Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] James Potter i Tajemnica czarnej różdżki, rozdział I

Dodane przez VictorS dnia 10-07-2009 13:19
#1

Witajcie postanowiłem napisać swojego FF to mój pierwszy więc nie oceniajcie ostro :)

Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się . Był to Syn słynnego Harrego Pottera .
- Wstawaj James! - Krzyknął jego Tata . - Dzisiaj jedziesz do Hogwartu - Krzyknął - Zejdź na dół na śniadanie synku - Dodał Tata Jamesa .
James był czarodziejem który nie dawno ukończył 11 lat i miał wyruszyć do Magicznej Szkoły dla czarodziejów zwanej Hogwartem .
Zeszedł na doł przywitał się z Mamą i Tatą . Na stole zobaczył Jajka z bekonem . Było to jego ulubione Danie . Był bardzo podekscytowany tym , że wreszcie wyrusza
do Hogwardu . Szybko zjadł śniadanie i poszedł do łazienki się umyć . Potem poszedł się ubrać . Po ubraniu usiadł przed zegarem i oczekiwał na godzinę wyjazdu .
Wreszcie ta godzina wybiła i zebrany poszedł do samochodu . Chwilę później przyszedli Tata , mama i jego młodsze rodzeńśtwo . Harry zapalił samochód i ruszyli na
dworzec King's Cross .
Dojechali wreszcie do Dworca .
- Harry weź bagaże Jamesa - Powiedziała Mama Jamesa czyli Ginny
- Dobrze Ginny - Powiedział Harry uśmiechając się i ukrywając , że bagaże są dla niego bardzo lekkie .
- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte - Powiedział Harry - Wystarczy się rozpędzić i wlecieś w ten słóp - Dodał
- Najpierw Ja , a później wy dobrze - Powiedział Harry po czym się rozpędził i przeniknął przez słop .
- James teraz ty - Powiedziała Ginny po czym James się rozpędził z Bagażem i przeniknął przez słup . Później przeleciała jego Mama z rodzeńśtwem .
- No to chodź James - Powiedział Tata uśmiechająć Się

Edytowane przez Alae dnia 02-08-2009 19:12

Dodane przez Madlenne dnia 10-07-2009 13:38
#2

Wytłumaczcie mi kochani ludzie, dlaczego 90% FF zaczyna się, kiedy ktoś jedzie do Hogwartu? To się trochę nudne i męczące robi...

Teraz błędy:
Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się .

nie podoba mi się to zdanie. zamiast "pewien chłopiec" trzeba było użyć innego zwrotu. Jakikolwiek inny epitet "młody", "jedenatoletni".

do Hogwardu

Hogwartu przez "t" a nie przez "d"

- Dobrze Ginny - Powiedział Harry uśmiechając się i ukrywając , że bagaże są dla niego bardzo lekkie .


Tego zdania nie rozkminiam... Po co ukrywał coś takiego przed żoną? Dziwne.

- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte -


9 i trzy czwarte... Mam nadzieję, że to tylko drobne przeoczenie.

słóp


o rany!!!
Przecież błędy podkreślają się na czerwono! To taki problem, przed dodaniem sprawdzić, czy wszystko jest poprawnie ortograficznie napisane?

słup

A tu już dobrze napisane... Jesteś prawdziwą zagadką. ;)

A teraz wrażenia ogólne. Tak szczerze powiedziawszy średnio mi się to klei. Zdania są za krótkie, postaraj się dodawać więcej zdań złożonych. Za mało dialogów, za dużo opisywania co kto robi. Właśnie przez to brak w tym ff dynamicznej akcji.
Ogólnie tekst nie jest tragiczny, ale do doskonałości wiele mu brakuje. Doszlifuj go trochę. ;)

Edytowane przez Madlenne dnia 10-07-2009 13:39

Dodane przez Fernando dnia 10-07-2009 13:47
#3

1000 Fan Fiction, który zaczyna się (i kończy) na peronie 9 i 3/4 (który ty przerobiłeś zresztą na 7 i 3/4). Gratulacje.

Pierwsza część jest nudna, nie zapowiada niczego ciekawego i zrobiłeś w niej masę błędów. Rozumiem, Twój początek, ale wielce nieudany.

Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się .


Zdanie bez sensu, powtarzasz słowo "pewien".

obudził się .


Przed kropką nie stawiamy spacji.

Był to Syn słynnego Harrego Pottera .


Harry'ego.

Krzyknął jego Tata


Tata, syn, mama, a nawet danie - wszystko piszesz z wielkiej litery, a to przecież nie jest początek zdania ani nazwa własna, więc piszemy to z małej.

Był bardzo podekscytowany tym
, że wreszcie wyrusza


Nigdy nie stawiamy znaku interpunkcyjnego na początku wersa (linijki).

rodzeńśtwo (...) uśmiechająć


Wszystkie te błędy ciągle się u Ciebie powtarzają, przez co bardzo źle się czyta. W Twoim FF brak jest też akcji, czegoś ciekawego, i jak już wspomniałem, temat jest taki sam jak u tysiąca innych FF. Nie mówię, że od razu musisz kończyć swoją krótką karierę, ale musisz ćwiczyć i zastosować się do moich rad.
Powodzenia!









Dodane przez Claire Lethal dnia 10-07-2009 17:19
#4

Hm. Nie wiem, jak mam to traktować. Jako rozdział? Jeśli tak, to jst za krótko. Stanowczo za krótko. Rozdział powinien mieć kilka stron w Wordzie. U Ciebie to jest jakieś 3/5 strony A4 (specjalnie otworzyłam i sprawdziłam!)

Do rzeczy.

Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się .


Powtórzenie. Po "pewnego dnia" mogleś wtrącić wiek chłopca [o czym wtrącili moi poprzednicy] bądź jego wygląd zewnętrzny.

Był to Syn

Dodał Tata Jamesa .

Na stole zobaczył Jajka

wyruszyć do Magicznej Szkoły

Zeszedł na doł przywitał się z Mamą i Tatą .

Dojechali wreszcie do Dworca


Nie chce mi sie wszystkiego podkreślać, bo tego jest cała masa.
Słowa:tata, mama, dziadek, siostra, brat, ciotka, wujek, bratanica, kolega, koleżanka, itd. piszemy z małej litery. To jest ogólnie przyjęte i koniec kropka.
Jajka z dużej, a bekon z małej. Jajka są ważniejsze od bekonu? Jajka piszemy z małej litery w środku zdania.
Wszelkie przymiotniki piszemy z małej litery.
Dworzec to nie nazwa. Piszemy z małej.
Acha, i jeszcze jedno. Moim zdaniem powinno być 'zszedł', a nie 'zeszedł'.

Był bardzo podekscytowany tym , że wreszcie wyrusza
do Hogwardu .


Do Hogwardu? A co to takiego?

Szybko zjadł śniadanie i poszedł do łazienki się umyć . Potem poszedł się ubrać . Po ubraniu usiadł przed zegarem i oczekiwał na godzinę wyjazdu .


Wstał, poszedł sisiu, umył zęby, zjadł śniadanie, usiadł. Zero uczuć. O niczym nie myślał. Miał pustkę w głowie. Nie tak wygląda opowiadanie. Dodaj swojemu bohaterowi jakieś emocje!

Powiedziała Mama Jamesa czyli Ginny


Omg. Daruj sobie takie oznaczenia. Mogłeś napisać na samym początku, kto w Twoim opowiadaniu występuje, kto jest dla kogo kim.

- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte -


Oj, Potter też nie. Nie znam takiego peronu. Hmm.. poniosła Cię wyobraźnia, chłopie.

Wystarczy się rozpędzić i wlecieś w ten słóp


Co proszę? Wlecieś? Aaa, wlecieć. Kompletnie nie po polsku.

Nie chcę Cię pognębiać, bo to Twój pierwszy fanfick, więc nie będę wytykać Ci wszystkich błędów. Co tu dużo ukrywać. Nie jest dobrze. Ortografia leży, interpunkcja też. Twoje opowiadanie mnie nie ujęło, jest stanowczo za krótkie i nudne. Zdania są budowane dosyć lakonicznie, mało opisów.
Na przyszłość radzę pisać ze słownikiem ortograficznym pod pachą i skontaktować się z jakąś betą.


Edit:
Kto powiedział , że to jest rozdział ??Uśmiech


No wiesz, żadnego oznaczenia nie dałeś. Fakt faktem na fragment opowiadania to też nie wygląda. Bardziej na prolog. ^^

Edytowane przez Claire Lethal dnia 10-07-2009 20:01

Dodane przez VictorS dnia 10-07-2009 19:33
#5

Kto powiedział , że to jest rozdział ??:)

Dodane przez Delirantka dnia 10-07-2009 21:09
#6

A ja myślałam, że czasy Drogiego Ghousta i Dżona_makseja się skończyły. O ja naiwna.

No cóż. Skoro już tu przyszłam, to coś niecoś Ci napiszę. Po pierwsze:
Witajcie postanowiłem napisać swojego FF to mój pierwszy więc nie oceniajcie ostro Uśmiech

Nie musiałeś tego pisać. Ponadto coś takiego jak "nie ocenianie ostro, bo to pierwszy ff" jest moim skromnym (a jakże) zdaniem bezsensowne. Albo chcesz się dowiedzieć szczerze, na jakim poziomie napisałeś swe wypociny, albo chcesz żyć w fałszywym przeświadczeniu, że piszesz dobrze, podczas gdy w rzeczywistości powinni Ci zakazać zbliżania do długopisu i wykasować Worda z komputera.

Nie, nie będę rozbijać na części pierwsze Twojej tfurczości. Oszczędzę tego i sobie, i Tobie. Ale jest kilka rzeczy, których nie mogę się nie uczepić, no bo po prostu nie byłabym sobą, więc wybaczcie.

Na stole zobaczył Jajka z bekonem . Było to jego ulubione Danie . Był bardzo podekscytowany tym , że wreszcie wyrusza

Geez, już myślałam, że tym, że zobaczył jajka z bekonem. Bo sami rozumiecie, że to nie byłoby do końca normalne.
Po ubraniu usiadł przed zegarem i oczekiwał na godzinę wyjazdu .

Zmieniam zdanie. James jednak nie jest normalny.
- Wstawaj James! - Krzyknął jego Tata . - Dzisiaj jedziesz do Hogwartu - Krzyknął - Zejdź na dół na śniadanie synku - Dodał Tata Jamesa .

- Harry weź bagaże Jamesa - Powiedziała Mama Jamesa

Śmiem twierdzić, że przedawkowałeś Muminki w dzieciństwie. Nie mówiąc już o tym, że przywołałeś na powrót moje traumatyczne przeżycia sprzed kilkudziesięciu lat - kiedy to byłam małym dzieckiem i patrzyłam na bajki. Albowiem zawsze irytowało mnie, że Mama Muminka i Tata Muminka nie mają imion. No bo czy to normalne? A co było, zanim zrobili sobie Muminka? Jak wtedy na nich mówiono? Wiecie, ile ja się nad tym namyślałam? Każdy odcinek oglądałam z nadzieją, że wreszcie poznam ich imiona, a tu NIC. I znowu nic. I nic. Podobnie było z nogami tej babki w "Mapeciątkach". Zawsze czekałam, aż pokażą jej twarz i, do jasnej ciasnej, nigdy jej nie pokazali. Przysięgam, oglądnęłam każdy odcinek.
Czy widzicie teraz, jakie piętno potrafią odcisnąć bajki na umyśle przedszkolaka? Mam teraz jakieś zboczenia z tego powodu. Nigdy nie pokażę swoim dzieciom Muminków i Mapeciątek. Nigdy.
W dodatku teraz Ty przywołałeś moje lęki z dzieciństwa. No nie. Znowu nie będę spała w nocy.
- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte - Powiedział Harry - Wystarczy się rozpędzić i wlecieś w ten słóp

Już pomijając tego "słópa," zapytam: od kiedy Bliznowaty umie sobie latać, co?
Później przeleciała jego Mama z rodzeńśtwem .

I od kiedy jego dzieci i Mama Jamesa to umieją? Czy ja czegoś o nich nie wiem??
- Najpierw Ja , a później wy dobrze - Powiedział Harry

A skąd on niby wiedział, że jego dzieci dobrze to zrobią? Jakiś wróżbita czy ki pies?

Cóż. Fabułą to Ty nie powalasz. Co więcej, od strony technicznej jest jeszcze gorzej. Tylu ortografów to chyba Dżon_maksej nawet nie miał. A literówki? Nie, to jest straszne.

Jeżeli masz zamiar napisać kolejny odcinek/rozdział/cotamchcesz, to zrób to w Wordzie. To taki ładny i miły program, który pomoże Ci w ortografii i w tej brzydkiej wadzie klawiatury, która spowodowała tyle literówek w powyższym tforze. A przecinki, jako że masz dopiero 12 lat, to ja Ci wybaczam. Kropki też Ci przebaczę, jeśli obiecasz, że odtąd będziesz je stawiał.
No.

Teraz może pójdziesz do nieba.

Dodane przez VictorS dnia 10-07-2009 21:59
#7

Hehe , ale jesteś ostra . Trochę się uśmiałem w tej recenzji . :P Spróbuję się postarać nie robić tych błędów :P

Dodane przez Kasztan dnia 11-07-2009 19:56
#8

Trochę się uśmiałem w tej recenzji


A ja się trochę uśmiałam przy tym "ff".

Pewnego dnia pewien chłopiec obudził się

... bo w niepewne dni się nie budził.

Na stole zobaczył Jajka z bekonem .


Dlaczego te jajka z dużej litery? Czyżby to były jakieś inne jajka? Nie od ptaka? O Boshe, demoralizacja młodzieży postępuje...

. Harry zapalił samochód i ruszyli na
dworzec King's Cross .


Piroman? A może jeszcze dalej - pirokineza? : <

- Dzieci pewnie nigdy nie przechodziliście do Peronu 7 i trzy czwarte - Powiedział Harry -

... Bo w sumie ja też nie przechodziłem przez peron 7 i 3/4.

Powiedział Harry - Wystarczy się rozpędzić i wlecieś w ten słóp - Dodał


Przez ciebie, ałtorze skubany, wyplułam moją ostatnią gumę Tropical Fruits. Odkupujesz mi.
Wyobraziłam sobie Harry'ego wlatującego w słóp...

. Później przeleciała jego Mama z rodzeńśtwem .


Magia!

- No to chodź James - Powiedział Tata uśmiechająć Się


A "Tata Jamesa" czasem już nie przeleciał?


Cóż. Ten kwitek z pralni nie ma nawet prawa nazywać się ff. Tak w ogóle to to "coś" nie ma prawa być opublikowane na forum. Ani w ogóle być opublikowane. Jest za krótkie, a liczba błędów jest przerażająca. Widzisz, istnieje taki całkiem sympatyczny program Word. Nie bój, się nie jest on dziełem diabła, choć błędy ortograficzne podkreśla na czerwono. Ale chyba lepiej znieść kilka diabelskich podkreśleń, niż miażdżącą krytykę na forum.
Błagam, nie pisz, dopóki nie zaczniesz odróżniać wbiegania od wlatywania i słóa od barierki.

A tak w ogóle - a może ten peron 7 i 3/4 to jakiś nowy peron? Skoro trzeba:
a) wlatywać, a nie wbiegać
b) przez słup, a nie przez barierkę?

Dodane przez VictorS dnia 11-07-2009 20:04
#9

Okey :mad: Już nie będę pisał ff :upset:

Dodane przez Fernando dnia 11-07-2009 20:18
#10

I kolejny autor, który się obraził. VictorS, a kto Ci zabrania nie pisać FF? My wszyscy napisaliśmy prawdę. Twoje opowiadanie (rozdział?) jest nudne, monotonne i zawiera masę błędów, które powinieneś poprawić. A Ty, zamiast wysłuchać naszej krytyki i zabrać się do roboty, obrażasz się o byle co (skąd my to znamy? Czasy Ghousta i przyjaciół). Nie od razu Rzym zbudowano, a Ty myślisz że od razu będziemy Ci wysładzać i prawić komplementy?


Dodane przez BBL_MIM11 dnia 12-08-2009 00:50
#11

To jest straszne! Ile ty masz lat, że tak piszesz? Puste, suche dialogi, nie okraszone żadnym opisie, ale na dodatek masą błędów. Eh...

Dodane przez MartinMakker dnia 28-12-2009 10:33
#12

Opowiadanie jest nudne i wystepuje dużo błędów.
Gdyby coś zmienić/dodać i usunąć błędy to by bylo nawet fajne opowiadanie.

Dodane przez Red Crayon dnia 30-12-2009 15:47
#13

Ja właśnie zjechałam kogoś, kto napisał kiepskie FF i weszłam tutaj. I co? I normalnie ręce mi opadły. Bo jeśli tamto było kiepskie, to to się nawet w granicach słowa beznadziejne nie mieści. Dno, 5 metrów mułu i nie wiem co jeszcze. Porażka. Nie dodawaj nic więcej, błagam cię. Oszczędź komputera i zamiast wrzucać takie beznadziejne coś i ciągnąć prąd, wyłącz komputer. I światło też. Najlepiej wszystko wyłącz i idź spać. Może wtedy nie zrobisz nikomu krzywdy takim FF. Bo ja czuję, że to mi pozostanie w psychice na długo... ;/

Dodane przez Peepsyble dnia 30-12-2009 18:51
#14

I normalnie ręce mi opadły.

Tylko ręce? Mi również nogi. Generalnie mi opadło wszystko. oO

Myślałam, że wejdę i wytknę błędy. Pobawię się chwilkę, zrobię coś ciekawego, przeczytam i swoim sposobem wytknę te głupie błędy. Ale nie...! Bo i po co?
Jak widać zrobiło to przede mną kilka osób. Nie widze sensu w dalszym wytykaniu, skoro to nie odnosi pożądanego skutku. właściwie skutku nie odnosi wręcz żadnego. Zero rekcaji.
To czego najbardziej nie cierpię to bark jakiegokolwiek porozumienia autora z krytykiem. Irytuje mnie to wręcz niebotycznie. Czemu, czemu, czemu...? Czemu nie poprawiłeś tego co ci reszta wytknęła?To po jaką chol*rę my wytykamy te błędy? Żeby ot tak sobie to zostało?
Brak mi słów. Przepraszam, jestem w tej chwili nieco zdenerwowana. Nie jestem w stanie nic poradzić na Twój styl pisania, skoro i tak to do nikogo nie trafi. Jak groch o ścianę. Nie widzę w tym sensu. ; o

(Co do samej treści...? Potwierdzam to co moi poprzednicy. Jeśli jesteś początkujący to... po prostu ćwicz. Tylko tyle mogę powiedzieć, bo dzieło to to z całą pewnością nie jest.)

Dodane przez Lady Holmes dnia 30-12-2009 19:14
#15

Mi witki, nogi i co tam jeszcze mi opada. A dlaczego? Z powodu tego - czegoś, co zostało tu opublikowane.
To nudne, monotonne i jeszcze inne podobne epitety na temat tego "dzieła".
Błędy wytknięte - ale co to da, jeśli autor się obrazi? Po prostu brak mi słów.
(Może przesadziłam, ale napisałam to, co myślę.)

Dodane przez Nelennie dnia 30-12-2009 19:25
#16

Jestem "na nie". Dlaczego? Po pierwsze: błędy, błędy. nawet taki cioł jak ja je widzi! A to źle, oj źle... A Twój styl... mam wrażenie, że to opowiadanie zostało napisane na kolanie i nie z powodu pomysłu tylko, żeby było "ja też piszę, ble, ble, ble...". Ale co do stylu, nie chcę nikogo urazić, ale piszesz jak dziesięciolatek. Zwroty typu: "ja, mama, tata" etc. piszemy z małej litery. A już zwłaszcza w dialogach! Co do dialogów... Zero uczuć. To wszystko takie suche. Jak te pieprzone pierniki, które spaliłam ;/ Myślę, że nim cokolwiek tutaj pokarzesz powinieneś zadbać o betę. Naprawdę dobrą betę, która poprawiłaby wszystkie błędy i wgl doradziłaby. Osobiście bardzo chętnie czytam fanowskie kontynuacje. Chyba nawet chętniej od alternatywy.

Ale nie zniechęcaj się. Znajdź jak Ci radzę betę i wracaj. Może wrócę tutaj jeszcze i zobaczę jak to pociągniesz, chociaż szczerze w to wątpię... Dlaczego? Bo wszystkie wcześniejsze komentarze moich poprzedniczek spłynęły po Tobie jak po kaczce ;/,

z całym szacunkiem i weny życzę,

Nel ;*

Edytowane przez Nelennie dnia 30-12-2009 19:29

Dodane przez Avada_Riddle dnia 09-01-2010 18:39
#17

Nie jest źle, choć mógłbyś się bardziej postarać.
Na początek Z