Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wpadki kulinarne

Dodane przez Libby dnia 16-07-2011 18:34
#27

Ja za to mam jakiegoś 'budyniowego' pecha! Dosłownie! Za każdym razem, kiedy nikogo nie ma w domu mi oczywiście przychodzi ochota na budyń. Pomimo, że lodówka jest świetnie zaopatrzona w warzywa, serki i wgl. cała jest pełna...to nie! Ja muszę zjeść budyń z torebki. Za pierwszym razem dodałam za dużo mleka i wyszła mi budyniowa zupka, którą można było wypić przez słomke. Za drugim razem postanowiłam,że nie popełnie tego błędu i dodam mniej mleka i jak się potem okazało za mało...bo budyń miał raczej konsystencje twardego kotleta ,którego musiałam zeskrabywać z garnka. Za trzecim razem mleko dodałam dobrze, ale w celu zlikwidowania grudek postanowiłam użyć miksera. No i oczywiście mikser włączony na najwyższe obroty , a ja nie zauważyłam włączam do prądu i...można się domyślić. Cała kuchnia, firanka, kuchenka, zlew,ściany w czekoladowym płynie. Ciasta mi wychodzą, obiad ugotuje, wody na herbatę nie spalę...ale budyniu chyba nigdy dobrze nie zrobię! :D

Edytowane przez Libby dnia 16-07-2011 18:36