---

Moje hobby nie jest czymś oryginalnym. Uwielbiam fotografię. O ile moje zamiłowanie do niedawna kończyło się na pstrykaniu (bo inaczej tego nazwać nie mogę) fotek kompaktem w pełni automatycznym, czasem używałam manuala, ale jako amator straszny, zwyczajnie bałam się tego trybu, bo zdjęcia wychodziły jakieś ciemne, to znowu zbyt jasne albo rozmazane;). Moje hobby ruszyło do przodu, kiedy w lipcu dostałam się na fototechnika. Fakt, że koszt takiego technikum jest dosyć wysoki (2 aparaty, o ile za lustrzankę analogową płaci się nie więcej niż 100-120 zł o tyle ceny cyfrowych wszzyscy znamy, dochodzi też papier fotograficzny, kilisze etc.), ale przedmioty zawodowe mam z artystami fotografikami. Najbardziej lubię robić techniczne zdjęcia. Uwielbiam kiedy podczas zajęć praktycznych fotografuję przez godzinę linię srodkową na boisku (poważnie!), tylko po to, żeby odpowiednio ustawić parametry, w tym momencie tak naprawdę nic nie jest w stanie mnie od tego odciągnąć, nie czuję nawet zimna. A na jakieś tam 'artystyczne' pierdołki przyjdzie czas póżniej, bo takie robiłam już przed szkołą, a ich wadą było prześwietlenie lubi niedoświetlenie i musiałam je poprawiać na komputerze. Dużo łatwiej jest po prostu poprawnie naświetlić w trakcie ich robienia.