Dodane przez Lady Bellatriks dnia 31-10-2010 13:08
#76
Moim zdaniem najśmieszniejszymi scenami były:
1. To, w jaki sposob Hermiona odnosiła się do Rona jak on chodił z Lavender.
2. Zaproszenie przez Hermionę McLaggena na bal i uciekanie przed nim.
3. Rzucenie na McLaggena zaklęcia Confundus i opisanie tego, jak się on potem zachowywał (jak nie potrafił wejść do wielkiej sali).