Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Pink Floyd

Dodane przez Ann dnia 01-08-2009 12:17
#1

Cóż tematu nie znalazłam co mnie szczerze dziwi. Postanowiłam jednak założyć, bo być może znajdzie się parę osób znających i doceniających ten zacny zespół.

Pink Floyd - angielski zespół rockowy założony w 1965 roku w Cambridge. Z początku twórczość klasyfikowano jako rock psychodeliczny, w późniejszych latach jednak nabrała cech muzyki progresywnej. Dzięki sprzedanym na całym świeci ponad 200 milionom płyt są jedną z najlepiej sprzedających się grup muzycznych w historii.

Myślę, że tyle teorii wystarczy. Znacie? Lubicie?

Jeśli o mnie chodzi to ich muzyka towarzyszy mi od najmłodszych lat, a to za sprawą mojego taty, który jest zatwardziałym fanem. Kiedy byłam piękna, młoda, niewinna i głupia tata słuchał płyt Pink Floyd, a ja uważałam, że to głupia muzyka do "straszenia dzieci" xD Obecnie przyznaję się do swojej niewyobrażalnej głupoty, ale jak mój ojciec mawiał "dorośniesz i dojrzejesz do tej muzyki" - miał rację. Odnalazłam płyty i słucham ich na okrągło co zapewne nigdy mi się nie znudzi. Ich albumy mają niesamowity niepowtarzalny klimat, który przyprawia mnie o ciarki.

Dodane przez Integra dnia 01-08-2009 13:35
#2

To jeden z moich ulubionych zespołów! Kiedy byłam młodsza uważałam że ta muzyka jest nudna. Tato również mi powtarzał że jeszcze dorosnę i dojrzeję do tej muzyki (oczywiście nie wierzyłam mu). Teraz Pink Floyd należy do pierwszej dziesiątki moich ulubionych zespołów! Uwielbiam ich! Zawszę wyjmuję stary gramofon dziadka (winyle dopiero dają ten magiczny klimat *.*) i słucham ich non stop.
Ile bym dała żeby pójść na ich koncert ach... : (

Dodane przez Lavanda dnia 02-08-2009 16:13
#3

Floydzi pasuja na kazda okazje. Kiedy jest mi smutno odruchowo zapuszczam takie kawalki jak Wish you were here, kiedy czuje sie dziwnie pobudzona w ruch wchodzi album the Wall... Moglabym tak wymieniac w nieskonczonosc :D.
Jak dla mnie jedni z niewielu mistrzow na scenie muzycznej ;). Szacun!

Dodane przez Integra dnia 02-08-2009 16:20
#4

Kiedy jest mi smutno odruchowo zapuszczam takie kawalki jak Wish you were here

Ta piosenka tez tak na mnie działa. Jest przepiękna! *.*

Dodane przez BitterSweet dnia 26-08-2009 16:37
#5

Oczywiście, że znam i bardzo szanuję.Jeden z zespołów mojego dzieciństwa. Dla mnie najlepszą, najpiękniejszą piosenką jest High Hopes. Usłyszałam ją jako jedną z pierwszych. Ma piękny, prawdziwy tekst a wykonanie cudo ^^

Kiedy jest mi smutno odruchowo zapuszczam takie kawalki jak Wish you were here

Ta piosenka tez tak na mnie działa. Jest przepiękna! *.*


O, tak!

Edytowane przez BitterSweet dnia 26-08-2009 16:58

Dodane przez Hipogryf dnia 12-09-2009 21:50
#6

Uwielbiam.! Przypinka na moim plecaku budzi kontrowersje, bo "Jak to ja mogę nie słuchać Lady Gagi w wieku 13 lat". Widać jestem dziwna, albo mam muzyczny gust :)

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 27-09-2009 21:56
#7

Przypinka na moim plecaku budzi kontrowersje, bo "Jak to ja mogę nie słuchać Lady Gagi w wieku 13 lat". Widać jestem dziwna, albo mam muzyczny gust Uśmiech

Ja mając nawet 11 lat nigdy nie tykałam się Dody i gwiazdek jej pokroju. A to, że nie słuchasz tego, co obecnie dyktuje moda (choćby mtv) to należy pogratulować.
Pink Floyd'ów gdzieś podglądnełam, a że byłam ich ciekawa to posłuchałam - i nie żałuje. Szkoda tylko, że tak późno, bo tyle dobrej muzyki mnie ominęło. Moje ulubione to Another brick in the wall (każdy to zna) High Hopes i Wish You Were Here. Obecnie przesłuchałam płytę The Division Bell i zabieram się za płytę poświęconą Syd'owi Barrett'owi -Wish You Here Now.
Zgłębię swoją wiedzę na ich temat, to z pewnością coś jeszcze dopiszę.

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 14-10-2009 01:21
#8

Napiszę 100x, że kocham ten zespół to będzie mało, za mało, zdecydowanie za mało. Cenię ich za wszystko: wygląd, utwory, głos Watersa (a i nie tylko jego.), grę na gitarze Gilmour'a, głos Wright'a, całokształt, ich płyty i samą nazwę. Nie wypiszę piosenek, które uwielbiam, prędzej tych, których nie lubię. Z 4 płyt, a mianowicie The Wall, Wish You Were Here, The Division Bell i Dark Side of the Moon, nie lubię utworów: On the Run, Vera, Bring the Boys Back Home iAnother Brick in the Wall Part I. Planuję kupić plakat z nimi (obowiązkowo z Syd'em Barrett'em) którąś z wyżej wymienionych płyt. Wszystkim fanom Pink Floyd'ów, polecam Pink Flyod The Wall - cudowny film, który jeszcze bardziej mnie pogrążył w uzależnieniu od nich.
Moja uzależnienie obrazuje fakt, iż już od 24 powinnam spać, aby wogóle wstać jutrzejszego dnia, a ja czekam na program o nich, który ma być o 1.50, więc jeszcze 35 minut ;p

Dodane przez darksev dnia 24-10-2009 17:31
#9

Tyle ludzi lubi Pink Floydów, a ja z ciekawości przesłuchałem sobie ich kilka piosenek Wish you were here-jak dla mnie jest zbyt spokojna, może jestem dziwny, ale tekst ma wspaniały, dający do myślenia. A niedawno to w jakieś reklamie w TV słyszałem fragment piosenki która już mi toearzyszy od kilku lat, jednak nie znałem tytułu. Na laście odszukałem tytuł: iAnother Brick in the Wall Part I. i dokładnie przesłuchałem. Długa ale za to fantastyczna, i ma swój niepowtarzalny klimat z lat dawnego szkolnictwa. ^^ Być może skuszę się posłuchać jeszcze więcej ale narazie się na to nie zapowiada.

Edytowane przez darksev dnia 24-10-2009 17:31

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 06-12-2009 15:55
#10

Another Brick in the Wall Part I

darksev, wydaje mi się jednak, że chodziło ci o Another Brick in The Wall Part II Bo I napewno nie jest o szkolnictwie ( :
3x raz kasuje tutaj posta i piszę go od początku, bo za każdym razem mam więcej do powiedzenia. Od września mój gust muzyczny przeszedł całkowitą "metamorfozę", ale tego nie żałuję. Nie ma chyba rzeczy, którą bardziej bym kochała niż ten zespół. Męczyłam się i czytałam książkę na ich temat z 1983r. - książka pisana jeszcze na maszynie do pisania. Oczy po niej bolały niesamowicie, ale warto było dla tych wszystkich informacji, które wyniosłam z tej lektury. Uwielbiam cykliczność ich poszczególnych albumów - chociażby Dark Side of the Moon - nie da się słuchac tylko poszczególnych piosenek z tej płyty, ją trzeba traktowac jak jedną wielką całość.
Swoją drogą denerwują mnie wielcy fani, którzy twierdzą, że PF są cudowni, bo wzrusza ich niesamowicie piosenka Wish You Were Here, albo że Another Brick in the Wall II jest fajne - widać bardzo mało wiedzą na ich temat ^^
Planowałam i planuję zrobić sobie całą dyskografię tego zespołu - to będzie trudne, z racji, że z niektórymi albumami mogę mieć problem, ale do odważnych świat należy. Na nasze klasowe mikołajki dostałam moją pierwszą płytę Pink Floydów - Dark Side of the Moon. 4 grudnia był najszczęśliwszym dniem w moim życiu ( :
Ile bym dała żeby pójść na ich koncert ach... : (

Ja bym oddała wszystko ( ; Ale na lst.fm wyczaiłam coś, że w 2010 mają być jakieś ich koncerty i to nawet w Polsce... Pisali o tym jak kupowali bilety itp. Coś mi się to dziwne wydaje, żadnych informacji na temat, że oni się zeszli, ani nic, a tu skądś jakieś informacje o koncercie.

Edytowane przez malfoj_sam_segz dnia 06-12-2009 16:13

Dodane przez evGenivsh dnia 06-12-2009 18:26
#11

Zespół wszechczasów, koniec, kropka.

Dodane przez Edvard dnia 06-12-2009 18:53
#12

Nieprawda. Choć to niezwykle ścisła, światowa czołówka.

Dodane przez evGenivsh dnia 06-12-2009 18:55
#13

A dla mnie prawda :P Takiego klimatu nikt już później nie umiał stworzyć.

Dodane przez Edvard dnia 06-12-2009 18:57
#14

Możliwe, ale są zespoły, które bardziej mnie ruszają :) .

Dodane przez evGenivsh dnia 06-12-2009 18:59
#15

A to już całkiem inna sprawa :P Ja też wolę np. Riverside od Floydów, widzę jednak ile PF dla muzyki zrobili i jaki wpływ wywarli na następne pokolenia muzyków.

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 06-12-2009 19:08
#16

Ma prawo cię ruszać bardziej jakies Riverside, ale tu nie ma porównania tych dóch zespołów. Może jedyne coś co ich łączy, to to, że Riverside wzoruje sie m.in. na Pink Floyd. Tyle, że oni nic nie wnieśli do muzyki i po tych co słyszałam, w sensie uch utworów, raczej nic nie wniosą.

Dodane przez Waitin 4 arockalypse dnia 06-12-2009 19:39
#17

Kiedy byłam młodsza uważałam że ta muzyka jest nudna. Tato również mi powtarzał że jeszcze dorosnę i dojrzeję do tej muzyki (oczywiście nie wierzyłam mu


No to tak jak mi. Z wiekiem przeszło. Płytę "Another Brick in the wall" mam, przesłuchałam nie raz.Bynajmniej nie zamierzam z egzaltacją stosować onomatopej. Bo to nie całkiem moje klimaty ;> Z uporem maniaka włączam sobie "High hopes" i przeżywam emocjonalnie tą pieśń. :P

Edytowane przez Waitin 4 arockalypse dnia 06-12-2009 19:39

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 06-12-2009 19:48
#18

Płytę "Another Brick in the wall"

Jakbyś cokolwiek wiedziała na ich temat, to byś nie napisała takiej durnoty. Taka płyta wgl nie istnieje ^^

Dodane przez LoonyHaw dnia 06-12-2009 19:52
#19

No to tak jak mi. Z wiekiem przeszło. Płytę "Another Brick in the wall" mam, przesłuchałam nie raz.Bynajmniej nie zamierzam z egzaltacją stosować onomatopej. Bo to nie całkiem moje klimaty ;> Z uporem maniaka włączam sobie "High hopes" i przeżywam emocjonalnie tą pieśń. :P


noo... i tu jak zwykle wtrace sie ja bo nie potrafie siedziec cicho i swoje zdanie dopowiedziec musze.
Po pierwsze plyta sie nazywa the wall, haha- tutaj miejsce na gromki moj smiech. poza tym ta plyta to byla taka... taka no, dobra, ale floydzi mieli o wiele lepszych. Rzuce wish you were here czy ciemna strone, nie the wall.
i tak btw high hopes dobre, ale nowe. stare to cos wniosly do muzyki

Edytowane przez LoonyHaw dnia 06-12-2009 19:54

Dodane przez Waitin 4 arockalypse dnia 06-12-2009 19:53
#20

ta która zawiera min utwory "Another Brick in the Wall part 1\II\III ;P czyż nie tak się zwie?

Jakbyś cokolwiek wiedziała na ich temat, to byś nie napisała takiej durnoty


kij ci w oko
Chodziło mi o "The Wall"

Edytowane przez Waitin 4 arockalypse dnia 06-12-2009 19:55

Dodane przez LoonyHaw dnia 06-12-2009 19:58
#21

Ja bym oddała wszystko ( ; Ale na lst.fm wyczaiłam coś, że w 2010 mają być jakieś ich koncerty i to nawet w Polsce... Pisali o tym jak kupowali bilety itp. Coś mi się to dziwne wydaje, żadnych informacji na temat, że oni się zeszli, ani nic, a tu skądś jakieś informacje o koncercie.


no, tego tez bez komentarza nie pozostawie. Pewnie, Gilmour z Watersem sie pogodza, a Syd Barrett wstanie zza grobu i powie "niespodzianka, wcale nie zmarlem na raka pluc". Wiec mysl dziewczyno, nie ma takiej mozliwosci. A jezeli nawet, to juz nie pink floyd, bez podstawowego skladu. Tak bylo z Led Zeppelin, reaktywacja na jeden koncert, na perkusji syn zmarlego czlonka i co, i nic. Wiecej koncertu nie dali

""czytaj ze zrozumieniem", to nie pisz glupot w takim razie. jak wiesz ze cos dziwnego to nie warto poruszac tematu bo prosto - po co mowic skoro wie sie ze nic takiego nie ma. i owszem, zmarl z powodu nowotworu i cukrzycy, jeju, ciezko znalezc? " no, zeby spamu nie bylo

Edytowane przez LoonyHaw dnia 06-12-2009 20:26

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 06-12-2009 20:14
#22

Wiec mysl dziewczyno

Czytaj ze zrozumieniem, chyba pisałam, że ta sprawa jest dziwna.
a Syd Barrett wcale nie zmarł na raka płuc, tak tylko przy okazji.

kij ci w oko
Chodziło mi o "The Wall"

Oj, przepraszam, ale się zawsze przy takich rzeczach się bulwersuje ; d

Dodane przez LoonyHaw dnia 06-12-2009 20:17
#23

"czytaj ze zrozumieniem", to nie pisz glupot w takim razie. jak wiesz ze cos dziwnego to nie warto poruszac tematu bo prosto - po co mowic skoro wie sie ze nic takiego nie ma. i owszem, zmarl z powodu nowotworu i cukrzycy, jeju, ciezko znalezc?

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 06-12-2009 20:27
#24

Usunęłam poprzednią wypowiedź, żeby nie było spamu.
Nie wiem czemu próbujesz mi nawtykać tylko dlatego, że napisałam że dziwi mnie fakt, że jest zapowiedziany koncert PF w Polsce i jeszcze jest tam wiele wpisów na temat biletów, i tym podobne. Jedyne po co to pisałam, to może fakt, że liczyłam, iż ktoś coś wie na ten temat i jest w stanie mi wytłumaczyć, więc nie rozumiem tego zachowania.
Cukrzycy i raka trzustki, nie płuc. I nie pisze tego, żeby triumfowac, że popełniłaś błąd tylko, że poprostu z czystego obowiązku jako jego fanka ( :

Dodane przez LoonyHaw dnia 06-12-2009 20:33
#25

huhu, pomylilam nazwe nowotworu, i co z tego? rak to rak, nie obchodzi mnie jaki.
Nie wtykam Ci, masz glowe by samej sobie odpowiedziec na pytanie, i tego nie zrobilas. Moim zadaniem bylo pokazanie, ze samemu mozna odrzucic plotke i nie powtarzac bredni :)
Wiec moge milo powiedziec: TO PLOTKA, MYSLE ZE PINK FLOYD SIE NIE REAKTYWUJE BO NIE ZYJE JEDEN CZLOWIEK, A DWAJ TO PALANCI.
i moze pomylilas koncert The Australian Pink Floyd Show ktory jest w Katowicach

Edytowane przez LoonyHaw dnia 06-12-2009 20:36

Dodane przez Edvard dnia 06-12-2009 21:10
#26

LoonyHaw napisał/a:
koncert The Australian Pink Floyd Show ktory jest w Katowicach


Widziałem ceny. Nie wiem jak można płacić tyle za zwykły tribute band.

Dodane przez evGenivsh dnia 06-12-2009 21:14
#27

malfoj_sam_segz napisał/a:
Ma prawo cię ruszać bardziej jakies Riverside, ale tu nie ma porównania tych dóch zespołów. Może jedyne coś co ich łączy, to to, że Riverside wzoruje sie m.in. na Pink Floyd. Tyle, że oni nic nie wnieśli do muzyki i po tych co słyszałam, w sensie uch utworów, raczej nic nie wniosą.


A teraz przeczytaj raz jeszcze mojego posta :P Przecież dokładnie o tym mówiłem - wolę Riverside, ale wiem, że Pink Floyd ma cholernie wielki wkład w historię muzyki. Nie bez powodu nazwałem ich zespołem wszechczasów. Czytanie ze zrozumieniem nie boli chyba, prawda?

Dodane przez maslowy_dzem dnia 31-12-2009 14:29
#28

Pinki jest wkładem w rozwój muzyki a "The Wall" znam na pamięć. Nie wiem co dalej powiedzieć bo po prostu nie wiem. ;D Lubię Pink Floyd. Rys w życiu.

Dodane przez Anderson dnia 24-02-2010 21:30
#29

Kolejny zespół legenda. Kolejna grupa, która swoim stylem sprawiła, że tysiące (miliony?) dzieciaków chwyciło gitary i zaczęło katować rodziny. I jedna z tych nielicznych grup, które potrafiły malować muzyką. Których dźwięki pozostawały w uszach od pierwszego przesłuchania. Grupa, która stworzyła, to trzeba podkreślić, nie jedno arcydzieło, lecz multum takich arcydzieł. Wymienię chociażby genialne i ubóstwiane przeze mnie Echoes, czy Shine On You Crazy Diamond. Szkoda słów, po prostu trzeba posłuchać. Grupa wszechczasów.

Dodane przez Ben Linus dnia 24-02-2010 21:45
#30

Nie przesadzałbym, Anderson. Choć zgadzam się z tobą, że arcydzieł co nieco stworzyli (w zasadzie 4 albumy to arcydzieła od początku do końca: mowa o DSotM, Animals, WYWH i The Wall). Imho jednak są lepsi. Wiadomo, kwestia gustu, mniej jednak bardziej rajcuje heavy :) . Jednak z tym, że stworzyli znakomite podwaliny pod to, co później tworzono nie będę się kłócić.

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 24-02-2010 21:56
#31

(w zasadzie 4 albumy to arcydzieła od początku do końca: mowa o DSotM, Animals, WYWH i The Wall)

Ja bym tu dorzuciła Atom Heart Mother - szczególnie za główny, 23 minutowy otwór o tym samym tytule i utwór Summer '68, które ubóstwiam. Najbardziej ich niedoceniana płyta, pewnie dlatego, że nie mogli grać utworów z niej na koncertach.

Dodane przez Ben Linus dnia 24-02-2010 22:01
#32

malfoj_sam_segz napisał/a:
(w zasadzie 4 albumy to arcydzieła od początku do końca: mowa o DSotM, Animals, WYWH i The Wall)

Ja bym tu dorzuciła Atom Heart Mother - szczególnie za główny, 23 minutowy otwór o tym samym tytule i utwór Summer '68, które ubóstwiam. Najbardziej ich niedoceniana płyta, pewnie dlatego, że nie mogli grać utworów z niej na koncertach.


Wiesz, nie znam dobrze AHM, ale z tego co słyszałem to nie wszystkie wałki były absolutnie genialne i bezbłędne. No, Wall może też ma słabsze punkty, ale akurat tę pozycję trzeba oceniać całościowo. Takie zbójeckie prawa ma koncept ;) .

Dodane przez Anderson dnia 24-02-2010 22:05
#33

To ja do tej zacnej grupki dorzucę jeszcze Meddle z genialnym Echoes i prześwietnym One of These Days. Może reszta kompozycji jakaś świetna nie jest, ale za samo Echoes płycie tej należy się wielki szacunek i uznanie.

PS. A jednak są jeszcze ludzie słuchającej dobrej muzyki ;)

Edytowane przez Anderson dnia 24-02-2010 22:05

Dodane przez Ben Linus dnia 24-02-2010 22:10
#34

Anderson napisał/a:
To ja do tej zacnej grupki dorzucę jeszcze Meddle z genialnym Echoes i prześwietnym One of These Days. Może reszta kompozycji jakaś świetna nie jest, ale za samo Echoes płycie tej należy się wielki szacunek i uznanie.


Ale nie tytuł arcydzieła. Na AHM i Meddle są pojedyncze wałki-arcydzieła. Ale całe płyty nimi nie są. Imo ofc.

Edytowane przez Ben Linus dnia 24-02-2010 22:11

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 24-02-2010 22:11
#35

Wiesz, nie znam dobrze AHM, ale z tego co słyszałem to nie wszystkie wałki były absolutnie genialne i bezbłędne.

Nie twierdzę, że wszystkie są absolutnie genialne i bezbłędne. Ale to już kwestia gustów. Ja osobiście nie przepadam za "If" w wykonaniu Watersa, ma dla mnie coś takiego, co mnie od tej piosenki odpycha. Ale suita Atom Heart Mother to jest coś pięknego. Rzadko mi się zdarza, żebym słuchała utworu 23 minutowego i nie była w żadnym momencie znudzona. Trzeba być naprawdę wielkim zespołem, żeby stworzyć coś takiego. Niektórzy wolą Echoes, ja wolę Atom Heart Mother, poprostu wiekszy majstersztyk. Mnie poprostu bardziej wbija w stołek. Dark Side of the Moon, Animals i Wish You Were Here, to według mnie był najlepszy okres w karierze Pink Floydów. Bo ja The Wall już traktuję jako bardziej osobisty wyczyn Watersa - taki gwoźdź to trumny Floydów (jak to pisali w Teraz Rock). A przez to, że jest uż bardziej solowy, to brakuje paru elementów, co wcale nie pomniejsza jego fantastyczności.

Edytowane przez malfoj_sam_segz dnia 24-02-2010 22:12

Dodane przez Rewolucja dnia 13-03-2010 15:56
#36

Pink Floyd - kawał dobrej muzyki. Osobiście nie znam ich wszystkich piosenek, nie mam również ich ani jednej płyty - mimo wszystko można uznać, że czczę niektóre ich kawałki. Oprócz świetnych tekstów mają genialną muzykę, o wokalu nie wspominając. Wydaje mi się, że to jeden z najlepszych zespołów rockowych lat 80 - tych. Moim zdaniem niektóre współczesne zespoły rockowe powinny czerpać inspirację z tekstów Pink Floyda. ;]
kawał dobrej muzyki.