Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Ulubiony zespół

Dodane przez Martucha dnia 26-08-2008 05:57
#7

O.

Prawdę mówiąc, nie mam ulubionego zespołu, tego jedynego.

Rozbiję moją wypowiedź na kilka, tych "najulubieńszych" zespołów. Proszę się nie kierować kolejnością, bo to bez znaczenia.

Myslovitz.

Kuderski, Kuderski, Myszor, Powaga i Rojek.

Pięciu panów, którzy składają się na zespół, który wielbię od wielu lat.
Myslo towarzyszy mi gdy płaczę, gdy się śmieję, gdy jestem zadowolona, wściekła. Nie wiem czy można nazwać zespół "przyjacielem", ale w moim przypadku Myslo tak nazywam.

Wystarczy wspomnieć o fenomenalnym, oryginalnym głosie Rojasa. O wspaniałym dźwięku gitary. O wartościowych, niepowtarzalnych tekstach. *_*

Kocham Myslovitz za to, że są popularni, ale sława nie odbiła się na ich muzyce, na stylu, zachowaniu.
Kocham za melancholię, psychodelię. Kocham za to, że są.
Lubię piosenki mniej znane, bo są bardziej wartościowe.

Bo w Myslo wystarczy się tylko dobrze wsłuchać. I usłyszeć doskonale skomponowane akordy, idealnie dobrane nuty i głos. Taki, jaki mają tylko Bogowie... *.*



Drugi zespół, który "loffciam" i ubóstwiam od kilku lat to KoRn.

Wielbię tylko "starego" KoRna. Pierwsze płyty to mistrzostwo. "KoRn" jest moją ulubioną płytą, nie tylko ze względu na niesamowite teksty, ale również za****istą muzykę. Ostre brzmienie gitar, niezastąpiony Fieldy.
Płyta "Issues" długo była moim numerem jeden. Kochałam [i nadal kocham] świetny klimat tej płyty. "Somebody Someone" czy "Trash", "Hey Daddy" to nadal moje ulubione piosenki.

Teraz, cóż. O "Untitled" czy "SYOTOS" się nie wypowiadam. ;P



Trzeci zespół to Hey.

Cholernie za****isty głos Kaśki, ciekawe, intrygujące teksty, muzyka. Energia, power, czad. Wszystko to razem wzięte daje porażający efekt. <3



Trochę się rozpisałam, więcej mi się nie chce. Następne byłoby...

- Metallica,
- Pink Floyd,
- T.Love,
- Guano Apes,
- Dżem,
- System of a Down

I-te-pe, i-te-de. :smilewinkgrin: