Dodane przez Lady Holmes dnia 28-12-2011 23:36
#132
Na początek wyrażę swoją radość, że postanowiłaś kontynuować opowiadanie.
Rozdział jest świetny, błędów nie szukałam (o tej godzinie mózg mój nie jest w stanie szukać kruczków), jutro najwyżej ich poszukam. Romans kwitnie, i jestem ciekawa, co też za karę dostaną Huncwoci (chociaż znając Dumbla, może on wezwać ich przez zupełnie inny powód). I oczywiście całkiem niewinne tłumaczenie Seva*.*
Jeszcze raz, cieszę, że wróciłaś i postanowiłaś dokończyć to opowiadanie. Życzę Weny i czasu na pisanie.
Pozdrawiam, LH.
EDIT: Czas na błędy :)
Ręka z z rozczapierzonymi palcami przecięła powietrze, szukając nocnej szafki.
gdyż z huncwotami położyli się, mając przed sobą zaledwie godzinę przyzwoitego snu.
Korytarz i ten przeklęty obraz jakiegoś skrzata, który obudził się, gdy włączyli światło.
Nie zmieścilibyśmy się, nawet jeśli chcielibyśmy ci pomóc.
I tak odwlekliśmy twój szlaban w czasie, biorąc cię do tego przejścia.
- Kochanie - szepnął czule - proszę, nie gniewajmy się na siebie.
Zgubione przecinki.
Niecałe pięć minut później umęczeni drobieniem małych kroczków, wyszeptali hasło.
Literówka.
Edytowane przez Lady Holmes dnia 29-12-2011 10:43