Dodane przez anguis dnia 26-07-2009 16:22
#37
Lady Snape napisał/a:
[quote]
Właśnie. Nie można mieć wszystkiego. Jeśli o mnie chodzi to cały "Książę Półkrwi" mógłby być tylko i wyłącznie o Snape.
Tja. Popieram wniosek
I tak cud, że udało im się zmieścić go aż tyle pomiędzy te miłosne dyrdymały dorastających nastolatków.
Scena gdy niewzruszony Snape wyslu****e Rona wzdychajacego "Hermiona" w szpitalu pasuje do jego charakteru jak wol do karety. Ksiazkowy Snape raczej nie pozostawilby tego bez komentarza. Odpowiedniego oczywiscie...
odniosłam wrażenie, że ta scena została skrócona. Możliwe, że nagrano więcej i w toku cięć wyrąbali emocjonalnego Severusa, bo po co starszy widz ma przezywać ucztę duchową skoro dzieci się będą w tym czasie nudzić. Lepiej pokazać dzieciakom coś wesołego, a sceny przeznaczone dla nieco starszych skrócić do niezbędnego minimum.
Nic dodac nic ujac. Obawiam sie, ze gdyby Rickman dostal ataku furii na ekranie, niejedna osoba na sali dostalaby zawalu, a film dozwolony bylby nie od 7, a od 15...
Ogólnie cały ten film był dziwnie pocięty. Nie wiem, czy też odnieśliście takie wrażenie. Sceny były jakieś takie pourywane, błyskawicznie się zmieniały, Yates chciał upchać wszystko i zrobił z szóstki niespójny misz-masz.
To sie nazywa postprodukcja, czy jakos tak. A wszystko, zeby bylo prosto latwo i przyjemnie, czyli zeby zarobic. W koncu to kasa rzadzi swiatem i filmem. Oj, ale patetycznie zabrzmialo. Coz zawsze mozna sie pocieszyc, ze pewnie dalej bedzie tylko gorzej. To jeszcze patetyczniej zabrzmialo. No nic mowi sie trudno.