---

Moje pierwsze anime... Pozostanie w pamięci na zawsze. ^.^

Ja od początku nie lubiłam Kaname. I Yuuki też nie. Na początku byłam w "Team Zero", ale gdzieś tak w piątym czy szóstym odcinku przeszłam do "Team Shiki" i tak zostało. I zostanie.

To, czego w tym anime nie lubię, to przede wszystkim za dużo Yuuki. Ona jest taka żałosna. Nie dość, że chce się ożenić ze swoim bratem, to jeszcze tak strasznie rani Zero...

Podobno manga jest lepsza, ale ja się z tym nie zgodzę. W mandze nie ma największego atutu tego anime - muzyki. Kocham soundtrack z tego anime. Słucham go prawie codziennie na dobranoc. X"D przede wszystkim drugi ending - Suna no Oshiro. piękne. < 3

Trudno mi powiedzieć, czy polecam to anime czy nie. Oglądałam to dosyć dawno... W dawnych, zamierzchłych czasach, kiedy jeszcze nikt nie słyszał o Bieberze... *odchrząkuje* Wtedy mi się to anime podobało. Teraz czytam mangę (wyszedł już szósty tom!). I raczej nie uważam tego anime, ani mangi, za stratę czasu.