Dodane przez Pani Riddle dnia 01-03-2013 19:45
#272
Po pierwszą część Zmierzchu sięgnęłam z braku zajęć. Zajęła mi ona kilka godzin. Zero rewelacji. Przyzwyczaiłam się do krwiożerczych wampirów, które czerpią przyjemność z mordowania itp. (krwawy widok), a tu przedstawione zostały jakieś błyszczące się ciamajdy ;) W niektórych miejscach pojawiały się namiastki moich wyobrażeń o tych kreaturach. Druga część była gorsza. Bardzo nudna i ciężko było przebrnąć przez linijki. Nawet nie ma co opisywać. Trzecia - przedostatnia była już ciekawsza, jednak na największe uznanie zasługuje ostatnia część (jak dla mnie).