Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Saga "Zmierzchu"

Dodane przez Claire Lethal dnia 28-08-2008 16:47
#12

Teraz nie chce mi się rozwodzić nad sagą 'Zmierzch', bo rozpisałam się w poprzedniej edycji Hogsmeade i nie wiem po co. Teraz będzie w miarę krótko i zwięźle.

O serii 'Twilight' autorstwa Stephenie Meyer usłyszałam już dosyć dawno od Lavandy. Mówiło się wszędzie o niejakim Edwardzie C., a ja o niczym nie miałam pojęcia.

Zaczęłam polowac na serię. Na pierwszy tom serii natrafiłam w połowie maja. Bez najmniejszego wahania kupiłam. I Bogu dzięki! Książkę przeczytałam jednych tchem w przeciągu dwóch godzin, a po skończeniu lektury na moich policzkach zakwitły rumieńce ( co się stosunkowo rzadko zdarza).

Od razu wiedziałam, że seria zawładnęła moim umysłem. Mało tego, mało która osoba nie widziała mnie bez 'Zmierzchu' w ręku z którym się nie rozstawałam i czytałam non-stop jakieś fragmenty oraz wmawiałam sobie uparcie, że coś przoczyłam.

Dwa dni po kupnie pierwszej części sagi do tej samej księgarni zawitałam ponownie z 70 zł w portmonetce i kupiłam pozostałe części sagi, które równiez wywarły na mnie olbrzymie, kolosalne wrażenie.

Książki Meyer to fenomen. Istny fenomen. Gdy czyta się sagę, odczuwamy te same emocje, co bohaterowie. Jesteśmy tam. To jest wprost niesamowite. Ta kobieta ma po prostu fantastyczną wyobraźnie. A wiecie, że ona napisała pierwszy tom serii na podstawie swojego snu?! Tak, snu! Kto by pomyślał. ;D

Jeśli chodzi o 'Breaking dawn' to mam wersję i polską ( tłumaczenie) i angielską jako e-book. Jeśli chodzi o wersję angielską - dobrnęłam do 28 rozdziału i się zatrzymałam. Załamałam się. Nie mogłam brnąć dalej. Miałam już dość polegania na translatorze, który układał zdania typu 'Kali jeść.'. I akurat byłą premiera na jednym z forum o Twilight polskiego nieoficjalnego oczywiście, e-booka. Jeśli ktoś chciałby dostać do niego linka wraz z hasłem zapraszam na PW. ^^
Polska wersja jest w teakcie drukowania. Zostało mi już tylko 120 stron.

Która część jest moją ulubioną?
'Zmierzch' i 'Zaćmienie'. 'Księżyca w Nowiu' nie trawię ze względu na małostową ilość boskiego Edwarda. *.*

Ulubiony bohater? Zdecydowanie Edward Cullen. Ideał, bóg dobrych manier i wyrafinowanego piękna. Na następnym miejscu jest drobna i przeurocza Alice Cullen. Jakoś tak ją polubiłam.

Co się tyczy Jacoba Blacka. Nienawidzę. Nie trawię. Nie znoszę. Obleśny typ. Czytanie pewnego fragmentu w BD było dla mnie straszne, bo narratorem był Jake.

Wiedziałam, wiedziałam. ;[ Claire też mnie już *biła*.


:lol: Pamiętam to, pamiętam! Bo Ty głupoty i jakieś ody do Jacoba pisałaś. xd

Miało byc krótko i zwięźle. Ech. Nie udało mi się. Trudno. ^^

Edytowane przez Cathy dnia 08-02-2010 22:07