Dodane przez Veronica Vance dnia 18-12-2009 23:41
#33
Mnie osobiście bardzo podobała się ta scena i po wyjściu z kina miałabym o czym myśleć przez następny tydzień, gdyby nie brak bitwy, który bardzo dotkliwie zranił moje uczucia. Nora była ponadprogramowa - w sumie wciśnięto ją tylko po to, by jakoś upchać wątek (a raczej strzępek) romansu Lupina i Tonks. Tylko dlaczego zrobiono to kosztem bitwy o Hogwart?! To jest przerażający wyraz bezmyślności i niedokładności ze strony reżysera. :blah:
Ale wracając do rzeczy, to scena, ku mojemu najszczerszemu zdziwieniu, przemówiła do mnie i jestem w stanie ją zaakceptować.