Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Saga "Zmierzchu"

Dodane przez Elsanka dnia 08-12-2008 18:49
#50

Przeczytałam już całą Sagę , "Breaking Dawn" (swoją drogą beznadziejny tytuł) także. No i jeszcze te rozdziały Midnight Sun ,które ukazały się w internecie. Na filmie też byłam - 2 dni temu.
Ale może od początku.
Moja przygoda ze "Zmierzchem" zaczęła się kiedy na czacie dziewczyny na okrągło zachwycały się Edwardem i tą książką. Zdecydowałam się ją kupić. Pierwszą część przeczytałam w 2 dni i już wiedziałam że będzie to jedna z moich ulubionych książek, stwierdziłam nawet że jest lepsza od HP ( nie bijcie ;P). W ten sam dzień kiedy skończyłam czytać pierwszą część,zamówiłam już następną. Jednak po przeczytaniu KwN czułam niedosyt - za mało Edwarda, zdecydowanie za mało Edwarda a za dużo użalania się nad sobą Belli i często wnerwiającego mnie Jacoba. 2 część to moim zdaniem najsłabsza i zarazem najnudniejsza część. Mimo małego zniechęcenia przez KwN kupiłam "Zaćmienie" bo liczyłam na radykalną zmianę. No cóż, nudno nie było ale za to zawiodłam się na "bitwie" na końcu i oczywiście na coraz bardziej wnerwiającej mnie Belli (Edward czy Jacob? - co za głupie pytanie:aff: ) O Breaking Dawn spoilerować nie będę, ale powiem że uczucia też miałam trochę mieszane, szczególnie co do zakończenia.
Co do filmu... jak zwykle się zawiodłam. Na czym? Na głupich odstępstwach od książki, bo jestem bardzo wymagającym widzem - jeżeli w książce jest napisane że kelnerka była ładna, to na być ŁADNA, jeżeli w książce scena na polance jest niemal kluczowym momentem to w filmie też tak ma być, no i oczywiście to czego się spodziewałam - brak tych "magicznych" cytatów. Film bez uczuć jak dla mnie. Podobały mi się tylko 2 sceny - gra w bejsbola i scena w studiu tanecznym. Tyle o filmie.

Ogólnie o Sadze - łatwo się ją czyta, fajna tematyka (moja ulubiona - wampiry, wilkołaki), piękne cytaty ale nie jest zbyt ambitna, jak już to ktoś powiedział - tylko że nie każda książka która nam się podoba musi być ambitna, bo w każdej książce podoba nam się coś innego, każda ma jakieś wady i zalety. Nie ma książki idealnej.

Mi osobiście wielka 'faza' na "Zmierzch" już przeszła, ale lubię do niej powracać. ( jak mam książki w domu, bo obecnie jestem dla moich koleżanek biblioteką ;F)

Edytowane przez Elsanka dnia 23-12-2008 15:14