Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ][T] Remembering Me

Dodane przez Delirantka dnia 19-06-2009 19:50
#2

Że lektura miła to nie wątpię.
Ale byłaby milsza, gdybyś poprawiła te, wysoce irytujące mnie podczas lektury, dziwności z Worda - "r11;", "r17;" i inne jeśli są. A najlepiej to ustawić sobie, żeby Word nie zmieniał Ci tego podczas pisania; pomyśl tylko ile życia zaoszczędzisz, nie będąc zmuszoną do poprawiania tego za każdym razem przed dodaniem.
To tyle słowem wstępu, teraz przejdźmy do komcia właściwego. Doskonale wiem, że to Twoje pierwsze tłumaczenie, ale i tak muszę Ci trochę ponarzekać, bo to moje hobby jest, a Tobie czasem może się przydać. Delirantkowym narzekaniem przejmować się nie musisz, choć miło by było gdybyś to zrobiła, poczułabym się taaaka doceniona.
Zacznijmy od tego, że w ff mamy Pottera. Pottera nie lubię, uściślając: nie cierpię go. Nie ma to wpływu na mój komentarz do ficka, ale musiałam to napisać, od razu mi lżej na duchu. ;d Fick zapowiada się ciekawie, ale niestety, większość ficków na początku zapowiada się ciekawie, a jak będzie naprawdę okazuje się zwykle kilka odcinków później. Tak więc z oceną ff zaczekam jeszcze, teraz natomiast poczepiam się tłumaczenia.
Nie analizowałam całego, gdyż abyż ani nie mam na to czasu (fakt faktem, jestem straaaasznie zabiegana podczas moich cudownych czteromiesięcznych wakacji), ani nie mam na to siły - bo z natury jestem strasznym leniem. Tak więc jeśli dany tekst nie jest tłumaczeniem autorstwa Rock_Idiot, sama z siebie na pewno nie podejmę się analizowania go z oryginałem. ;d
Po prostu rzucę Ci kilka przykładów, do których ja mam zastrzeżenia tudzież zwykłe wątpliwości. Amen.

- Nie byłby to bardziej sensowny wybór, dyrektorze? r11; rzekł ewentualnie.

r16;Wouldnr17;t that be a more logical choice, Headmaster?r17; Snape eventually stated.

Oj, nie, nie, nie... Eventually w żadnym wypadku nie znaczy ewentualnie. Już nie wspomnę, że przecież widać, że zdanie jest bez sensu. Eventually jest jak actually - nie ewentualnie i nie aktualnie! Ja wiem, że są to wyrazy mylące, ale już z sens zdania (a raczej jego brak) wskazuje, że coś jest nie tak i należy sięgnąć do słownika. Eventually można bardziej przyrównać do finally, różni się tylko wydźwięk i kontekst, w jakim można je użyć. Eventually ma lekko pejoratywne znaczenie w przeciwieństwie do finally, którym można opisać np. ulgę.
He sat up a little, leaning back on his elbows and scanned his eyes across the room trying to get his brain into gear r11; nothing jumped out at him though. He turned his eyes back to Dumbledore.

Chyba zjadłaś ten fragment.
No i ta "matrona". Wyjątkowo mi zgrzyta. Żadna ze mnie specjalistka od języka polskiego, ale matron na matronę to bym nie przetłumaczyła. Ponadto polska matrona mi się wyjątkowo negatywnie kojarzy (ale to już może być jakieś moje osobiste skrzywienie umysłowe).

No i tak dalej.
Jeśli chodzi o styl - nie idzie Ci najgorzej, ale brakuje mi tu tej płynności, lekkości. Po prostu WIDAĆ, że jest to tłumaczenie, choćby po szyku niektórych zdań. Popracuj nad tym, albo znajdź sobie betę. Chociaż ja wierzę, że z rozdziału na rozdział będzie Ci szło lepiej, ale ja wierzę w różne dziwne rzeczy, więc tym się nie sugeruj. ;d

Powodzenia i czekam na kolejną część.

Edytowane przez Delirantka dnia 19-06-2009 20:02