Dodane przez dewhoo dnia 30-11-2011 14:17
#71
Ach, gimnazjalne lektury były totalnie denne. Zwłaszcza
Faraon, którego do dziś uważam za żałosną książkę. Nie wiem, jak biednym uczniakom można wciskać coś takiego. Spodobał mi się za to
Mały Książe, coś kompletnie unikatowego, brylant w gimnazjalnej edukacji. W
Panu Tadeuszu parę rzeczy zdołało mnie zaciekawić,
Zemsta też była w miarę ok, choć to nie moje poczucie humoru.