Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Droga do Nikąd /X, III, IV

Dodane przez mooll dnia 29-11-2009 12:00
#6

No, no nie powiem... Zabierałam się na skomentowanie tego już jakiś czas. I jakoś zawsze odwlekałam, nie wiem czemu.

Ten tekst jest tak specyficzny, jakich mało. Naprawdę. Ma w sobie coś takiego surrealistycznego. Nie jest realistyczne. Czytając, człowiek ma wrażenie, że spadł do jakiegoś innego wymiaru. Niesamowite, zaiste.

Co Ci powiedzieć? Może: Pisz, pisz... póki Wena starczy. ?A może: Pisz, bo uwielbiam taki świat, który do końca nie mieści się w tym prawdziwym ? Myślę, że każdy powód do kontynuacji będzie dobry. Bylebyś tego nie zaprzestała.
[Pe Es: Ja na bank będę czytać.]

Teraz zrobię coś wrednego: pokażę Ci, co nalazłam. Nie, to nie umniejsza w żaden sposób Twojego Dziełka. Jeśli uznasz, że warto wziąć moje uwagi pod uwagę [nie ma, jak masło maślane ;p], to mogę nawet posta edytować, by "wytykaniem błędów" nie zaśmiecać Ci tematu ;]

A oto TO:

Nigdy obserwowała tańczące w rytm tak dobrze znanej, tak ukochanej deszczowej melodii pioruny.

Hmm. Chodziło o piorunów? Jeśli nie, to proszę o translację, co ten poeta miał na myśli. ; p

Myśli Nigdy nie lubiły wstawać skoro świt; myśli Nigdy, nadwyrężone jej ciągłym rozmyślaniem potrzebowały spokoju, odpoczynku.

Tam był ",". Chyba lepszy byłby średnik. Zdanie jest podzielone i lepiej się czyta i rozumie. W innym wypadku wydaje się, że robisz błąd "powtórzenia wyrazów".

- Pieprzony wschód.- mruknął urażony mózg Nigdy. - Pieprzony ignorant. - fuknęła Nigdy na swoje myśli, zakładając w biegu ubłocone trampki.


Niebieskie kropki. Wg mnie - zbędne...

Ów mózg, tudzież idiota - jak zwykła go nazywać od ostatnich kilku minut, potęgował zmęczenie i przymykał oczy.

I tu bym dała przecinek. No, aż się prosi! ; d

Podczas upojnego snu, nie przejmowała się tym, że ktoś ją może tu znaleźć; nie przejmowała się tym, że spadnie deszcz i ją zmoczy.

Już podobna sytuacja była. Jak dla mnie - średnik jest lepszy.

No i co sądzisz o poprawkach?
Ale generalnie znów jest pod ogromnym wrażeniem. Widzę, że wiesz, o czym piszesz. To nic, ze nie dbasz, czy czytelnik za Tobą nadąża. Byłoby miło też wiedzieć ;p, ale to jest tekst z cyklu: artystyczne. A w tym temacie wiele chwytów jest dozwolonych. To dlatego pytam, czy akceptujesz te poprawki. Bo często artyści robią wiele rzeczy celowo.

Czekam na Nigdy, jak nigdy! ;]