Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: W poszukiwaniu Gregorowicza...

Dodane przez Peepsyble dnia 25-11-2009 14:06
#9

YYY... czy ty uważasz, że jak byłą mugolką to już nie mogła kochać swoich dzieci? A nawet jeśli nie wiedziała o tym, że taką magię uprawiała/tworzyła (oczywiście przyjmując, że była mugolką) to przedstawie Ci to tak: Jak maółe dziecko dostaję piłkę do nogi a potem gra nią z kolegami to często nie wie (dziecko ok. 5-6 lat) w co gra ani nawet co robi, ale jednak dalej gra w Piłkę Nożną. Tak więc Twoja teza wydaje mi się nieprawdopodobna. Natomiast myślę , że był to dość duży błąd Rowling. Gratuluję Ci spostrzegawczości bo sam nawet nie zwróciłem na to uwagi przy czytaniu tego tomu.

Najwyraźniej źle mnie zrozumiałeś. Owszem, każdy ma prawo do kochania swoich dzieci. Chodziło mi o to, że Harry przeżył, ponieważ Lily oddało swoje życie, tak, ale przez to użyła prastarej magii. Mugolka, bo była mugolką w żaden sposób tej magii użyć nie mogła. A kochać sobie mogła co chciała, niezależnie od niczego... Rozumiesz? Jej dzieci nie mogły przeżyć tak jak Harry, bo mugolka nie żyła magii. Miłość, zwykła, mugolska nie ma tutaj nic do rzeczy.