Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Łatwa rzecz - pokonanie Czarnego Pana

Dodane przez HollowWind dnia 23-07-2010 22:47
#66

Święta racja. : )
Oczekiwałam z naprawdę silnymi emocjami, przerażającego starcia, w którym Harry mógłby się wykazać, wyemitować kilka nędznych Drętwot choćby, może zdobyć się dzięki strasznej nienawiści do Lorda na jedno z niewybaczalnych? Crucio? Oczywiście to pogwałciłoby nieco moralny sens tej książki. Jednak... można by zawsze posłać Voldemorta w powietrze Wingardium Leviosą, phi. Chciałam, by Harry rzucił jakieś spektakularne Protego, by szyby popękały od jakiegoś wyjątkowo silnego zaklęcia jednego albo drugiego.
Straszliwie mi się nie podobała ta cała ich gadka, taka nieludzko wymuszona z Harrym przepowiadającym jak czterdziestolatek i Czarnym Panem zachowującym się jak rozhisteryzowany bachor. Mało było emocji, mało napięcia! Kręcenie się w kółko z mnóstwem gapiów wokół? Dwa zaklęcia, po jednym na głowę? Moim zdaniem to powinien być najbardziej ekscytujący moment książki, może Sagi, a wyszedł marnie.