---

Jestem jak najbardziej za wolnością osobistą. Narkotyk? Precyzyjnie to środek psychoaktywny uzależniający psychicznie. Czy powinien być legalny? Nie! Nigdy! Wczoraj ucięliśmy sobie dyskusję z kuzynem. Bo właśnie policja zwinęła jednego gościa, za uprawę 3, (słownie trzech) sadzonek! Cannabis sativa var. indica. Wygląda, że popełnił "straszną zbrodnię". Jeśli dorosła osoba pali sobie, we własnym domu, nikogo nie częstuje. Ale, jakże by tak, ćpać samotnie, to brak ogłady towarzyskiej:D. I nie wychodzi w takim stanie za ogrodzenie posesji. To bym był ostrożny, ze ściganiem i karaniem. Ścigać należy każdego, kto wyniesie choćby jedną działkę na ulicę, albo idzie naćpany drogą publiczną. Osobiście nie potrzebuję, żadnych takich "wspomagaczy". Piję kawę, czasami alkohol, ale przeważnie "dla towarzystwa". Są jednak ludzie, poszukujący innych wrażeń i światów, bo wydaje im się to potrzebne do szczęścia. Mnie wystarczą książki, czasami jakiś film. Jeśli by to jednak zalegalizować to zaraz, nagle, prawie wszyscy, będą chorzy i potrzebne im to będzie jako lekarstwo. Młodzi, nieletni ludzie, wezmą z nich przykład i też źle się poczują. Kraj zapełni się bandą naćpanych leni, których nic nie interesuję. Oraz eksperymentatorów, którzy mogą już się z tego nie wyrwać, tylko pójść dalej, w kokę i opiaty. Nie łudźmy się, nie żyjemy w raju, natura ludzka jest ułomna, nie nad wszystkim da się zapanować. Nie zgadzam się, aby wpuszczać tego dżina z butelki. Wiele krajów już to przerabiało, nie ma co tego ćpania ułatwiać.