Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wpadki kulinarne

Dodane przez Milka dnia 12-11-2013 13:30
#38

Do niedawna w rodzinie byłam znana jako ta z lewymi rękami do gotowania, ale jak zaczęłam mieszkać sama, to zawsze coś upichcę, wpadek zdarza mi się coraz mniej. Mam jednak kilka sytuacji z przeszłości, które mogą kogoś zainteresować:
- siostra prosiła mnie o kupienie szynki do pizzy - kupiłam szynkę... konserwową ;d
- kiedyś ktoś mądry nalał oleju do butelki po soku winogronowym... oczywiście pomyłkę zauważyłam po pierwszym łyku owego napoju.
- zdarza mi się wsypać za dużo ryżu do zupy, więc na następny dzień jak ją odgrzewam, to mam raczej danie ryżowe z [tu składnik główny zupy] :D
- jak na prawdziwego studenta przystało, zdarzało mi się robić np. zupę ze składnikami, hm, mówiąc delikatnie nieświeżymi, co przyprawiało mnie o ból brzucha następnego dnia ;p
- nie wiem czemu, ale zawsze jak gotuję jajka to są płynne w środku - choćbym gotowała je 15 minut we wrzątku ;p
- z naleśnikami też zdarzało się, że nie wychodziło przewracanie, przypalały się... nauczyłam się po prostu dodawać masła do masy, wtedy jest ok :) tylko że ja robię takie grube, bardziej w stylu amerykańskim (stosik naleśników i na to sos)
- to już coraz rzadziej, ale zdarzało mi się często ugotować coś i tego nie przypruszyć dodatkami (sól, pieprz)