Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Saga "Zmierzchu"

Dodane przez Nicolette dnia 05-01-2009 20:19
#74

Ja, ja na razie przeczytałam jedynie "Zmierzch" i "Księżyc w Nowiu", ale to wystarczające, moim zdaniem, by wyrobić sobie konkretne zdaniem. Otóż, moja historia zaczęła się od tego, gdy na pewnej stronie internetowej grzmiało i huczało od zainteresowania takową sagą. Przeczytałam parę recenzji i po namyślę postanowiłam książkę zakupić. Było ciekawie, gdyż chciałam dowiedzieć sie więcej o tajemniczym Edwardzie, jego rodzinie, świecie wampirów etc. Z początku Edward zauroczył mnie nieco, a Bella zniesmaczyła swoim przedstawieniem: biedna sierotka, och, jakże niezdarna, której potrzeba opieki itd. No, ale pomimo tego przeczytałam ją z zapartym tchem i rumieńcach na polikach i no, ku zgrozy moich przyjaciół, wszędzie ,non stop mówiłam o "Zmierzchu". No i po tej, jakże ciekawej lekturze, przymierzyłam się do "Księżyca...", ale jakież było moje znudzenie przy czytaniu jej!Po pierwsze: nie trawię Jacoba, po drugie: akcja [żeby nie powiedzieć; jej brak], po trzecie: nudzi nie ciągłe czytanie o nieszczęśliwej miłości Belli ;/ Dobre jest jedynie nagłe pojawienie się Alice [mojej ulubionej bohaterki] i ta próba uratowania Edwarda.
Chyba przyczynię się do przeczytania "Zaćmienia", choć wzdrygam się na samą myśl o "ach'ach" i "ech'ach" naszej wampiro-śmiertelniczej pary.
Moja fascynacja "Zmierzchem" trwała...jakieś 3 miesiące...To nie jest długo...Później, jak wszystko co przeszło przez swój okres mojej fascynacji odbiło sie tym obiektywnym echem...No, i doszłam do wniosku, że książką jest strasznie wyidealizowana, bez morału i momentami przypomina romansidło...Bez większej akcji, ciekawości [jeśli chodzi o "Księżyc..."]
No i wreszcie, punkt kulminacyjny: Kto był takim inteligentem, żeby porównywać HP do sagi "Zmierzchu"? Książki maja zupełnie inną fabułę, zupełnie inne przesłanie...Gdyby ktoś sie naprawdę uparł, mógłby coś podobnego znaleźć, ale wątpię, aby miało to większe znaczenie...Po dłuższym namyśle, stwierdziłam, że moim zdaniem saga o Potterze ma już swoje zapewnione miejsce w historii i tak wymyślną, ciekawą i zaskakującą fabułę, że długo będzie utrzymywać "królestwo". Nie wiem, może to z powodu mojego wieku [13 lat to niewiele] i możecie uznać , że mało romantycznego i czułego serca, ale chyba miłosne książki to nie mój styl.