Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Najśmieszniejsze sceny

Dodane przez panti00 dnia 30-06-2012 22:42
#143

Everain określiła wszystko idealnie więc tylko skopiowałam to co ona napisała, bo to były najlepsze (śmieszne) fragmenty :
Ogólnie rzecz biorąc śmiesznych scen było zbyt dużo - miał być mroczny film, a wyszła komedia. Ale jako, że jestem fanką wszystkiego co w pewien sposób zabawne, podobały mi się poniższe sceny:
- zachowanie Harry'ego, Cormaca i Hermiony podczas przyjęcia bożonarodzeniowego
- Harry i Ron po wypiciu eliksirów (zwłaszcza mądra rozmowa Harrry'ego ze Slughornem i jego słynne "Cooo?"
- Harry tłumaczy, czemu wszyscy boją się akromantuli ("To pewnie przez te szczęki. Klik, klik, klik."
- zachowanie Lavender względem Rona
- Ron opowiada Harry'emu o tym, co go łaczy z Lavender ("Nikomu się nie oświadczałem, proszę ciebie"
- Hermiona opowiada Harry'emu o Romildzie i leje go po glowie ksiiążką ("One lecą na ciebie tylko dlatego, bo myslą, że jesteś wybrańcem! Ale ja jestem wybrańcem. Łup."
- stypa po pogrzebie Aragoga ("Puf!"
- spierzchnięte usta Ronalda
- rozmowy o cerach Ginny i Hermiony
- wstawiona Hermiona wracająca z Trzech Mioteł
- Neville jako kelner, hah
- Lavender rysująca serduszko na szybie przedziału. Właściwie to nie ona jest w tej scenie najlepsza, lecz mina Rona i to, jak Harry zaczyna strasznie interesować się półką
- Bellatriks po podpaleniu chatki Hagrida (ona mi się skojarzyło z chorym kibolem )

Dodałabym jeszcze żenujące wiązanie butów Harry'ego przez Ginny >.< totalny przypał