Dodane przez Lilyanne dnia 15-11-2009 21:30
#58
Moja jedyna ukochana w którą gram od pierwszej podstawowej części to oczywiście The Sims ;D Nie wiem co w niej jest takiego, ale wciąga. Po jakimś czasie na jakiś czas (trochę pogmatwanie, wiem ;D) się nudzi, ale zawsze się do niej wraca i znowu można spędzić przy niej parę godzin z rzędu. Zawsze czymś zaskoczy, a to nagle ktoś umiera, nie wiadomo dlaczego, a to pojawiają się niespodziewanie bliźniaki w biednej wielodzietnej rodzinie i trudno ich wszystkich wyżywić... trzeba się czasami nieźle napocić, żeby wszystko funkcjonowało tak jak należy.
Niektórzy uważają, że jest to gra mało wciągająca i niewarta uwagi, ale to przez to, że grają z kodami, pozatrudniają 15 pokojówek i opiekunek do dzieci i wszystko gra. Żeby się dobrze przy niej bawić trzeba się trochę pomęczyć ;D