zależy kto i jak to przygotowuje.
krewetki ->uwielbiam
kalmary ->nie lubię
ośmiornica (domowa zrobiona przez Chorwata) ->bardzo dobra
ośmiornica (w restauracji) ->niezbyt...
Jak już mówiłam- wszystko zależy od tego kto i jak przygotowuje potrawę.

Dodane przez tusia11 dnia 10-03-2015 15:53
#42

No cóż, trzeba zacząć od tego, że wszelakie wodne stworzenia mają bardzo specyficzny smak-którego ja, w większości przypadków, nie lubię. Druga sprawa, że np. widok macek w jedzeniu jakoś mi nie pasuje :bigrazz:
Jako że mój tata gustuje w takich potrawach, mam często okazję, aby choćby spróbować danej rzeczy. Jednakże chyba nigdy nie przekonam się do zjedzenia np. ślimaka.
Krewetki nawet lubię. Czy to w pizzy, smażone w cieście czy też jako np. chipsy o smaku krewetek (te są genialne, raz jadłam takie prosto z Japonii).
Ośmiornice, kałamarnice i inne tego typu rzeczy jadłam (choć chyba lepiej nazwać to degustacją) i jakoś chęci powrócić do nich nie mam.
Samego homara czy kraba nie jadłam. Za to uwielbiam paluszki krabowe surimi (tylko wiadomo, że tego kraba to jest tam jakieś 30% :P).