---

Oczywiście ja, podobnie jak pozostali użytkownicy Hogsmeade powyżej, jestem stanowczo przeciwna rozsyłaniu łańcuszków, a już przede wszystkim wierzenia w nie. To są kompletne bzdury, które ktoś wymyśla z nudów, potem przesyła dalej i tak się ciągnie... Denerwują mnie ludzie, którzy wierzą w ten stek kłamstw i jeszcze to dalej wysyłają (nie rzadko do mnie). Przez jakiś czas nie wchodziłam na naszą-klasę, bo ciągle na to natrafiałam. Spotkałam też profil, w którym wszystkie komentarze - jeśli mogę to tak nazwać - to były łańcuszki. Dziwne, że autor tak biernie je wszystkie trzymał, ja od razu, gdy jakieś przychodzą do mojego profilu, usuwam.
Nie lubię, ale mogę znieść łańcuszki tego typu, że w zależności od otrzymanej liczby danego tekstu jestem taka i taka. Za to najbardziej na świecie denerwują mnie łańcuszki, których nieszczęśni autorzy dodają, że jeśli tego nie wyślesz, np. stanie Ci się coś złego, itd. Oczywiście w to nie wierzę, ale to jest właśnie znienawidzony przeze mnie typ łańcuszka.