Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Znienawidzona książka

Dodane przez Hogsmeade_pl dnia 24-08-2008 13:03
#1

Na pewno nie raz czytaliście już książkę, która w ogóle się Wam nie spodobała. Jaka to była książka i dlaczego nie trafiła ona w Wasze gusta?

Dodane przez niewesolypagorek dnia 26-08-2008 00:54
#2

znienawidzona? hmm.. mało powiedziane ]:->

"Syzyfowe Prace" Stefana Żeromskiego - o Marcinku [!!?] ahh.. lepiej nie przypominać książki o Marcinku

oraz wspaniałe "W Pustyni i w Puszczy" Henryka Sienkiewicza [bądź Hędryka Siękiewicza, jak to wymyślił wiórowaty kolega z gimnazjum o.O ]

Oba dzieła wielkich pisarzy... wspaniałych twórców, a ja gópia wióra nie potrafię ich docenić... cóż. trudno się mówi ;)

Dodane przez Yachiru dnia 26-08-2008 01:05
#3

czyżbym była podobna do wióry? O.o

Jak tylko sobie przypomnę W Pustyni i w Puszczy, to mi słabo. masakra. -.-'

Zawiodłam się na Woodym Allenie. Czytałam gdzie fragment jego nowej książki - Czystej Anarchii. Było super. Ryczałam ze śmiechu. Postanowiłam kupić książkę, po czym okazało się, że przeczytany wcześniej fragment był najlepszy. -.-'

Dodane przez Blair dnia 26-08-2008 01:14
#4

Trzynastolatki. :rip: Zdecydowanie najgorszy gniot, jaki miałam nieprzyjemność czytać. Daaaaleko za nim "boskie" W Pustyni i w puszczy. Oh i ah.

Dodane przez Ariana dnia 26-08-2008 01:54
#5

Plotkara. Po prostu najgłupsza książka, jaką w życiu czytałam. Zero jakiejkolwiek sensowności. Ot grupa rozpieszczonych i bogatych nastolatków prowadzi życie jakie prowadzi. Pomimo że książka nie powala obszernością miałam problem z jej przeczytaniem. I naprawdę trudno mi zrozumieć ludzi zachwycających się tym czymś.

Dodane przez Sirius Black dnia 26-08-2008 02:58
#6

Szczerze, Syzyfowe Prace. Lubię lektury ale to było ponad moje siły :) Ogólnie wkurzają mnie najbardziej książeczki dla nastolatek bez jakiejś logicznej czy mądrej fabuły wydane tylko po to aby tysiące 12-latek wiedziało jak się całować :/ Ale przyznam że są książki które zaczęły mi się podobać z wiekiem. Dla tych co zaczynają próbować czytać Sienkiewicza polecam na początek "Pana Wołodyjowskiego" :D

Dodane przez EdzioTheFish dnia 26-08-2008 14:12
#7

Ja nie cierpię "Zmierzchu", jak tylko ktoś o tym wspomni, słabo mi się robi. Książka nie dość, że stylistycznie słabo napisana (przynajmniej tłumaczenie, jak oryginał, nie wiem), fabuły zero, nie licząc tego 'romantycznego' związku Belli i Edwarda. Przeczytałam fragment i jakoś mi się odechciało. Im więcej się dowiaduje o tym 'dziele', tym więcej traci w moich oczach. Ot, jakaś ogłupiająca książeczka dla nastolatek. A potem takie szukają sobie takiego Edwarda i o innych chłopakach w ogóle nie chcą słyszeć. Naprawdę, żal serce ściska.

Dodane przez Swierszczyk dnia 26-08-2008 14:17
#8

Nie nawiedzę "krzyżaków". Mam wstręt gdy tylko o nich słyszę. To straszna książka, której nie dało się czytać. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

Dodane przez Ari dnia 26-08-2008 14:37
#9

Myślę, że do najbardziej znienawidzonych książek należą te, co do których trzeba było się zmuszać, aby przeczytać. Zaliczę tutaj do nich powieść Henryka Sienkiewicza "Ogniem i mieczem", czy "Lalkę" Bolesława Prusa. Historia mnie raczej nie kręci,a przy długaśne telenowele oglądam w TV, więc po co i na co czytać takie książki? Moim zdaniem autor "Lalki" mógł ją skrócić do 70 stron. ;/

Dodane przez Madziam dnia 26-08-2008 14:40
#10

Ja tak samo jak Ty świerszczyk znienawidziłam Krzyżaków. Wszyscy mi mówili jaka to super książka, ale jak miałam ją przeczytać jako lekturę, to zasypiałam przy niej. Nudziła mnie i męczyła.

Dodane przez Madziam dnia 26-08-2008 14:40
#11

Ja tak samo jak Ty świerszczyk znienawidziłam Krzyżaków. Wszyscy mi mówili jaka to super książka, ale jak miałam ją przeczytać jako lekturę, to zasypiałam przy niej. Nudziła mnie i męczyła.

Dodane przez Madziam dnia 26-08-2008 14:40
#12

Ja tak samo jak Ty świerszczyk znienawidziłam Krzyżaków. Wszyscy mi mówili jaka to super książka, ale jak miałam ją przeczytać jako lekturę, to zasypiałam przy niej. Nudziła mnie i męczyła.

Dodane przez Madziam dnia 26-08-2008 14:41
#13

Ja tak samo jak Ty świerszczyk znienawidziłam Krzyżaków. Wszyscy mi mówili jaka to super książka, ale jak miałam ją przeczytać jako lekturę, to zasypiałam przy niej. Nudziła mnie i męczyła.

Dodane przez Martin Potter dnia 26-08-2008 14:51
#14

1.Krzyżacy Sienkiewicza -za długie i powinna być przetłumaczona na nasz język, bo trudno się czyta i msuiałem zacząć w lutym (w maju zaczynaliśmy pzrerabiać), bo bym umarł z nudów ><
2."W cieniu Xel'nagi" myślałem,że warto by było przeczytać książkę na podstawie Starcrafta. Pomylilem się. Ludzie nie powinni robić z gry książki ><. Lepiej zrobić z gry film.A z filmu książkę(mniej ale bardziej dynamicznego tekstu do przeczytania)
3. "W zasadzie niegroźna" ostatnia z "trylogii" (a raczej pięciologii) Douglasa Admasa. Powody? Nie było Marvina x( , Artur za dużo podrózował i potem był za długo szczęśliwy i nie było Marvina.

Dodane przez Druella_Rosier dnia 26-08-2008 14:51
#15

Książki, których wprost nie znoszę to:
1. Ten Obcy
2. W pustyni i w puszczy
3. Władca Pierścieni
To są po prostu takie przysłowiowe 'flaki z olejem'.
Mnóstwo takich nudnych opisów...
Po prostu aż spać sie chce w środku południa jak się to czyta.
Tragedia^^

Dodane przez Martyna dnia 26-08-2008 15:31
#16

Czytałam kilka takich książek, które znienawidziłam już po pierwszej stronie. Przede wszystkim moim faworytem są "Syzyfowe Prace" Stefana Żeromskiego. Nuda wieje już z pierwszych zdań, to jest po prostu koszmar. Książka może i opowiada o dawnych czasach, ale niezbyt ciekawie.

"W pustyni i puszczy" też była okropną lekturą. Często, gdy cierpiałam na bezsenność, czytałam kawałki tej książki. Nigdy mnie to jeszcze nie zawiodło - zasypiałam już po kilku minutach. Tak, mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że nienawidzę tej książki, tak samo, jak "Syzyfowe Prace".

Dodane przez Vithica dnia 26-08-2008 15:36
#17

Najgorsi są "Krzyżacy". W CAŁYM moim życiu nie czytałam gorszej książki! Jest taka beznadziejna, że szkoda klawiatury marnować na opisywanie rzeczy, które w niej znajdują.

Nie podobało mi się także "Ziele na Kraterze". Nudne jak flaki z olejem.

Natomiast fabuła Trylogii Sienkiewicza może być (filmy ciekawe xD ). Niestety jak tylko próbuję czytać "Ogniem i Mieczem" słabo mi się robi.

Jeszcze jedna książka, a mianowicie "Nad Niemnem". Nie jest taka zła, ale opisy omijam szerokim łukiem - jest ich stanowczo za dużo :@

Dodane przez Laboleth dnia 26-08-2008 15:53
#18

Krzyżacy to masakra... gdy opracowywaliśmy to w szkole cały czas opracowanie na ławce było...

Syzyfowe prace... do dziś nie przeczytałam i nie mam zamiaru... bo i po co???

Dodane przez ladybird dnia 26-08-2008 16:01
#19

"Krzyżacy". Przeczytałam 10 stron i zostawiłam, bo była tak nudne.

"Mała księżniczka" i "Ten obcy" to były moje koszmary.

A moim lekiem na bezsenność jest "Faraon". Na samą myśl o nim robię się senność.

Można mnie teraz wyśmiać albo zwyzywać, ale ja zawiodłam się jeszcze na "Romeo i Julia". Może ja poprostu nie mogę zrozumieć sztuki. xD

Dodane przez al_iraqia dnia 26-08-2008 16:44
#20

Zdecydowanie "Krzyżacy"!!!! Ogółem nie przepadam za książkami historycznymi, ale ta to jest toalna porażka! Najgorsza książka jaką (tak!) przeczytałam. Ale przeczytałam ją w 2 miesiące, więc nie ma zbytnio czym się chwalić ;]

Dodane przez Temeraire dnia 26-08-2008 21:19
#21

Zdecydowanie W pustyni i w puszczy... Najgorszy gniot, jakiego kiedykolwiek czytałam. Ledwo przebrnęłam przez to okropieństwo i nikomu, ale to nikomu nigdy w życiu go nie polecę.

Dodane przez BellatrixLestrange dnia 26-08-2008 21:29
#22

Barry Trotter i Bezczelna Parodia - toleruje parodie HP, ale tej nie!!!
Krzyżacy - no, tego chyba nie muszę wyjaśniac...;PP

Dodane przez Ann dnia 26-08-2008 21:33
#23

Zdecydowanie "krzyżacy" od których jestem w stanie przeczytać maksymalnie dziesięć stron i "W pustyni i w puszczy" przy której zawsze zasypiam.

Edytowane przez Ann dnia 23-12-2008 11:25

Dodane przez Mala_Mi dnia 26-08-2008 21:35
#24

Krzyżacy oraz W Pustyni i w Puszczy. Jak ja się przy tym męczyłam. Nawet nie wiem czy przeczytalam do połowy. Streszczenie było fajniejsze. ;D

Dodane przez antybratek dnia 27-08-2008 13:56
#25

Chyba nie ma książki, którą bym praktycznie znienawidziła. Ale co naprawdę mi się nie podoba to "Przygody Tomka Sawyera" i jeszcze inna książka o człowieku na dworze króla Artura także przez Marka Twaina. Nieczytelne. Głupie.

Dodane przez Lady Carrington dnia 27-08-2008 14:02
#26

"Syzyfowe Prace" przeczytałam to a i tak musiałam sięgnąć po streszczenie z którego też niewiele wywnioskowałam :sourgrapes

Dodane przez Lady_Rose dnia 27-08-2008 14:03
#27

Nie wiem czy jest taka książka, której nienawidzę, ale bardzo mi się nie podobała i strasznie jej nie lubię książka pt. "Krzyżacy", ale się męczyłam czytając tą książkę.. no i niestety muszę przyznać, że nie dałam rady doczytać tej książki do końca

Dodane przez Cee dnia 27-08-2008 16:48
#28

Jak coś mi się nie podoba, to raczej z lektur. Nigdy nie zdarzyło mi się wziąć książki (nieobowiązkowej w szkole) do ręki bez przeczytania, o czym ona mniej więcej jest albo bez polecenia przez kogoś. Raz jednak natrafiłam na beznadziejną książkę, niby fantastyczną, ale tak naprawdę mialam wrażenie, że czytam bardziej coś pod kątem erotycznym... a raczej pornograficznym. Autor to chyba jakiś zboczeniec. Tytuł? Achaja. Bleh.

Edytowane przez Cee dnia 04-11-2008 07:38

Dodane przez Cherry dnia 27-08-2008 17:56
#29

Krzyżacy.
Boże, nigdy więcej!
Nie wiem jak coś takiego można było włączyć do kanonu lektur.
Czytałam to prawie miesiąc, a przerabialiśmy to najwyżej dwa tygodnie.
w dodatku ludzie, którzy nie przeczytali- dzięki streszczeniu- dostali całkiem dobre oceny z kartkówki.
a ja głupia to czytałam.
No nic, przynajmniej wiem, po co nie sięgać w przyszłości. x D

Dodane przez Bella dnia 27-08-2008 18:01
#30

Nienawidze wszytkich lektur!
Najbardziej chyba nie liubię " W pustyni i w puszczy"

Dodane przez Harry_Potter dnia 27-08-2008 18:05
#31

Lubię czytać ale tylko książki ciekawe jak Harry Potter, lektury szkolne są najgorsze nie dlatego że są obowiązkowe ale że są nudne jak nie wim co... najgorszą była ''w pustyni i w puszczy'' i wiele wiele innych ale nie chce mi się wymieniać!

Dodane przez Agulec dnia 27-08-2008 18:06
#32

Nie nienawidzę żadnej książki, ale są oczywiście takie, których nie lubię. Do grona owych zaliczają się głównie lektury, min. Syzyfowe prace czy Quo Vadis. Nie znoszę wszelkich chick litów i głupawych serii dla nastolatek.

Dodane przez Kinga dnia 28-08-2008 23:17
#33

"Nienawiść" to za duże słowo, ale jest parę książek, do których nie wrócę inaczej niż w wyjatkowo paskudnych koszmarach. Są to:
-"O krasnoludkach i sierotce Marysi" - nie, to nie jest żart. Kiedy słyszę hasło "beznadziejna książka", automatycznie widzę ten tytuł. W podstawówce biłam rekordy w ilości przeczytanych książek, ale tej jednej przetrawić nie mogłam. Do tej pory pamiętam, jak się nad nią męczyłam. Brr;)

-" Tajemnica Zielonej Pieczęci" - nie jestem pewna tytułu, w kazdym razie książka była gorzej niz beznadziejna.

Dodane przez Kei dnia 30-08-2008 17:52
#34

Znienawidzone książki? Cóż...
"Jądro ciemności" Conrada
"Ferdydurke" Gombrowicza
Trylogia Tollkiena

W podstawówce pamiętam coś takiego jak "Oto jest Kasia" czy coś podobnego. OKROPNA książka xD

Co prawda każdy ma inny gust, ale ja nienawidzę wszelkich romansideł, które kończą się dobrze i wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Oblecha xD

Dodane przez Taka jedna dnia 31-08-2008 23:19
#35

" W pustyni i w puszczy." Była zmuszona kilka razy tą książkę czytać, omawiać, przerabiać, rozkładać. mam dość. czytałam wszystko co tylko o tej książce znalazłam. Nigdy wiecej nei pójde na małopolski konkurs humanistyczny. (widzę, że nie jestem jedyna xD)

Dodane przez Lady Shadow dnia 31-08-2008 23:22
#36

Jak dla mnie to nie ma znienawidzonej ksiązki tylko jest taka której poprostu nie trawię. A jest to a raczej są Krzyżacy, (po dwóch kartkach uznałam iż tam nic się nie dzieje XD, nieźle co? XD)
No i po okładce samej uznałam, że Pan Tadeusz i Dziady noic w sobie z fantastyki czy horroru czy nawet jakies fajnej treści nie mają więc przeczytałam symbolicznie po jednej kartce, żeby potem nie było iż nawet do książki nie zajrzałam. ^^

Dodane przez Giny dnia 31-08-2008 23:24
#37

Ja nie przepadam za książkami historycznymi. Sa straszanie nuuuuuuuuuuuudne.

Dodane przez Lilyanne dnia 31-08-2008 23:24
#38

W moje gusta nie trafiają lektury, ponieważ są lekturami xD Nie lubię jeżeli ktoś zmusza mnie do przeczytania czegoś.

Dodane przez Slyth dnia 31-08-2008 23:25
#39

Wszelakie 'Potopy', 'Krzyżacy' i 'Trylogie' - książki, lektury, które ktoś każe mi czytać. Ciężko je zrozumieć, nie widzę w nich nic fajnego i wg.

Dodane przez Night Mare dnia 31-08-2008 23:34
#40

Niecierpie, Nienawidze i Niezapomne tak nudnych książek jakimi są:
"W Pustyni i W Puszczy" i "Krzyżacy" ( <- Masakra)

This Is my First post wiec, yO All ;p

Dodane przez Time dnia 01-09-2008 13:03
#41

Ogólnie nie przepadam za lekturami, ale niektórych wyjątkowo nienawidzę. Między innymi są to ''Krzyżaków'' (to był horror), ''W pustyni i w puszczy'' i ''Pan Tadeusz'' (myślałam, że umrę. Niby epopeja narodowa, rozumiem, szanuję ale nie znoszę). ''Syzyfowe Prace'' na które się większość skarży nie były takie moim zdaniem złe. Przeczytałam je w jeden dzień ze względu na sprawdzian następnego dnia i prawdę mówiąc niewiele z nich pamiętam.

Dodane przez Malarate dnia 01-09-2008 13:13
#42

Lektury oczywiście. Nie czytam bo nienawidze być zmuszany do czytania. Prawdopodobnie dlatego że MUSZĘ przeczytać NIE czytam.

Poza lekturami nie przepadam za Światem Dysku T. Prachetta

Dodane przez Janet dnia 01-09-2008 13:34
#43

Krzyżacy! Najgorsza, najnudniejsza, najobleżniejsza i najmniej prawdziwa książka, jaką czytałam. Fantastyka jest bardziej realistyczna!
Wiele mogłabym powiedzieć, na ale nie chcę was zanudzać.:)

Dodane przez Alex_Black dnia 02-09-2008 17:57
#44

Syzyfowe prace. Lektury szkolne nawet lubiłam bo w większości coś się działo. A Syzyfowe prace ciągnęły mi się niemiłosiernie. Pełno w nich nużących opisów. Niby lekturę przeczytałam, ale pamiętam co się działo tylko w pierwszych dwóch rozdziałach. Zostałam uświadomiona na lekcji omówienia lektury, a metod rusyfikacji nigdy nie spamiętałam.
Nie lubiłam też Krzyżaków. Ta książka jest zdecydowanie za długa dla 14-latka (miałam ją czytać w pierwszej klasie gimnazjum). Pamiętam z niej tylko Zygfryda i jakąś wiotką blond lalę. A no i tego ze Spychowa :)

Dodane przez Melody dnia 04-09-2008 20:48
#45

Cierpienia młodego Wertera
Rany boskie, jak ja cierpiałam w czasie czytania tej książki. Z każdą kolejną kartką, chciałam zabić Wertera, tym samym oszczędzając jemu rozterek (być czy nie być -.-) a mnie oszczędzając zdrowia i nerwów.

Potop
Jako jedyna z grupy przeczytałam pierwszy tom i do tej pory żałuję zmarnowania czasu.

Plotkara
Książka bez składu i ładu, nie pamiętam nawet jak trafiła w moje ręce. Nic, ale to absolutnie nic mi się w niej nie podobało. Nawet imiona bohaterek. Fabułę można porównać do osławionego już na hogs fatalnego Zmierzchu - jeden, słabo rozwinięty wątek, infantylni bohaterowie, słodkie dialogi, prawie zero jakichkolwiek opisów, rozterki i rozważania do tego stopnia banalne i mdłe, że o większy kicz trudno. Nie wiem, dla kogo Plotkara jest z założenia kierowana. Chyba niestety do nastolatków. Zamiast sięgać po powieści wyprane z resztek mózgu, lepiej przeczytać Buszującego w zbożu jedną z prawdziwszych książek jakie czytałam.

Dodane przez Delaila dnia 04-09-2008 21:12
#46

W pustyni i w puszczy.
Wymarzony dom Ani Łeeee

Dodane przez Yennefer dnia 21-09-2008 21:22
#47

Moimi znienawidzonymi książkami są "W pustyni i w puszczy" (Sienkiewicz), ponieważ nie dzieję się nic co odpowiadałoby moim wymaganiom chociaż w połowie oraz "Kłamczucha" (Musierowicz), ponieważ to okropne romansidło, a ja tego nie lubię. Jednak nie ma książki, której nie przeczytałam do końca, gdyż bardzo lubię czytać. Wszystkie książki przeczytałam od deski do deski, więc śmiem twierdzić, że książki wymienione wyżej są koszmarnie nudne... :) Bez urazy.

Dodane przez Finezja dnia 21-09-2008 21:29
#48

W Pustyni i w puszczy - niby wielkie dzieło, a nudne jak flaki z olejem... nigdy jej nie przeczytałam do końca (ba, nawet do połowy) ...
Poza tym nie żadna z przeczytanych przeze mnie książek nie zasługuje na miano "znienawidzonej" , co najwyżej "beznadziejnej"

Dodane przez zakochana04 dnia 21-09-2008 21:29
#49

Zacznę od wszystkich podręczników...no może nie wszystkich ale aż mnie mdli jak mam cokolwiek z nich wyczytać...

PAN TADEUSZ, bo nie podoba mi się i już. Lektura, która mam przeczytać i w której utknęłam na III księdze...

Lubię czytać książki...nie mam pomysłu na jakąś specjalnie znienawidzoną...raczej dobieram odpowiednio repertuar...większość nielubianych książek to źle dobrane lektury:

PINOKIO, bo było to durne.

W PUSTYNI I W PUSZCZY, bo znudziło na samym początku.

SYZYFOWE PRACE, bo tak...sama nie wiem czemu...

STARY CZŁOWIEK I MORZE, bo jest totalnie dobijające...

chyba już...

Dodane przez Emma17 dnia 21-09-2008 21:49
#50

"W pustyni i w puszczy" to najgorsza książka jaką czytałam długo się z nią męczyłam
w tej książce jest zero sensu coś okropnego.No i jeszcze cudne "Krzyżacy" nie będę się o niej rozpisywac bo każdy wie jaka ona jest:yes:

Dodane przez nymph dnia 16-10-2008 20:57
#51

oczywiście Stary człowiek i może którą czytałam na przymus jako lekture yyyhh

Dodane przez Shemya dnia 16-10-2008 21:09
#52

lewis napisał/a:
Morze przez "rz" się pisze :). Moja znienawidzona to "Krzyżacy" :P. I "Romeo i Julia" . Zdecydowanie.

Zależy jakie moż/rze - Morze wodne (^^) przez rz, a może takie... no takie może przez ż ;p

A żeby nie było offtopu to napiszę "W pustyni i w puszczy", nic innego nie przyszło mi do głowy ;)

Dodane przez ed dnia 16-10-2008 21:15
#53

Aż mi się coś robi, kiedy czytam co tu wypisujecie. Co drugiej osobie trudność sprawia przeczytanie Krzyżaków, W pustyni i w puszczy czy - omg - Starego człowieka. Analfabetyzm, naprawdę...


Ja nie trawię trudnej w odbiorze poezji, ogólnie cały ten gatunek w ogóle do mnie nie trafia.

Dodane przez Shemya dnia 16-10-2008 21:23
#54

Aż mi się coś robi, kiedy czytam co tu wypisujecie. Co drugiej osobie trudność sprawia przeczytanie Krzyżaków, W pustyni i w puszczy czy - omg - Starego człowieka. Analfabetyzm, naprawdę...


Ja nie trawię trudnej w odbiorze poezji, ogólnie cały ten gatunek w ogóle do mnie nie trafia.

Może niekoniecznie sprawia im/nam to trudność, może po prostu książka nam się nie podoba, fabuła? Przynajmniej tak jest w moim przypadku ;) A co do poezji to się zgodzę.

Dodane przez mistake dnia 16-10-2008 21:29
#55

Zdecydowanie "W pustyni i w puszczy", była to okropnie nudna książka której nie przeczytałam.

Dodane przez czarodziej dnia 16-10-2008 21:39
#56

"W pustyni i w puszczy"
"Mała księżniczka"
"Tajemniczy \Ogród"
reszte nie pamiętam ;p ale jeszcze troche by tego było xD

Dodane przez Malaga dnia 16-10-2008 21:45
#57

cZarodzieju, to książki, jakie wymieniłeś, były jednymi z moich ulubionych w dzieciństwie! [z wyjątkiem tej pierwszej] (;

Książka, którą ja znienawidziłam to Siłaczka. Takie nic.

Dodane przez czarodziej dnia 16-10-2008 21:48
#58

jak coś to wymieniłAm xD a jak to mówią o gustach się nie dyskutuje ;] ale prawdopodonie mam "uraz" to tych książek bo to były lektury szkolne, do których od pierwszejs strony mam zawsze jakieś uprzedzenia xD

Dodane przez Villemo_C dnia 17-10-2008 20:14
#59

Wszyscy [prawie] piszą że ,,W pustyni i w puszczy'' a ja nawet tego nie czytałam xD byłam tylko na filmie.
Moimi znienawidzonymi książkami są\:
- ,,Faraon''
- ,,Buszujący w zbożu''
- ,, Pan Tadeusz''
- ,, Dzieci z Buerwyn [?] '' Bullerbyn.
- ,,Krzyżacy''

Edytowane przez Cathy dnia 21-01-2009 10:33

Dodane przez Shemya dnia 17-10-2008 20:19
#60

Villemo_C napisał/a:
Wszyscy [prawie] piszą że ,,W pustyni i w puszczy'' a ja nawet tego nie czytałam xD byłam tylko na filmie.
Moimi znienawidzonymi książkami są\:
- ,,Faraon''
- ,,Buszujący w zbożu''
- ,, Pan Tadeusz''
- ,, Dzieci z Buerwyn [?] ''
- ,,Krzyżacy''

Chyba "Dzieci z Bullerbyn" ;p

Dodane przez ewelka_bolitair dnia 17-10-2008 20:36
#61

W Pustyni i w Puszczy x]
Przebrnąć przez nią nie mogłam, ale jakoś mi się udało... z trudem...
[ dla wyjaśnienia ; p - strasznie mi się to czytało. Te wszystkie nazwy roślinności mnie wkurzały, fabuła nie taka. ]
I z tego co pamiętam to Krzyżacy - w pewnych scenach zbierało mi się na mdłości, więc, w tym przypadku, jak najszybciej ją przeczytałam.

Edytowane przez ewelka_bolitair dnia 17-10-2008 20:43

Dodane przez Vampirzyca dnia 29-11-2008 15:10
#62

W 80 dni dookoła świata. Za co? Za brak fabuły, nudne opisy, zero zaciekawienia.
W pustyni i w puszczy mi się podobało, nie wiem co macie do tej książki ^^.

Dodane przez Maladie dnia 29-11-2008 15:29
#63

Mimo, że po prostu kocham czytać książki, oczywiście nieraz wpadłam na taką, co mi nie przypadła do gustu. Taką książką były Syzyfowe prace Stefana Żeromskiego. Męczyłam się z tą książką chyba miesiąc i mi się nie podobała. Fabuła nudna, Marcinek był rozpieszczonym dzieciakiem. Nienawidziłam też Ogniem i mieczem Henryka Sienkiewicza. Przeczytałam 100 stron i kompletnie nie wiem, o czym to było.

Dodane przez Dark Natya dnia 08-12-2008 15:49
#64

Oczywiście "W pustyni i w puszczy", a jakże. Doskonały środek na bezsenność. Fabuła nudna. Ogólnie nie lubię lektur szkolnych. Chyba specjalnie dobierają takie najnudniejsze.

Nie mogą dać za lekturę np. Harry'ego pottera, albo pamiętnika księżniczki. Żal.pl Uh-oh!


Pottera to rozumiem, ale żeby "Pamiętnik księżniczki"? Błagam, przeczytałam kawałek w 4 kl. - to jest tak głupie... A co by mieli powiedzieć chłopacy na takiego gniota? ;p

m.in. Dziady, Stary człowiek i morze, Szatan z siódmej klasy i Krzyżacy - same lektury szkolne, które narzucają nauczyciele!


O tak, przy szatanie drzemałam sobie.

Edytowane przez Dark Natya dnia 08-12-2008 16:11

Dodane przez aparecjum dnia 08-12-2008 15:53
#65

a czytaliście "W pogoni za rozumem"? ?:D świetna książka, można przeczytać ją w 1 dzien;D

a wracjając do tematu.... to jest pare takich książek/opowiadań... m.in. Dziady, Stary człowiek i morze, Szatan z siódmej klasy i Krzyżacy - same lektury szkolne, które narzucają nauczyciele! żenua xD

Dodane przez Nesaya dnia 08-12-2008 16:05
#66

Faraon i Krzyżacy. To straszne męki tak samo nie mogłam przebrnąć przez Quo Vadis

Dodane przez Dominika dnia 08-12-2008 17:18
#67

Dla mnie każda książka, która mi zostaje narzucona i którą muszę czytać na siłę jest moją znienawidzoną. Oczywiście tutaj prym wiodą lektur szkolne, oczywiście nie wszystkie, ale jednak duża ich część.
Najgorzej wspominam Syzyfowe Prace - jedyną lekturę której nie przeczytałam do początku liceum.
Natomiast z liceum taką najgłupszą i najgorszą to chyba była Ferdydurke, gdzie po dwukrotnym przeczytaniu pierwszego rozdziału kompletnie nic z niego nie wiedziałam.

Dodane przez Olaa dnia 08-12-2008 17:47
#68

Krzyżacy i Antygona .
Krzyżaków to nawet samej pani nie chciało się z nami przerabiać ...i tak wiedziała że cała klasa nie przeczytała. A takie męki kiedy to się czyta ;]

Dodane przez alexis_tonks dnia 08-12-2008 18:57
#69

Pan Tadeusz... Porażka...

Dodane przez Isilien dnia 08-12-2008 19:47
#70

hm. ja, jako mól książkowy, wyrażę się na temat "znienawidzonych ksiażek". osobiscie nie rozumiem, jak można "nienawidzieć" danej ksiażki. po prostu należy przyznać, że nie chciało mi się jej czytać, nie miałam anstroju albo byłam do tego zmuszona i mam w związku z tym złe wspomnienia. owszem, jakaś książka może sie nie podobać. ale aż tak...?

wracając do tematu. ja osobiście nie znalazłam jeszcze ksiazki, przed którą bym się broniła rękami i nogami. bo najpierw taka lektura wydaje się beznadziejna a anuczyciel lub osoba zmuszająca do czytania wręcz okrutny w swym okrucieństwie. ale po jakimś czasie, kiedy wraca się do ksiązki an spokojnie, bez przymusu, zaczyna nas to wciągać i interesować.


ja kiedyś nie mogłam strawić... Ani z Zielonego Wzgórza. teraz wspominam tą książkę raczej ciepło.
nie podobało mi się "w 80 dni dookoła świata" - kompletnie zero akcji.
to samo w "Tym Obcym". brak słów.

jednak jest jedna rzecz, która raczej nieprędko się zmieni: nie lubię wierszy. po prostu mnie niektóre usypiają. jak jest jakiś w książce jako przerywnik, omijam go. mogłoby się zdawać w takim razie, że Dziady też były męką. na szczęście, starwiłam je bez większej niestrawności xD no i ks. Twardowski - mam go dość na całe życie (wspomnienia z humanistycznego konkursu - mam przez to wstręt do jakichkolwiek portfolio i publicznych wystąpień!)

dzieła Sienkiewicza - m.in. Trylogia - ja was nie rozumiem. ja uwielbiam takie książki^^ w pustyni i puszczy? no komment. jedna z ulubionych książek (nie tylko moich)

Szatan z Siódmej Klasy - no co? fajna i tyle, o. mnie się podobała^^

Musierowicz. jak jej można nie lubić? no cóż, jak widzę, mamy kompletnie różne poczucie humoru...

Władca Pierścieni. horror. ukatrupię, jak ktoś tutaj jeszcze raz wymieni. normalnie ukatrupię. przysięgam.


a po za tym - w kółko się powtarzacie. zbiorowa nienawiść pzreciw Sienkiewiczowi i "syzyfowym pracom"? chyba tak... ;D

Dodane przez just_tina dnia 08-12-2008 20:18
#71

Przykro mi ale będę nieoryginalna i powiem, że nie znoszę Sienkiewicza. Nie, żebym czegoś nienawidziła, bo moim zdaniem książki nie da się znienawidzić. Poza słynnym H.S. wspomnianym już przeze mnie, nie lubię (baaardzo!!) Czytać Paulo Coelho. Większego nudziarstwa w ręce chyba nie miałam... Gdybym pomyślała to może bym jeszcze coś wymyśliła... Ooo ale ostatnia książka: Pamiętnik Księżniczki - O ZGROZO!

Dodane przez Avrila dnia 08-12-2008 21:08
#72

Hmm....Trudno powiedzieć
Na pewno nie mam nic do 'W pustyni i w puszczy','Ogniem i mieczem.Bardzo lubię te książki :).Czytałam je nie obowiązkowo.
Na pewno nie lubię Muminków xD zawsze śniły mi się po nich koszmary.Nie przypadła mi do gustu książka pt.Chłopcy z placu Broni.Znienawidzonej książki nie mam bo nie czytałam poważniejszych obowiązkowych lektur.

Dodane przez Lady K dnia 01-01-2009 15:32
#73

"Kazimierz Wielki" J. Wyrozumskiego - ta książka była okropna i strasznie nudna ! miałam ją przeczytać na konkurs, nie przeczytałam, czemu ? ta księga jest naprawdę straszna w czytaniu. Idzie to jak masło maślane :/ Do tego jest nudna. Histryczna ? niektóre są ciekawe ale na pewno nie ta ! biograficzna ? widziałąm lepsze książki o Kazimierzu Wielkim. Kiedy zmuszałąm się do czytania tej szmiry to aż mi się żygać chciało. Nic zrozumiałego tam nie ma.

"Krzyżacy" książka ? następna szmira, dojże nic nie mogę zrozumieć to za dużo tam opisów, które nużą czytającego.Zdecydowanie jest za długa jak na historię ,którą przedstawia. Czyta sie trudno. Także tej książki nie przeczytałam.

Jestem przed przeczytaniem "Kamienie na Szaniec" nie mogę się do tego wziąść, czuje ,że dołączę ją do moich znienawidzonych książek. Jak coś to dopisze ją do listy :D:D

Dodane przez moniczka929 dnia 01-01-2009 15:42
#74

OPOWIEŚCI Z NARNI NIE PODOBAŁO MI SIE TO ANI TROCHĘ FIL LUBIE AE KSIĄŻEK NIE W SUMIE NIE WIEM DLACZEGO

Dodane przez pomyluna dnia 02-01-2009 04:39
#75

NIe zdziwi nikogo pewnie jak powiem Krzyżacy. Była to tak wciągająca, ze w połowie pierwszej strony normalnie zasnęłam!

Dodane przez ladybird dnia 02-01-2009 05:01
#76

Oczywiście Krzyżacy no i Ania z Zielonego Wzgórza.

Dodane przez Mandarynka dnia 02-01-2009 18:44
#77

W każdej książce, którą przeczytałam, było coś co mnie nauczyło.
Tylko jedna mnie nie nauczyła (no jej nie przeczytałam). Brawo, antybratek! Mamy podobny gust. Nienawidzę tej książki z całego serca. Udało mi się na kartkówce z lektury, bo była dotąd, dokąd przeczytałam. PIERWSZA książka, której nie przeczytałam w całości. xD

"Anaruk, chłopiec z Grenlandii" - nie wypowiem się. To było okropne! Mimo iż książeczka ma zaledwie kilkanaście kartek, to wymęczyła mnie na maksa! Nie zapomnę jak się wtedy denerwowałam nad tym wszystkim.

A co do "Krzyżaków" i "W pustyni i w puszczy":
"Krzyżacy" - zmieściłam się w miesiąc (nagroda przeczytana przez sierpień). I nie narzekam. Grubość Was odstrasza? Mnie czcionka, która wcale nie ułatwia czytania. Jak ja to mawiałam: "Idę męczyć <<Krzyżaków>>" no i ich domęczyłam. Powybijałam ze Zbyszkiem wszystkich. Uff. Ciężko było. Dosłownie. :P
"W pustyni i w puszczy" - ho, ho, ho! Pierwsza książka, która jednak mnie pokonała. Zaczęłam ją czytać w tydzień przed omawianiem. Przeczytałam, ale i tak było strasznie! Jednak bywało gorzej.
Nienawidzę jeszcze tych wszystkich przygód "Tomka gdzieś tam" Szklarskiego. Nie przeczytałam, ale i tak nie lubię.
No. To by było na tyle z tego co znienawidzone.
Aha. I jeszcze podręcznik "Technika 4-6". To już masakra!

Dodane przez Claudia dnia 03-01-2009 00:27
#78

Oczywiście wspomniane już Syzyfowe prace oraz Krzyżacy.
Nie cierpię także wspaniałego dzieła Melchiora Wańkowicza : Ziele na kraterze. Nudy, nudy, nudy.
O dziwno nie przypadł mi do gustu Mały Książę. Jak dla mnie to dyrdymały, którymi podnieca się każda kilkunastka.
Nie mogę też zboleć książek Musierowiczowej. I koniec, o.

Dodane przez Cathy dnia 21-01-2009 10:44
#79

Ja rozumiem, że Sienkiewicz może nużyć, pisze trochę 'nie dzisiejszym' językiem, ale żeby aż tak mocno nie znosić W pustyni i w puszczy?
Ja tam wspominam ją pozytywnie i chociaż nie należy do moich ulubionych książek z przyjemnością mi się ją czytało.

Pamiętam książkę, którą kiedyś podrzuciła mi kuzynka. Nie pamiętam dokładnie tytułu ani autorki, ale to było coś w stylu - Kumpelki, randki i.... Najgorszy gniot jaki w życiu czytałam. Największym problemem głównej bohaterki był aparat ortodontyczny, oraz to, że nie ma chłopaka. Powieść płytka, bezsensowna i zwyczajnie nudna- przynajmniej dla mnie.

Edytowane przez Cathy dnia 23-08-2009 01:25

Dodane przez La_Luna dnia 21-01-2009 12:30
#80

Jeśli chodzi o to której książki nie lubię to nie ma takiej. Ale są dwie książki których wręcz nienawidzę. ,, W pustyni i w puszczy'' oraz ,, Dolina bez wyjścia.'' Przeczytałam obydwie i dostałam 4. Pani od polaka nie była zachwycona bo ja jako jedyna z klasy zawsze czytałam wszystkie książki. I dlatego zrobiła test. Później w ogóle o niej nie wspominała. A jeśli chodzi o coś typu ,,Pamiętnik księżniczki'' czy inne tego typu książki to nie czytałam.

Dodane przez Claire Lethal dnia 29-01-2009 20:19
#81

Nie mam takiej książki, której po prostu nienawidzę. Po prostu nie mam.

Owszem, z trudem przeczytałam Anię z Zielonego Wzgórza ładnych pare lat temu, ale to nie jest tak, że ja tej książki nie lubię. Po prostu - musiałam przeczytać, to przeczytałam. Innego wyjścia nie było.


Dodane przez pirogronian dnia 01-02-2009 23:00
#82

Krótko mówiąc nienawidzę szczerze prawie wszystkich powieści/dramatów/nowel z pozytywizmu i romantyzmu :blah: Cały weltshmertz i ta "choroba wieku" to takie idiotyzmy... A pozytywiści tak przynudzają, że nawet 3 kawy mi nie pomogły. A oczywiście to te epoki są prawie zawsze na maturze. Powodzenia-_-

Dodane przez Krzywolap21 dnia 06-02-2009 17:44
#83

Oł. 'W pustyni i w puszczy'. Nie trawię. Nawet do końca nie przeczytałam ( a była to lektura) i z testu dostałam 3. ;P Tak mało akcji... Nuda. A tak to... Hm. Chyba 'Hobbit'. Też do końca nie przeczytałam. Niby nawet całkiem, całkiem, ale jakoś działa na mnie usypiająco... I te wszystkie stare książki jakie mi mama poleca.. O Boże... :amgad:

Dodane przez igla dnia 06-02-2009 17:47
#84

Mi strasznie do gustu nie przypadła książka o zacnym tytule Przygody Robinsona Cruzoe. Też jak koleżanka wyżej nie mogłam przebrnąć przez W pustyni i w puszczy.

Dodane przez wiola dnia 06-02-2009 17:51
#85

Ja nie lubię czytać Krzyżaków,przyjaciółka mi powiedziała że to jest bardzo nudna i głupia książka(zresztą ja też jestem tego zdania).Moja babka od polskiego kazała nam to czytać,bo będziemy przerabiać i pisać z tego sprawdzian wiadomości.Ja mam 2 tomy przeczytać kurcze...jak ja nie lubię tej książki.

Dodane przez Waitin 4 arockalypse dnia 06-02-2009 18:00
#86

Co chcesz, wiola od Krzyżaków ?? Właśnie teraz czytam i nie wydaje mi się to nudne. :happy:
No dobra, może rzeczywiście trochę, a w szczególności na początku. W pamięci został mi piosenka Zbyszka, który śpiewa do Danuśki : będę brał cię,
a Danuśka odpowiada : w aucie.....

Nie mam znienawidzonej książki, no może "Zemsta", bo była z deczko nudna i zagmatwana.....:blah:

Dodane przez Madeleine Lestrange dnia 06-02-2009 18:21
#87

Przepraszam, co wy macie do "Pana Tadeusza", "Lalki", "Quo wadis" itp? To są przecież wielkie dzieła, to pierwsze przeczytałam w 6 klasie. Rozumiem, że nie lubicie "Krzyżaków" czy "W pustyni i w puszczy", ale bez przesady!
Mnie osobiście nudzi twórczość pani Musierowicz. Po prostu okropność. Z trudem przebrnęłam przez cztery książki, z nadzieją, że późniejsza będzie lepsza. A gdzie tam, zawiodłam się.

Dodane przez Lilly Luna Potter dnia 06-02-2009 18:23
#88

wiekszość lektur szkolnych to był i jest dla mnie poprostu stratą czasu... Najgorzej wspominam " W Pustyni i w Puszczy" oraz "Krzyżaków"...brr...

Dodane przez addicted_to_HP dnia 06-02-2009 18:32
#89

Oessu... "Krzyżaków" to czytałam tak:
1. Opis (nie czytam)
2. Akcja (czytam)
3. Opis (nie czytam)
i tak dalej :D

To jedna z nielicznych książek, które mi nie przypadły do gustu.

Dodane przez aparecjum dnia 06-02-2009 19:09
#90

- Krzyżacy

Jedyna książka, która znienawidziłam do szpiku kości!

Dodane przez Feltonka dnia 06-02-2009 20:14
#91

Hmmm... No nie wiem... Nie jestem pewna czy w ogóle taką czytałam :) Nie, żeby każda książka mi się podobała, tylko jeszcze nie trafiłam na taką co nie przypadła mi do gustu... Nie.. Naprawdę nie mam zielonego pojęcia jaka książka wydawała mi się denna :P

Dodane przez blize dnia 17-02-2009 21:10
#92

Taa... Było kilka takich książek. Najbardziej znienawidzone przeze mnie to "Pinokio" (pewnie dlatego, że byłam mała i z jakichś niewyjaśnionych przyczyn, które teraz mnie śmieszą, po prostu ta historia mnie przerażała) oraz "Ania z Zielonego Wzgórza" (wynudziłam się próbując, podkreślam próbując przeczytać tą książkę, że się opisać nie da, ale wiem, że niektórzy ją ubóstwiają).

Dodane przez Lilyanne dnia 17-02-2009 22:03
#93

Dla mnie znienawidzonych jest większość lektur, a na ich czele stoi przerabiany niedługo przez naszą klasę "POTOP". Trzy tomy bezsensownych walk i rozmów i niczym. I po co mi to czytać, skoro ta książka interesuje mnie tyle co zeszłoroczny śnieg??

Natomiast fabuła Trylogii Sienkiewicza może być (filmy ciekawe xD ). Niestety jak tylko próbuję czytać "Ogniem i Mieczem" słabo mi się robi.

Uwierz mi, to jest totalna beznadzieje ;) Dobrze ci radzę byś się ich nie tykała :)

Krzyżacy to jest książka, którą jeszcze jako tako przyswoiłam (nie przeczytałam tylko opisu Bitwy pod Grunwaldem) a tak to nawet mi się podobała ;) A co do Faraona, to też nawet mi się podobał. W prawdzie przeczytałam tylko pierwszy tom, ale to tylko ze względu na to, że nie miałam czasu :)

Dodane przez marbob16 dnia 17-02-2009 22:17
#94

" Ludzie bezdomni"- dużo dużo opisów, mało, mało akcji....

Dodane przez Ariana Malfoy dnia 17-02-2009 23:18
#95

Eh........ Lalka, Ferdydurke, Ludzie bezdomni, Przedwiośnie, Chłopi, Wesele. Może czegoś zapomniałam ale już nie pamiętam co wtedy jeszcze TRZEBA było przeczytać. W końcu parę lat już minęło :D Te były najcięższe dla mnie. Nie mogłam się za nic wczytać i w końcu skończyło się na streszczeniach w innych książkach lub streszczeniach od znajomych :P

Dodane przez Lucyfer dnia 17-02-2009 23:19
#96

O... ludzie.... Współczuję wam, bo od 4 klasy miałem super polonistkę, która nigdy nie kazała nam przeczytać czegoś co jej nie przypadło do gustu(boże błogosław fakt, że nasze gusty były podobne) a i tak czytaliśmy te najambitniejsze dziełą typu Niemcy na przykłąd, czy Hrabia Monte Christo(dodatkowa-- kocham tą książkę)

nie czytałem krzyżaków, ani w pustyni
(krzyżacy mnie czekają za mies.)
wszystko na co narzekacie zajęło mi może po dniu z życiorysu na czytaniu straconym(poza "Faraonem"-- sam z siebie przeczytałem w 1 dzień całą noc i część dnia)

Dodane przez Karola__94 dnia 18-02-2009 14:30
#97

oh to oczywiscie lektura szkolna ;] Uczniowie Spartakusa o boszz! Czytalam to doslownie 3 miesiace! Była okropnie nudna i wgl nie da sie opisac tego slowami omg.! o_o

Dodane przez Hermione dnia 18-02-2009 17:21
#98

powiem jedno: MITOLOGIA!!!!!
dlaczego?? Bo jest nudna, jak flaki z olejem!
wiem, że Rowling pisząc HP mocno wzorowała sie na potworach mitologicznych itp, ale ich pierwowzoru nie zdzierże xD

Dodane przez Madlenne dnia 18-02-2009 17:30
#99

Dwa słowa: Nad Niemnem...
Najgorsza męka na świecie... Czasem się zastanawiam czy niektórzy pisarze byli trzeźwi tworząc swoje dzieła... ;)

Dodane przez Magic Dream dnia 18-02-2009 17:54
#100

Ech, nie wiem co Wy macie do W pustyni i w puszczy. ;p
No, ale o gustach się nie dyskutuje.

Ja osobiście wprost nienawidzę Starej Baśni Kraszewskiego. Język jakiś prehistoryczny, akcja może i jest, ale taka nudna... Zasnąć przy niej idzie. Bohaterowie dziwni, zwyczaje nienormalne. Nie dałam rady przeczytać całej książki (w sumie to przeczytałam chyba tylko pierwsze 50 stron), a nawet ze streszczenia niewiele pamiętam. I najchętniej zapomniałabym, że coś takiego w ogóle istnieje, bo był to istny koszmar.

Dodane przez BitterSweet dnia 18-02-2009 18:22
#101

Hmm nie wiem czy jest jakaś książka, której tak naprawdę nie lubię. W swoim życiu [ jak narazie krótkim] przeczytałam wiele książek z różnych rodzai. Jedne były bardziej ciekawe, inne mniej. Taką książką, którą niemiło wspominam są Syzyfowe Prace. Chyba jedyna książka, jak narazie do której się niechętnie zabierałam.

Dodane przez Focha dnia 03-08-2009 21:32
#102

Nie mogę strawić łzawych romansideł z gatunku Harlequin normalnie porażka....omijam szerokim łukiem

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 03-08-2009 21:38
#103

jedyna - sachem, H.Sienkiewicza, lektura do kl.5

Dodane przez al_kaida dnia 07-08-2009 20:08
#104

Przede wszystkim "Krzyżacy" i "Potop" i "Lalka". A resztę da się przeżyć ;)

Dodane przez piecka21 dnia 07-08-2009 20:21
#105

Nie cierpie Krzyżaków, ogniem i mieczem, W pustyni i w Puszczy oraz dywizjon 303

Dodane przez DeadHelena dnia 22-08-2009 09:23
#106

Robinson Cruzoe-męczyłam ją z trzy miesiące i sprawdzian z lektury napisałam z opracowania.
W pustyni i w puszczy-Nie mogłam tego znieść,tam wszyscy byli tacy nudni.
Tomek w krainie Kangurów-mój koszmar.

Dodane przez Lady James dnia 22-08-2009 10:59
#107

Król Maciuś Pierwszy. Nigdy nie spotkałam jeszcze tak dennej książki, miałam ją za lekturę gdzieś w podstawówce i to była moja pierwsza lektura, której nie przeczytałam. W ogóle zastanawiałam się wtedy jaki sens miało pisanie takich bzdetów...

Dodane przez Cointreau dnia 22-08-2009 13:32
#108

Anaruk chłopiec z Grenlandii - kto czytał, ten wie. Pff.
Sierotka Marysia - Nudziła mnie okropnie.
Dzieci z Bullerbyn - strasznie dziecinne ;/ w ogóle jak to czytałam uważałam tę książkę za totalnie nie posiadającą sensu.
Zmierzch - Zero fabuły, postacie po prostu straszne, na dobrą sprawę tylko jeden wątek, wokół którego toczy się akcja... Mogłabym tak wymieniać...
- Tomek Szklarskiego. OMG Wynudziłam się kompletnie.

Edytowane przez Cointreau dnia 22-08-2009 13:48

Dodane przez Astoria Greengrass dnia 22-08-2009 15:48
#109

cienie rosną o zmierzchu
zmierzch
; d

Dodane przez hagrid123 dnia 22-08-2009 16:07
#110

Podręcznik do Polskiego uuu aż strach jak sobie przypomne jego okładkę a do tego była jak cegła ciężka. Szmelc i tyle a poza moim najukochańszym polonische sprechen to "ogniem i mieczem" -przeczytalem tylko pierwszą stronę tak jak cała klasa. Dodam nawet , że oglądaliśmy ekranizację w klasie przy nauczycielu który ulitował się i mieliśmy na podstawie filmu zajęcia a nie książki:P.

Dodane przez Crima dnia 22-08-2009 16:24
#111

Chyba "Krzyżacy". Musiałam ją przeczytać na j.Polski, ale i tak zazwyczaj przy niej zasypiałam, mama zawsze mnie zmuszała do dalszego czytania. -.- Potem "W pustyni i w puszczy" strasznie nuda, coś mi w tej książce nie pasuje.

Dodane przez leea dnia 04-02-2010 10:12
#112

Jak już wspomniałam na poprzednim forum o podobnej tematyce, moje najbardziej znienawidzone książki to:
> Wszystkie autorstwa H.Sienkiewicza, przede wszystkim Krzyżacy ( nie dość ,że Sienkiewicza, to jeszcze w staropolszczyźnie ). Nie dla mnie.
> Seria niefortunnych zdarzeń opowiadająca o trójce sierot z zaburzeniami i wiecznym przypominaniu przez autora, o tym żeby ją odłożyć ( i ma w tym rację ).
> Balladyna i Zemsta
> Zmierzch -płytkie romansidło z wampirami
> Lektury szkolne ,które nigdy nie są ciekawe albo chociaż zrozumiałe.

Edytowane przez Czarodziejka dnia 01-02-2014 18:47

Dodane przez Integra dnia 04-02-2010 12:58
#113

Zdecydowanie to będzie Nad Niemnem i Krzyżacy. H. Sienkiewiczowy i E. Orzeszkowej naprawdę musiało się cholernie nudzić lub byli na niezłym haju pisząc te... książki. Ja nie dałam rady. Próbowałam i się starałam przeczytać je ale to była męka! -.-'

Dodane przez martusia3396 dnia 04-02-2010 16:20
#114

Najbardziej nie lubię lektur szkolnych, szczególnie tych okropnie długich i przerażająco nudnych. Niestety niedługo zaczynam ,,Krzyżaków", jestem na 50 stronie i nic się tam nie dzieje. Nie wiem, czy wytrwam do końca - raczej wątpię. Kolejną książką, której można nadać zaszczytny tytuł znienawidzonej jest ,,W pustyni i w puszczy". No i warto też wspominać o ,,Małej księżniczce". Próbowałam kilka razy doczytać do końca, ale mi się nie udało.

Dodane przez HermionaaaGrangerrr dnia 04-02-2010 16:50
#115

Krzyżacy, KrzyŻacy i jeszcze raz Krzyżacy patrząc na nią od razu mi się odechciewa czytać ;)

Dodane przez kapsiutek dnia 04-02-2010 18:11
#116

Chyba nie będę oryginalna, jeśli powiem, że Krzyżacy. Przepraszam, jeśli kogoś tym urażam, ale na prawdę. Książka jest ciężka, bardzo ciężka. Przeczytałam dwa tomy, owszem, ale dużo mi to zajęło. Podajże calusieńki miesiąc. Jakoś mnie ta książka nie `porywa`, może to głupie, a jednak.

Dodane przez about dnia 04-02-2010 19:57
#117

Nie zdziwię nikogo, jeśli powiem, że moją znienawidzoną lekturą jest W pustyni i puszczy Sienkiewicza? Książka nie do przeczytania. Jak dla mnie. Czytałam, czytałam i guzik. Na szczęście film mnie poratował. Co do innych uciążliwych lektur: nie przebrnęłam przez...Robinsona Cuzoe. Po prostu nie mogłam. Do teraz nie wiem był Piętaszek.
Hm, może trochę zaskoczę Was, jednakże z Krzyżakami tak ogromnego problemu nie miałam. Gdybym nie zaczęła trzy dni przed "terminem" przeczytałabym bez problemu. A tato dotarłam do drugiego tomu tylko.
Syzyfowe prace także przeżyłam. Nie były aż tak straszne.

Dodane przez hermiona27 dnia 04-02-2010 22:14
#118

Dla mnie najgorszą książką jaką miałam w ręku to oczywiście Krzyżacy. Masakra! Próbowałam ją przeczytać ale z tego nici, nie da się przez nią przebrnąć. Na lekcje j. polskiego uratowało mnie streszczenie i film:)

Dodane przez Silencia dnia 05-02-2010 23:35
#119

Sienkiewicz. W pustyni i w puszczy nigdy nie skończyłam. Quo vadis zaczęłam i nie mam najmniejszego zamiaru skończyć. Podejrzewam, że jego kolejnych książek, które będę zmuszona przeczytać, po prostu nie przeczytam.
A wszystko przez faraona, trylogia Mroczne Materie i Zmierzch. Niby na początku ciekawe, ale jak musiałam je odłożyć na rzecz lektur szkolnych nigdy do nich nie wracałam. Stwierdzałam zawsze, że po prostu mnie nie wciągnęły na tyle by je kontynuować.

Dodane przez Vithica dnia 15-03-2010 22:47
#120

Nie będę oryginalna - moją znienawidzoną książką są "Krzyżacy". Po prostu nie jestem w stanie ich ścierpieć. Nigdy więcej! :o

Dodane przez Peepsyble dnia 16-03-2010 07:39
#121

Wg mnie, najgorsza książka jaka może być, to książka, której nie mogę skończyć. Nawet jeśli już jakąś przeczytałam, nie może by taka zła.
No i cóż, również oryginalna nie będę - "Krzyżacy". Ale nie będę na nich wieszać kotów. Uważam tylko, że nie jest to odpowiednia lektura szkolna. Do wszystkiego trzeba dorosnąć, wiem ze własnego doświadczenia, że po latach coś może się spodobać. Jakieś trzy lata temu chciałam przeczytać "Władcę Pierścieni", nie udało się, książka mnie miejscami nudziła. Ostatnio przeczytałam i okazała się naprawdę dobrą lekturą. Do wszystkiego trzeba dojrzeć, nic na siłę.

Dodane przez Plisiaczek dnia 16-03-2010 08:10
#122

Moja znienawidzona książka to chyba Zmierzch itd. Nie czytałam tej ksiażki, ale koleżanka opowiadała mi że to jest raczej nudna ksiażka a wiec nie mam zamiaru jej czytać xD

Dodane przez Milka dnia 20-03-2010 21:41
#123

Może nie jest to znienawidzona książka, ale jedna z niewielu, na których się mocno zawiodłam. Chodzi mi o książkę Rafaela Ábalosa pt. 'Kôt'. Owszem, historia ciekawa, a książka jest oryginalnie napisana - jest podzielona na 3 części, a w każdej z nich są 3 podrozdziały, które występują w mniej więcej takiej kolejności:
itd.
Kiedy jednak chciałam przeczytać książkę po raz drugi, nie mogłam. Po prostu zacięłam się na początku, nie interesowała mnie już więcej ta książka, wypaliła się. Ten stan trwa do dzisiaj i jestem zdecydowana sprzedać tą książkę na allegro, może komuś innemu się spodoba.

Dodane przez Doru Arabea dnia 21-03-2010 09:16
#124

Ja na chwilę obecną nie mogę przypomnieć sobie znienawidzonej książki. Może takiej na mam? Nie mam pojęcia. Ale wiem na pewno, że "Przypadki Robinsona Crusoe" na początku podobały mi się, ale późnej się "zawiesiłam" ;p Nie mogłam przeczytać więcej ani jednej linijki. Po jakimś czasie wróciłam do tej ksiązki i ten stan chwilowego "zawieszenia" minął. I okazało się, że to całkiem ciekawa książka :)
Jak większość wcześniej stwierdziła, że nie lubią powieści H. Sienkiewicza "W pustyni i w puszczy". Ja to czytałam w 3 klasie(omawiałam dopiero w 5...) i wtedy była to jedna z moich ulubionych książek. Niedawno musiałam do tego wrócić i powiem szczerze, że ciężko było poraz kolejny rzez nią przebrnąć.
Z kolejnym zawodem spotkałam się czytając książkę "Hobbit, czyli tam i z powrotem" Wytrwałam tylko do połowy :/ Początek ciekawy, wszystko fajnie, fajnie, aż tu doszłam do środka. I to nie był chwilowy stan "zawieszenia", tylko czysta nienawiść do tej książki. Może posiada dużo opisów, pobudza wyobraźnię, ale ja jestem takim typem bibliofila, który woli akcję, a raczej równowagę, między akcją, a opisami. To po prostu książka nie dla mnie :)
Podsumowując, w zasadzie książki, które czytałam podobały mi się, nie spotkałam się u nich z zawodem, ale "Hobbit..." to jednak książka nie dla mnie. Może kiedyś do niej wrócę... :)

Dodane przez Ginny0004 dnia 21-03-2010 10:55
#125

"Syzyfowe Prace" już nigdy nie sięgnę po tą książkę!! Nuda, taka nudna, że nic nie zrozumiałam z niej ! ! :P

Dodane przez mrsRadcliffe dnia 21-03-2010 11:03
#126

Znienawidzona? Głownie to Zmierzch. oraz "W pustyni i w puszczy".
I do tego wszelkiego rodzaju książki, pisane staropolszczyzną.

Dodane przez Tanya dnia 22-03-2010 17:25
#127

Ogólnie to muszę powiedzieć, że lubię czytać, tylko wtedy, kiedy mam na to ochotę. Ale pod jednym, ewentualnie paroma warunkami. Przede wszystkim książka musi w pewien sposób jakoś mnie do siebie przyciągnąć. Może tytułem?
Strasznie nie lubię, gdy daną książkę muszę przeczytać. Wtedy idzie mi z tym tak mozolnie, że świat nie widział, no chyba, że dana książka spełni powyższy warunek, to owszem, jest dobrze.
Odnośnie znienawidzonej książki... Nigdy się nad tym tak dogłębnie nie zastanawiałam. Takich, których nie lubię jest wiele. Między innymi "W pustyni i w puszczy". Ale uwaga, tu nie chodzi o treść książki. Ta akurat, jak dla mnie była całkiem spoko. Nudziło mnie czytanie tej książki, a to z tego powodu, iż niefortunnym trafem zanim zaczęłam czytać książkę, naprawdę przypadkowo obejrzałam film. Z tego względu, iż wiedziałam co i jak, nie chciało mi się czytać. I właśnie dla tego czuję pewien niesmak do tej książki.
Obecnie męczę się nad "Potopem". I oto właśnie jest książka, której zdecydowanie nie lubię. Nie i już. Historia w ogóle mnie nie ciekawi, w żaden sposób nie ujęła... I tak wyszło, że nad pierwszym tomem męczę się już jakieś dwa tygodnie, a w piątek zaczynamy w szkole ją przerabiać. No i psikus. Będę starała się przeczytać jak najwięcej, chociaż znając życie dojdzie do tego, że przeczytam jakieś streszczenie, a szczerze mówiąc nie przepadam za nimi. Ale co zrobić, gdy za każdym razem kiedy chcę przeczytać chociaż jeden rozdział tej książki, nagle przypominam sobie o wielu innych sprawach, które mam zrobić...

Dodane przez Pyflame dnia 22-03-2010 19:33
#128

Heh sporo tego było... Bo w moje gusta po prostu trudno trafić:/ Na pewno :

- "W pustyni i w puszczy"

- "Chłopcy z Placu Broni"

- "Pollyanna"

To trzy NAJGORSZE książki jakie "powinnam przeczytać". Oczywiście nie przeczytałam. Pollyanne kazała mi czytać nasza bibliotekarka, ale ostatecznie po przeczytaniu pierwszego rozdziału mi się znudziła, podobnie było z "Chłopcami" i "Pustynią"... Przeczytałam streszczenia:) I to mi w zupełności wystarcza:D

Dodane przez _Everything_ dnia 22-03-2010 21:34
#129

Najgorszą książką, czy właściwie nowelą był "Sachem" Sienkiewicza.
To "coś" miało zaledwie 6 stron (!!!), ale fakt, że musiałam ją wałkować przez 12 lekcji polskiego, pozostawił mnie w wisielczym nastroju :rol:

A'propos: Nie wiem dlaczego wszyscy mają jakiś wstręt do "W Pustyni i W puszczy". Mi ta książka nie podobała się tylko na początku, ale potem się rozkręciła. A najbardziej w niej nie podobały mi się te dłuuugie opisy przyrody, które niekiedy zajmowały ze 2strony. :sourgrapes:

Dodane przez nicram993 dnia 23-03-2010 09:02
#130

Najgorsze to było ,,W pustyni i w puszczy". Ta książka ma 4 razy więcej opisów przyrody niż akcji. Nie na widzę takich książek gdzie nic się nie dzieje.

Dodane przez kAvril dnia 23-03-2010 16:12
#131

Ja mam 2 znienawidzone książki. Może się zdziwicie :>
*"Saga Zmierzch"-... Nienawidzę tej książki ponieważ: jest nudna, są wampiry (a to mnie nie kręci), Rodzina Cullenów jest strasznie bogata (mają tyle aut itp.)
*"W pustyni i w puszy"- Najnudniejsza lektura jaką czytałam. Szczerze to ja nienawidzę książek Henryka Sienkiewicza.

Dodane przez mcfly4ever dnia 23-03-2010 19:36
#132

Cóż, najbardziej znienawidzoną przeze mnie książką jest "W pustyni i w puszczy". Wszystkie lektury przeczytałam, tylko tej jakoś nie mogłam przetrawić. Dla mnie końcem był już rozdział 7. Bardzo irytuje mnie także tytuł. W pustyni? Czy raczej na pustyni? ;P

Dodane przez Malkontentka dnia 16-05-2010 16:10
#133

Nie będe orginalna:
-"Krzyżacy" masakra, nie potrafie przeczytać nawet 10 stron, bez myślenia o czymś innym
- "Pan Tadeusz" coś potwornego i jeszcze ta inwokacja na pamięć
- "Potop" Nierozumiem czemu to jest takie długie
-"Lalka" Nie da się tego przeczytać i mieć z tego przyjemność
- "Syzyfowe prace" Od problemów Marcinka i Radzia można zwymiotować
- I "Zmierzch" oczywiście jest lepszy niż powyższe lektury, ale go nie trawie :D

Edytowane przez Czarodziejka dnia 01-02-2014 20:08

Dodane przez lucky_roxy dnia 16-05-2010 17:06
#134

Dark Natya napisał/a:
Oczywiście "W pustyni i w puszczy", a jakże. Doskonały środek na bezsenność. Fabuła nudna. Ogólnie nie lubię lektur szkolnych. Chyba specjalnie dobierają takie najnudniejsze.

Nie mogą dać za lekturę np. Harry'ego pottera, albo pamiętnika księżniczki. Żal.pl Uh-oh!


Pottera to rozumiem, ale żeby "Pamiętnik księżniczki"? Błagam, przeczytałam kawałek w 4 kl. - to jest tak głupie... A co by mieli powiedzieć chłopacy na takiego gniota? ;p

m.in. Dziady, Stary człowiek i morze, Szatan z siódmej klasy i Krzyżacy - same lektury szkolne, które narzucają nauczyciele!


O tak, przy szatanie drzemałam sobie.

a mi się o tym przypomniało dzień przed omawianiem. Jak już pisaliśy z tego kartkówke miałam ockote rzucić tym przez okno. Oczywiście w pustyni i w puszczy ,nudne. Myślałam ,że zasne.Nie lubie jak ktoś mi narzuca co mam czytać .

Dodane przez PioRuN dnia 18-05-2010 19:08
#135

Czytaliśmy lekturę rok temu i była to książka pt. " Księga Dżungli " . Byłą tak okropna , że ledwo ją przeczytałam. Jej się nie dało czytać. Najgorsza książka.

Równie głupia była lektura " Bajki robotów" . Nie podobała mi się dlatego, że każdy rozdział był o czym innym i były same opisy a dialogów było malutko.Nie miała nic w sobie ciekawego. Najbardziej lubię książki fantastyczne więc może dlatego.

Dodane przez Lajla dnia 18-05-2010 20:02
#136

Od razu pomyślałam o Zemście Fredry oraz Romeo i Julii Szekspira. Nie nawidzę dramatów, a do języka jakim napisane są te książki jestem po prostu za tępa. Przeczytałam, bo były lekturami obowiązkowymi.

Dodane przez Lajla dnia 18-05-2010 20:02
#137

Od razu pomyślałam o Zemście Fredry oraz Romeo i Julii Szekspira. Nienawidzę dramatów, a do języka jakim napisane są te książki jestem po prostu za tępa. Przeczytałam, bo były lekturami obowiązkowymi.

Dodane przez Eisblume dnia 18-05-2010 20:19
#138

Wymieniam :
1.''Barry Trotter'' - chyba najgorsza parodia Harry'ego.
2.''Syzyfowe prace''
3. ''Krzyżacy''
4. ''O krasnoludkach i sierotce Marysi''

Dodane przez luniak09 dnia 03-06-2010 16:54
#139

Połowa lektur jakie miałam dotychczas w szkole jest przeze mnie znienawidzona...
Głównie 'Przygody Tomka Sawyer'a'.
Nieprzyjemne było również czytanie 'W pustyni i w puszczy' ale myślę, że to dlatego iż czytałam tą książkę w wielkim pośpiechu... Prawdę mówiąc musiałam już przerobić w dwa dni i powypisywać opisy a cała ta książka składała się z opisów... Może jak będę starsza i będzie więcej czasu to sobie ją w spokoju przeczytam.
Znienawidzona jest przeze mnie również saga nazwana 'Zmierzch'. Nie doszłam nawet do końca... Po pierwsze nie zachwycają mnie opowieści o ''wampirkach'', które chodzą sobie do szkółki, nie atakują ludzi itp... Po drugie była ona jak dla mnie dennie napisana i w ogóle mi się nie spodobała....

Dodane przez NikuS139 dnia 10-06-2010 14:02
#140

Syzyfowe prace grrr!

Dodane przez Cirilla dnia 10-06-2010 15:31
#141

Chciałabym się z wami zgodzić i skrytykować takie lektury jak ,,Syzyfowe prace", ,,W pustyni i w puszczy" albo ,,Krzyżacy". Niestety nie mogę.... Bo nigdy ich nie przeczytałam;D Pierwsza strona ,,Syzyfowych prac" uśpiła mnie na prawie 3 godziny :D
Ale ,,Zmierzch" skrytykuję z największą chęcią ;) Nienawidzę tej książki - a szczególnie tej ciapowatej Belli ( i niby co ta parodia wampira na diecie miała w niej widzieć ?? Chyba dodatek do obiadu ) Przeczytałam dwa tomy, ale do reszty nie mogłam się już zmusić;/ A ,,Księżyc w nowiu" - jakieś puste kartki podczas depresji bohaterki ;[ kto to napisał ??!!??

Dodane przez Arya dnia 10-06-2010 15:58
#142

Saga "Zmierzch".
To po pierwsze. Głupie, denne, tandetne romansidło. Najbardziej nienawidzę tam "boskiego Edzia''. Aż słów brak.

Po drugie lektura "Bajki robotów". Niby lubię szkolne lektury ale ta mi w ogóle "nie podeszła". Za dużo opisów, za trudne słownictwo rodem z encyklopedii, prawie wcale ciekawej akcji. Jest jednak kilka bajek, które mi się spodobały, np.: o Trurlu i jego przyjacielu(nie pamiętam jak miał na imię).

Chyba wymieniłam te najgorsze, chociaż jest jeszcze kilka książek ale to te najbardziej znienawidzone.

Edytowane przez Arya dnia 10-06-2010 15:59

Dodane przez Malkontentka dnia 18-06-2010 18:15
#143

Zgodze się z Aryą co do bajek robotów koszmar, podobała mi się tylko bajka z maszyną (2+2=7!).
Zgodze się też co do sagi Zmierzch. To jest straszne, przesłodzone i obrzydliwe. (Mi też brak słów)
Od siebie dodam, że nie podoba mi się zbiór wierszy Herberta. Poprostu tego nie trawię!

Edytowane przez Malkontentka dnia 18-06-2010 18:18

Dodane przez widor23 dnia 22-07-2010 14:12
#144

Ja nienawidzę szkolnych lektur,które są obowiązkiem Krzyżacy,Antygona,Dziady itp.-tego nie znoszę !

Dodane przez Varita dnia 05-08-2010 22:52
#145

Nie cierpię, nie trawię "Zmierzchu".
A co do lektur no cóż ogólnie nie przepadam,, ale czasem zdarza się i taka, która potrafi zauroczyć..
Hmm.. widziałam we wcześniejszych postach krytykę "Zemsty",
z którą absolutnie się nie zgodzę.. jest całkiem fajna, jak dla mnie lekka i zabawna, zresztą lubię styl Aleksandra Fredry...
czytając 'W pustyni i w puszczy" też się uśmiałam,
a na pewno nie nazwałabym tej książki nudną.

Dodane przez Pandora dnia 05-08-2010 23:24
#146

Barry Trotter..co za shit!jak wszystko tego autora nic śmiesznego ani inteligentnego.....
W Pustyni i w Puszczy...w godzinę przeczytałam pół strony..żadna książka nie robi ze mną tego co ta;)

Dodane przez kertiz dnia 20-08-2010 14:25
#147

Krzyżacy - po pierwszych kilku stronach zabrałem się do czytania streszczenia. Język i fabuła książki przyprawiała mnie o mdłości. Nie pojmowałem jak przeczytali to inni z mojej klasy, bo książka Krzyżacy zadana była jako lektura.
Najgorsze jest to, że jest duże prawdopodobieństwo, że będę musiał ją przeczytać. Tym razem od deski do deski. ;/

Dodane przez Yuki27 dnia 20-08-2010 15:00
#148

Krzyżacy. Pierwsza, i na razie jedyna, lektura, której nie przeczytałam. Po prostu nie mogłam. W pustyni i w puszczy też gdzieś tam na mojej liście jest... I Bezsenność Kinga. Jedna, jedyna książka tego autora, która mi się nie podobała. Dosłownie zasypiałam przy niej.

Dodane przez Crazy Flower dnia 20-08-2010 16:11
#149

Dobra, teraz ja...

Cóż, jeśli o mnie chodzi, to nie trawię prawie wszystkich książek, które ktoś kazał mi przeczytać, czyli tzw. lektur -.- Wśród nich były takie, których nie znosiłam i takie, których wprost nienawidziłam. Podam kilka przykładów:

- Wspomnienia niebieskiego mundurka (co to wogóle ma być?! Język niezrozumiały, brak jakiekogolwiek przesłania... wrr!)
- W pustyni i w puszczy (cóż, czcze nudy. Ledwo co przebrnęłam)
- Przygody Tomka Sawyera (łot? jakieś cmentarze... łe)

To są te znienawidzone. Tych, co nie lubię nie podam, ponieważ to są prawie wszystkie lektury i za Chiny sobie nie przypomnę.

Czytanie książek na przymus jest nijakie, bo nie sprawia to przyjemności. Wiem, wiem, jakieś tam cele naukowe, ale gdyby było coś ciekawszego, uczniowie byliby ciut więcej aktywni na lekcji. Moje zdanie. Amen.

Dodane przez yoyo dnia 21-08-2010 23:33
#150

zgadzam się z PioRuN :
Księga Dżungli - w czwartej klasie pierwszy rozdział męczyłam chyba dwa tygodnie, ppotem zabrałam się za streszczenie które przeczytałam do połowy chyba w tydzień
I totalnie zgadzam się z Lady Cat (no w końcu mamy te same lektury)
-Wspomnienia niebieskiego mundurka (dobrze, że wyporzyczyłam książkę ze streszczeniem )
- W pustni i w puszczy - już nieco lepsze od dwóch poprzednich, jednak czytalam je całe wakacje!
- A Sawyer'a całego też nie przeczytałam ( zostało mi 3 roz.)

Ogólnie książek, których nie lubię - nie czytam, chyba, że to lektury to cztam chociaż streszczenia.

Dodane przez Charakternik dnia 22-08-2010 07:18
#151

o bozze ! :D Na pierwszym miejscu u mnie , jak i pewnie u wielu innych użytkowników , będą wszystkie lektury . ; p Zwłaszcza "W Pustyni i w Puszczy" , kompetna nudaa. Hm , książka , ktora mi sie jeszcze nie spoodobała...hm . Zmierzch! strasznie mi sie to nie podobalo , w polowie przestalem czytac . No , chyba wiecej książek juz nie wymienie , poza "pamiętnikiem księżniczki" ,bo wszystkie "kobiety" z mojej rodziny chwalą się ze to przeczytaly , i ze są czytelniczkami fajnych ksiazek , ze to jest yebiste...itp. Irytujące.

Dodane przez Lady Holmes dnia 24-08-2010 18:28
#152

Nie będę oryginalna - za nic nie mogłam przeczytać W pustyni i w puszczy. Po prostu zacięłam się po kilku stronach i nie mogłam dalej przemóc. Jakoś mnie to nie interesowało i nie wiem nawet jakim cudem zaliczyłam test ze znajomości tej lektury (czytałam na szybko streszczenie).

Dodane przez Ginny_Ruda dnia 24-08-2010 18:46
#153

Nienawidzę Krzyżaków i ogólnie wszystkich lektur tego typu. Pisane tym starym językiem, nie do końca dla mnie zrozumiałym i mówiąc o odległych zwyczajach. Trudno mi przez taką książkę przebrnąć nie przysypiając w połowie. Nie lubię też książek typu Romeo i Julia, czyli do wystawiania na scenę, pisanych na akty i tym wierszowanym poplątanym słownictwem, to mnie normalnie tłamsi ;]

Dodane przez Chop Suey dnia 24-08-2010 19:31
#154

Strasznie nie lubię "W Pustyni i w Puszczy", przerabialiśmy tę książkę w piątej klasie ponad miesiąc. Do tego nie przeczytałam jej całej, a to co mimo woli wchłonęłam, to po tygodniu zapomniałam. Nie dziwię się, ze mało zapamiętałam, bo te wypociny Sienkiewicza są strasznie nudne. Zmuszona byłam przeczytać streszczenie, żeby sobie coś niecoś sobie przypomnieć. Po prostu masakra.

Dodane przez Fufcia dnia 24-08-2010 20:50
#155

"W Pustyni i w Puszczy" Henryka Sienkiewicza - to była moja lektura szkolna. Pierwsza, której nie przeczytałam do końca. No cóż, może ja jestem aż tak głupia, żeby nie docenić tego dzieła, ale dla mnie jest to po prostu NUDNA książka.

Dodane przez Luca_2 dnia 28-08-2010 21:30
#156

Hm... No to będzie "Świat do góry nogami" Juliusza Verne i "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza, zabierałam się do nich chyba 20 razy i nigdy do końca nie przeczytałam... Ani jednej, ani drugiej książki._Nie wiem czemu, ale mnie odpychają.

Edytowane przez Dominika dnia 29-08-2010 12:45

Dodane przez pozytywna1296 dnia 05-09-2010 22:29
#157

A więc książki które na ogół nie trafiają do mojego gustu to przede wszystkim lektury szkolne. "Ten obcy" nie za bardzo mnie zaciekawił, a ''Quo vadis'' chyba najbardziej zanudził. Nawet do końca tego nie przeczytałam.

Dodane przez Fluorescencyjna dnia 29-10-2010 17:44
#158

Oczywiście ,,Krzyżacy'', może zrozumiałabym więcej, gdyby przetłumaczyli to na obecny język polski. Nie będę obrażać nikogo, nie napisze, że jest to najgorszy gniot, bo tak w istocie nie jest. Po prostu nudziło mnie to niemiłosiernie, po pięciu minutach orientowałam się, że w ogóle nie wiem o czym czytam.

Zmierzch! Ale tylko pierwsza część, gdzie uszami wyłaził mi Jedyny Boski Ędward. Nienawidzę książek o wampirach. W całej sadze lubię jedynie Jacoba <333. Ponadto śmierdzi mi potworami w stylu Marysue. Reszta sagi jest raczej znośna, jednakże każdą stronice zapełnioną zaletami Edzia i jego spółki pijawek, miałam ochotę wyrwać i spalić.

Edytowane przez Fluorescencyjna dnia 29-10-2010 17:48

Dodane przez Czarownica24 dnia 09-01-2011 10:42
#159

Nie znoszę Bursztynów. Musiałam przeczytać to coś na olimpiadę z polskiego. Gdy zaczęło już się robić ciekawie, nagle wszystko szlag trafiał i znowu było nudno. Nie przebrnęłam przez tę książkę.
Syzyfowe prace też wynudziły mnie okropnie, dlatego w połowie przerwałam.
O! I pamiętam, że jak czytałam w podstawówce Ten Obcy, to bardzo się na nim zawiodłam.

Dodane przez Ein_Black dnia 12-01-2011 21:27
#160

Moje najgorsze książki : Saga Zmierzch ,W pustyni i w puszczy , Krzyżacy ;PP

Dodane przez bloomix dnia 27-01-2011 11:15
#161

Chyba można stwierdzić, że tutaj pojawiają się same lektury i nie ma się co dziwić.

Ja nienawidzę "pana Tadeusza" i "Krzyżaków", to było głupie, bez sensu i nic nie skumałam z tego xD Ale oczywiście to tylko moja skromna opinia xD

Co do "W pustyni i w puszczy" to nawet mi się podobało, ale bez szału, bo miało jako tako ciekawą fabułę xD

Dodane przez kizzucha dnia 27-01-2011 14:23
#162

ehh... znienaqwidzona ksiązka
haha mam je ale nie pamiętam tytułu, bo kilka jest z rodzaju literatury młodzieżowej;p
akle na pewno ``Dziady cz. II`` było dla mnie męką, ``Kzyżaków`` nie czytałąm ale gdy obejrzałam film to sie od razu zniechęciłam do tej ksiązki :P
ach no i nie lubię tych fragmentów ``Zmierzchu`` gdy wychwalany jest Edward, nie lubię tej postaci:P
wolę kochanego wilczka Jacoba b29; :P
więc pozdrawiam Fluorescencyjną ! :PP

Dodane przez Katniss960 dnia 28-01-2011 17:53
#163

EdzioTheFish napisał/a:
Ja nie cierpię "Zmierzchu", jak tylko ktoś o tym wspomni, słabo mi się robi. Książka nie dość, że stylistycznie słabo napisana (przynajmniej tłumaczenie, jak oryginał, nie wiem), fabuły zero, nie licząc tego 'romantycznego' związku Belli i Edwarda. Przeczytałam fragment i jakoś mi się odechciało. Im więcej się dowiaduje o tym 'dziele', tym więcej traci w moich oczach. Ot, jakaś ogłupiająca książeczka dla nastolatek. A potem takie szukają sobie takiego Edwarda i o innych chłopakach w ogóle nie chcą słyszeć. Naprawdę, żal serce ściska.


W całej rozciągłości. Niestety, dla wielu osób to najwspanialsza książka na świecie. Brrr. Miałam dwie wspaniałe koleżanki, fanki HP, takie jak ja. Zakochały się w "Zmierzchu", i słuchać ich nie mogłam. Na szczęście im przeszło :). Przy innej koleżance zaczęłam kiedyś opowiadać, jak bardzo nie cierpię "Zmierzchu", jakie to głupie, naiwne, nieoryginalne... A ona na to, że czyta, i bardzo jej się podoba. Ech, ciężkie życie :D

Dodane przez PlutoDesu dnia 28-01-2011 18:24
#164

Ja także nie cierpię "Zmierzchu"... Jedna, wielka masakra... Nie mogę już słuchać, jak te wszystkie dziewczynki w szkole rozmawiają, jakie to jest romantyczne, jakie cudowne i tym podobne rzeczy... Aż mnie ciary przechodzą... Przecież to jakaś nie za dobra książka o jeszcze gorszej fabule...

Dodane przez hermionkaaa91 dnia 28-01-2011 18:34
#165

akurat Zmierzch lubie .. ;)
ale kazdy ma swoje zdanie ..
natomiast do gustu mi strasznie nie przypadł Władca Pierścieni ..

Dodane przez hermionkaaa91 dnia 28-01-2011 18:35
#166

lektury szkolne to w wiekszosci sa nudne .. !

Dodane przez Voldek1234 dnia 28-01-2011 19:03
#167

Zdecydowanie wszystkie lektury.. Dlaczego.? Nie lubie jak ktos mi wybiera książki które mam czytać.. wole sama bo wiem co lubie. Lubie czytać (najbardziej a dokładnie kocham czytać) Wszystkie tomy harry'ego pottera naj Insygnie śmierci.. ;D Trochę wyszłam z tematu

Dodane przez LordVoldemort dnia 28-01-2011 19:14
#168

Mi się nie podoba ten Kamień filozoficzny,totalna nuda.

Dodane przez brudneulicemiast dnia 18-02-2011 19:33
#169

Widzę,że nie będę oryginalna kiedy wspomne o książkach Sienkiewicza. Jedyne co mu wyszło to Quo Vadis. Chociaż w przyszłości chciałabym przeczytać całą Trylogię ^^
Poza tym to :
Blond gejsza- Strasznie nudna i przesadzona książka. Siostra zachwycona poleciła mi ją a ja po paru stronach odłożyłam ją,chociaż nie mam tego w zwyczaju :)
Zmierzch - byłam świeżo po obejrzeniu filmu,który spodobał mi się więc w bibliotece dopadłam książkę i cóż,porażka. Styl pisania autorki,zachowania i kreacje bohaterów - masakra.
wszystkie książki Musierowicz. zdecydowanie i bez odwołania.

Dodane przez Miionka dnia 18-02-2011 21:55
#170

Ogólnie bardzo lubię czytać książki, ale te, które mnie interesują. Np. jakieś kryminały, fantastyka, horrory. A moja znienawidzona książka to, hm. Chyba 'syzyfowe prace' hah, ze szczegółówki dostałam 3,5 pkt. :jupi: ale jakoś nie przejmuję się tym. ;p cóż, nie chciało mi się czytać tego, a streszczenie było równie głupie. xd

Dodane przez justyna000 dnia 04-03-2011 17:59
#171

Ja oczywiście nienawidzę Krzyżaków, a szczególnie znienawidzoną książką z podstawówki są Bajki robotów ( okropne !)

Dodane przez Mmartyna22 dnia 08-03-2011 19:49
#172

"Krzyżacy" to była porażka, przeczytałam kilka fragmentów i dalej nie mogłam, kilka lat temu musiałam przeczytać "Pinokia", taka głupota, że szok, "Mały Książę" - kompletna dziecinada, a przy "Bajkach Robotów" to już kompletnie wymiękłam.

Dodane przez Miram11 dnia 08-03-2011 20:26
#173

Najgorsze ksiażki to chyba jak już poprzednicy wspominają są książki Sienkiewicza, "Balladyna" też była straszna, "Chłopcy z placu broni" czy też Zmierzch gdzie tylko opowiadają jaki ten Edward jest wspaniały.Niech go od razu żywcem do nieba wezmą!, ale chyba największą porażką były "Kamienie na szaniec" i "Dywizjon 303".

Dodane przez Vanessa Cullen dnia 29-03-2011 14:26
#174

Krzyżacy
Pan Tadeusz
W pustyni i w puszczy
na pewno wiele, wiele więcej ale już zmykam ; d

Dodane przez Hermionka111213 dnia 29-03-2011 14:29
#175

Stanowczo Robinson Crusoe. Gdy zaczęłam go czytać, od razu przysypiałam . . . :)

A także za wielką porażkę uznaję "Zmierzch" .

Edytowane przez raven dnia 09-04-2013 20:25

Dodane przez RedQueen dnia 13-04-2011 12:59
#176

W szczególności nie lubię lektur szkolnych, takich jak:
- "Pinokio" (najgorsza lektura z podstawówki)
- "Chłopcy z placu broni" (nie rozumiem co reszta mojej klasy widziała w tej książce)
- "Syzyfowe prace" (moja pierwsza lektura, której nie przeczytałam, bo nie dałam rady)
- "Pan Tadeusz" (jak to coś mogło zostać epopeją narodową?? To chyba przeze mnie najbardziej znienawidzona książka)

Pewnie by się jeszcze jakieś znalazły, ale w tym momencie nie przychodzi mi już nic do głowy ;)

Dodane przez Greens dnia 13-04-2011 13:37
#177

Generalnie lubię czytać książki, ale niestety kiedyś wpadły mi w ręce dwie, które do dzisiaj wspominam jako straszliwą męczarnię.
Pierwsza z nich to "Buszujący w zbożu". Lektura szkolna, która moim zdaniem nie powinna być lekturą, ponieważ chłopak jest tak strasznie głupi poprzez swoje zachowanie, że aż mi się słabo robi. Bardzo mnie zszokowały przekleństwa i niektóre tematy rozmów. Jaki był sens uznania tego za lekturę szkolną? Nie mam pojęcia.
Drugą z nich jest książka o pingwinach, której tytułu niestety nie pamiętam. Czytałam ją w drugiej klasie podstawówki, bo również była moją lekturą szkolną. Nudniejszej książki niż ta w życiu nie czytałam.

Dodane przez cipciak dnia 13-04-2011 13:39
#178

zdecydowana większość lektur szkolnych . dlaczego zawsze muszą wybierać takie drętwe, nudne książki? ech. to totalnie beznadziejne są. ja z chęcią czytam fantasy i przygodowe, a "Pan Tadeusz" itp. nie zaliczają się do żadnej z tych kategorii. no , jasne, są wyjątki - Np. "Ten Obcy" i "Kłamczucha" , po przeczytaniu której sięgnęłam po pozostałe książki z serii "Jeżycjada" ^^

Dodane przez Laufey dnia 13-04-2011 14:01
#179

Zdecydowanie nie lubię lektur. Zwłaszcza dramatów. Może dla tego że zmuszają nas abyśmy je przeczytali. Są nudne. A testy z nich to istny koszmar. Mogli by dać Harrego Pottera na lekturę to bym dostała z pewnością celujący. :) No i zmierzch... Boże... to jest okropne... Nienawidzę tej książki, jest taka... nudna. Wcale nie wciąga ani nic. Nie wiem jakim cudem może się to komuś podobac...

Edit: Po przemyśleniu, doszłam do wniosku, że do listy ksiązek znienawidzonych mogę jeszcze dodać:
''Ten Obcy'' - Mój Boże... Jak można było napisać coś tak głupiego i nudnego?... Jak widzę, jak narzekacie na Krzyżaków, to aż w sumie sama myśl mi się nasuwa ''Przecież to nie było takie złe'' w porównaniu do tego...
"W pustyni i w puszczy'' - Nie wiem jakim cudem, ale przeczytałam ją całą. Zdecydowanie za dużo rozbudowanych opisów przyrody, zupełnie nie potrzebnych, gdzie działa zasada ''Co za dużo, to nie zdrowo''...
''Latarnik'' - Nowelka bardzo krótka i to jej jedyny plus. Bleblanie o starszym facecie, który zatrudnił się w latarni i po otrzymaniu ''Pana Tadeusza'' (akurat, tak btw, ''Pana Tadeusza'' przeczytałam z przyjemnością) traci kontakt z rzeczywistością. Nie wiem, może jestem zbyt niedojrzała, aby zrozumieć ukryty sens tej książki, ale ogólnie uważam ją za wytwór pod wpływem nie byle jakiej nudy.
''Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela'' - Kolejne bleblanie o dzieciaczku, który miał problem z niemieckim akcentem i przez to wyleciał ze szkoły. Przeczytałam, bo aż wstyd, żeby tego nie przeczytać, skoro ma parę stron, choć nudnawe to bardzo...

Edytowane przez Laufey dnia 01-04-2012 21:12

Dodane przez anetka4774 dnia 13-04-2011 15:16
#180

nienawidzę czytać dramatów są okropne :sourgrapes niedobrze mi na samą myśl o czytaniu nich:blah:

Dodane przez Molineczka dnia 13-04-2011 18:26
#181

Bezkonkurencyjnie Barry Trotter. Nie znoszę!!!!!!!!!!!!!!!!111:upset:

Dodane przez blackout dnia 07-05-2011 12:39
#182

"Kłamczucha w opałach" - to najgłupsza książka jaką czytałam. Nie cierpię twórczości Meg Cabot. Czytałam jeszcze kawałek jej książki "Pamiętnik Księżniczki". Również głupia książka. Ale nie przebiła "Kłamczuchy w opałach", tego nic nie przebije...
"W pustyni i w puszczy" - po dwóch stronach powiedziałam, że wolę dostać jedynkę, ale tego nie przeczytam.
"Pinokio" - jak byłam mała, to lubiłam bajkę, książeczki opowiadające historię pajacyka Pinokia. Ale książka jest OKROPNA!

Dodane przez Sophia dnia 31-05-2011 18:12
#183

Zmierzch- nudy, nudy i jeszcze raz nudy! Cała książka opowiada o tym jaki to cudowny jest Edzio, a jaka ta Bella jest zwykła i bezbarwna...
W pustyni i w puszczy- po co tyle opisów? Nie wiem jak takie coś można nazwać klasyką!?

Dodane przez misiaczek13 dnia 31-05-2011 18:57
#184

Zmierzch, oraz cała twróczość pani Meyer.
Na pewno powieści pozytywistyczne jak Lalka, Zbrodnia i Kara itepe, gdzie opisy są masakrycznie nudne.

Dodane przez Loa_riddle dnia 17-06-2011 14:55
#185

"Frytki, fasolka i limuzyny"... babcia zawsze wie, co kupić pod choinkę.
Niby książka dla nastolatek, o jakiejś 11-13 latce, ale jak się ją czyta, to ma się wrażenie, że są to wspomnienia pisane przez pięciolatkę. Ma swój magiczny świat pełen kucyków, limuzyn, przyjaciółek i z szesnastoletnim, napakowanym chłopakiem. Ma przyjaciółkę, traci przyjaciółkę, myśli że jest sławna, nienawidzi swojego ojca, bo jest biedny... chcecie nastraszyć młodsze rodzeństwo? To polecam.
Aha, i jeszcze "Ten obcy". Jedynie koniec mi się podobał.
Aj, jak mogłam zapomnieć o "Szatanie z siódmej klasy" ! Chociaż jest cieńka, to czytałam ją chyba z cztery miesiące.

Edytowane przez Tom_Riddle dnia 11-07-2011 22:13

Dodane przez Loa_riddle dnia 17-06-2011 14:57
#186

Aha, i jeszcze "Ten obcy". Jedynie koniec mi się podobał.
Aj, jak mogłam zapomnieć o "Szatanie z siódmej klasy" ! Chociaż jest cieńka, to czytałam ją chyba z cztery miesiące.

Dodane przez daria2j dnia 17-06-2011 15:16
#187

"Chłopcy z Placu Broni" najnudniejsza książka na świecie .

Dodane przez Sumire dnia 17-06-2011 15:22
#188

"Ten Obcy" , "Opium w rosole" , "Chłopcy z placu broni" i "W pustyni i w puszczy". :>

Dodane przez dastanblack3000 dnia 30-06-2011 17:30
#189

Na pewno Trup w szafie. Książka jest bezsensowna i głupia. Nie polecam jej czytać. A tak po za tym to nie czytałem jeszcze nigdy książki której bym aż tak strasznie znienawidził, wiem jednak że lektury w gimnazjum (do którego po wakacjach idę) są nudne i trudne do zrozumienia. I pewnie którąś z tych znienawidzę. Pozdro ;))

Dodane przez anetka4774 dnia 30-06-2011 17:54
#190

Wszystkie książki z sagi zmierzch-żenada, oraz wszystkie nasze lektury, których i tak nikt nie czyta...:happy:

Dodane przez Huncwotki dnia 30-06-2011 18:04
#191

anetka4774 napisał/a:
Wszystkie książki z sagi zmierzch-żenada, oraz wszystkie nasze lektury, których i tak nikt nie czyta...:happy:


Nom racja nik nie czyta , ja też nie czytam i nie będe . Wogule tego nie lubię .

Dodane przez Therion dnia 09-07-2011 22:40
#192

Krzyżacy oraz W pustyni i w puszczy >.< Pierwsza książka- 4 rozdziały, druga, w zasadzie wszystkie, jednak z pominięciem wszystkich szczegółów piękna przyrody xD

Dodane przez Karma Chameleon 20 dnia 18-07-2011 11:02
#193

"Dym". Po prostu tak nudne i głupie... "Przygody Tomka Sawyera" po co w ogóle pisać o czymś takim?! I, tak jak wspomniała Blair, boskie "w pustyni i w puszczy"

Dodane przez MissWeasley dnia 28-08-2011 20:29
#194

Pan Tadeusz, Potop, Krzyżacy i większość lektur.

Dodane przez Bellie dnia 30-08-2011 16:10
#195

,,Ten Obcy" i ,,Krzyżacy" - szczególnie to drugie. NIENAWIDZĘ! Czytałam tylko dialogi ;)

Dodane przez Sigyn dnia 30-08-2011 16:21
#196

haha jak dla mnie to nudne są wszystkie lektury. :P przynajmniej te, które ja powinnam przeczytać.. a niekoniecznie przeczytałam.. :) jak to dobrze, że istnieją streszczenia !! :D

Dodane przez Asik dnia 30-08-2011 17:47
#197

Dla mnie kosmicznym nieporozumieniem była lektura z podstawówki "Karolcia" - nie mogłam się zmusić do skończenia tego 'czegoś". Do "Ani z Zielonego Wzgórza" też nie mogłam się zmusić i po dwóch linijkach zajmowałam się liczeniem słów w wersie lub drzew za oknem. Wszystko było ciekawsze niż TO. Przez "Pana Tadeusza" nie mogłam przebrnąć i skończyłam na 1 rozdziale. Uważałam to wtedy za bezsens - po latach dopiero to przeczytałam.

Dodane przez KuroNeko dnia 26-10-2011 18:32
#198

No, cóż... kiedyś usłyszałam, żeby "zabić" książkę trzeba zrobić z niej lekturę :) Idąc tym tropem znienawidzone przeze mnie książki to oczywiście lektury (nie wszystkie :)). Oto parę z nich:
Mickiewicz - Pan Tadeusz, Dziady.
Sienkiewicz - chyba całej trylogii nie trawię.
Gombrowicz - Ferdydurke (masakra).
J. Conrad - Jądro ciemności (w ogóle nie łapałam o co w tym chodzi).

Edytowane przez KuroNeko dnia 26-10-2011 18:33

Dodane przez dewhoo dnia 26-10-2011 19:11
#199

Dajcie spokój, "Krzyżacy" byli całkiem całkiem :D.
Ja nigdy nie przeczytałam w całości "W pustyni i w puszczy", to było taaaakie nudne. Tylko Kali był tam płomykiem nadziei i wnosił cokolwiek do tej bezsensownej klepanki. Niezmiennie od lat wkurza mnie też mitologia (blee).
Co do książek nie-lektur, to nie wypowiem się, bo tych, które mnie nie interesują, po prostu nie czytam.

Dodane przez matheus dnia 26-10-2011 19:42
#200

Bajki Robotów, nie mogłem tego przeżyć;(

Edytowane przez Czarownica24 dnia 26-10-2011 19:49

Dodane przez RazorBMW dnia 26-10-2011 20:08
#201

matheus napisał/a:
Bajki Robotów, nie mogłem tego przeżyć;(

Lol, jak na gimnazjum to jest przyzwoita lektura, ciężka jak na tamten okres czasu, ale i tak "lajtowe" dzieło Lema obok Cyberiady. Bo potem to już cięższy kaliber u tego pisarza.

Sam, mimo że nawet lubię Sienkiewicza, to Krzyżaków przeczytałem I tom z dwuczęściowej edycji, którą posiadam. Tutaj to podobał Mi się Jurand, reszta postaci była dosyć... sztampowa IMHO. Język? No cóż, się ciągnie, no ale cóż...

...będą gorsze książki przeca.

Edytowane przez RazorBMW dnia 26-10-2011 20:08

Dodane przez Expelliarmus dnia 26-10-2011 22:03
#202

Ja nie cierpie żadnej lektury ( i co dziwne mój pan od polskiego terz niezbyt lubi lektury szkolne o wiele leprzy jest HARRY POTTER , ZWIADOWCY I ZMIERZCH KOCHAM FANTASTY !!!!!!!!!!!!

Dodane przez Asella dnia 26-10-2011 22:45
#203

Znienawidzona nazwałabym to gorzej ale nie będę przeklinać. No to w pierwszej 8 są :

1. Krzyżacy - nie mój gatunek literacki nudne bez sensu zajmowanie sobie czasu czymś takim

2. W pustyni i w puszczy - to samo z gatunkiem jakaś głupia przygoda o dzieciakach co sie na pustyni zgubiły

3. Dzieci z Bulerbyn- to samo z gatunkiem o jakichś dzieciach co na zadupiu mieszkały

4.Mały książe - nie mój gatunek i o jakimś głupim dzieciaku

5.Opium w rosole- nie ten gatunek i też nudy jakieś

6. Dziady- gatunek i kolejne nudy

7.Zemsta- gatunek i nudy jakieś nie do wytrzymania

8.Zmierzch- zero fabuły itp.


Wychodzi na to że nie przeczytałam żadnej z tych książek a każda bym z chącią spaliła.
UHHHHH.... JAK MOŻNA BYŁO WYMYŚLIĆ TAKIE COŚ ?!

Edytowane przez Asella dnia 26-10-2011 22:47

Dodane przez Godryk_Gryfindor dnia 27-10-2011 07:04
#204

e lubię wszystko co da sie czytać

Dodane przez Annalisa Louis dnia 27-10-2011 13:25
#205

Zasadniczo rzecz ujmując to wszystkie książki, które do tej pory przeczytałam były okey. :> No , może jednak nie wszystkie.;P Najgorszą książką którą przeczytałam do tej pory to "Zmierzch". Nudna jak nie wiem co ,wspaniały "świecący się" wampir i "skromna" < od siedmiu boleści Bella> Szczerze? Po całym tym zamieszaniu związanym z tą sagą miałam nadzieję, a raczej byłam pewna, że książka będzie intrygująca. No cóż, przeliczyłam się ; / Lekturą, za którą nie przepadam jest książka "Dzieci z Bulerbym" <-- Nie wiem jak to się pisze. Nigdy jej nie przeczytałam ;p W zasadzie to chyba tyle ;D

Dodane przez Narcissa Malfoy dnia 27-10-2011 13:51
#206

"W pustyni i w puszczy" 2 razy próbowałam ją przeczytać, ale nie doszłam nawet do połowy, bo jest tak strasznie nudna.

Dodane przez lilyy dnia 27-10-2011 15:04
#207

ogólnie książki z podstawówki dobrze wspominam . No może oprócz " W pustynii i w puszczy " ... MASAKRA !!!
Książki z gimnazjum są spoko , niektóre nudniejsze , niektóre ciekawsze , ale ogólnie jest git.
Znienawidzoną moją książką jest Zmierzch . Naprawdę już lepiej sobie przeczytać "Krzyżaków " lub "Dziady " . Dla mnie Zmierzch to okropny shit , nie mogłam tego czytać .

Dodane przez Chemira dnia 27-10-2011 16:02
#208

Stara baśń... Czytałam to jako lekturę w podstawówce... Nawet nasza polonistka stwierdziła, że nudziła się czytając to. Napisane starym językiem, pogubić się można... Co do Zmierzchu się nie wypowiadam... Nie czytałam tego, oglądałam tylko pierwszą część filmu ( nie podobała mi się).Ogólnie nie przepadam za klimatem wampirów, które szczerze mówiąc zrobiły się ostatnio dość popularne...

Dodane przez RazorBMW dnia 27-10-2011 17:20
#209

Asella napisał/a:

4.Mały książe - nie mój gatunek i o jakimś głupim dzieciaku

Wychodzi na to że nie przeczytałam żadnej z tych książek a każda bym z chącią spaliła.
UHHHHH.... JAK MOŻNA BYŁO WYMYŚLIĆ TAKIE COŚ ?!

Odpowiem: żeby zmusić czytelnika do myślenia i zastanowienia się.

Małego Księcia miło wspominam, jedna z niewielu książek w gimnazjum, które faktycznie zmuszają do myślenia, choć to książka zarówno dla młodziaków jak i dorosłych, każdy w niej coś znajdzie. :)

Hmm... Dziady część II i IV też ciężka była dla Mnie w gimnazjum - nie lubiłem wtedy tego baaardzo mocno, dopiero w liceum sobie przeczytałem ze zrozumieniem. I dobrze się czytało... potem. Część III - ech ten romantyzm i patriotyzm...

Edytowane przez RazorBMW dnia 27-10-2011 17:23

Dodane przez potter_fanka dnia 05-11-2011 21:13
#210

W pustyni i w puszczy. Jak jeszcze raz zobaczę tę książkę, to chyba ją spalę.:upset:

Dodane przez Huncwotka dnia 05-11-2011 21:41
#211

Znienawidzona? Wszystkie lektury ;) Chociaż może się wychylę i powiem, że "W pustyni i w puszczy" dobrze mi się czytało. Bajki robotów były wprost okropne. Właściwie, to nie czytałam, tylko prześlizgiwałam wzrok z kartki na kartkę.

Dodane przez Bellatrix11227 dnia 05-11-2011 22:00
#212

"Antygona" i "Szatan z siódmej klasy". Wolę sobie nie przypominać jaki to był koszmar! Tego się nie da przełożyć na normalny język. Ale to nic ! Nieługo będe miała "Krzyżaków" i zostawię to bez komentarza.

Dodane przez Mniszka19Xd dnia 05-11-2011 22:16
#213

Za niedługo też będę omawiać krzyżaków więc od razu mówię,że to jest do dupy.Wszystkie lektury obowiązkowe są do dupy.Były jaja w 5 klasie kiedy pani pozwoliła nam zdecydować głosowaniem co będzie jako lektura obowiązkowa czy Mikołajek:mad: czy Harry Potter:happy: było 10 dziewczyn(licząc mnie) i 9 chłopców.( dziewczyn głosowało na Mikołaja jako lekturę obowiązkowa,a ja z 9 chłopakami wybraliśmy Harry'ego.To jest jedyna nie nienawidzona lektura:]

Dodane przez cubbins dnia 05-11-2011 22:54
#214

Nie przepadam za większością lektur, jest jednak kilka, które wspominam mile ("Romeo i Julia", "Mały Książe" "Dziady cz. II", jak i te które, chciałabym spalić. Najgorszym do przełknięcia, dla mnie, było "Quo Vadis", "W pustyni i w puszczy" oraz "Faraon". Książki wydawały mi się całkowicie "odległe" tematyką i czasami zastanawiam się co autor brał podczas ich pisania (oczywiście, nikogo nie chcę urazić, to tylko subiektywne opinie). Z książek, które czytuję na co dzień, raczej wszystkie odbieram pozytywnie.

Dodane przez Evanlyn dnia 05-11-2011 23:00
#215

"Bajki robotów" Stanisława Lema. Miałam to jako lekturę w podstawówce. Nikomu się nie podobała łącznie z moją polonistką. TRAGEDIA!!!!

Dodane przez anetka4774 dnia 06-11-2011 01:44
#216

Mam nadzieję, że jako lektury będzie Harry, lub Władcy Pierścieni...a nie jakieś Dziady czy Krzyżacy...-_- B. nie lubię książek historycznych zdecydowanie gustuję w fantasy

Edytowane przez anetka4774 dnia 06-05-2012 18:47

Dodane przez Adrienne dnia 06-11-2011 08:29
#217

Dom Nocy, bo jak pytam się jak można kochać z pięciu chłopaków jednocześnie?! Ogólnie temat w książce też nieźle oklepany. Następną znienawidzoną książką są Pamiętniki Wampirów. Ta książka tylko pokazuje jak niski poziom mają bestsellery.

Dodane przez Gladus93 dnia 06-11-2011 10:09
#218

"Saga zmierzch" większego syfu nie czytałem ;D

Dodane przez RazorBMW dnia 06-11-2011 10:15
#219

anetka4774 napisał/a:
Mam nadzieję, że jako lektury będzie Harry, lub Sródziemie...a nie jakieś Dziady czy Krzyżacy...-_-

W gim będzie Kamyk, ale to i tak za późno, bo HP pierwsze części to poziom pdostawówki niestety. Tak samo Hobbit, który jest raczej do podstawówki, a jest w gim... Fantasy jest zbyt młode, bo ciagnie się właściwie od XX wieku, a nie od romantyzmu. A musicie przerobić wszystkie epoki, dlatego nie nastawiajcie się na literaturę fantasy, bo na to już zwyczajnie będzie brakować czasu.

PS. Dziady i Krzyżacy to jednak konieczność i dobrze, bo jednak to klasyk polskiej literatury, a to, że romantyzm i reszta... trzeba się przyzwyczaić ;]

Dodane przez Niewidka dnia 28-12-2011 19:49
#220

Przejrzałam większość waszych opinii i zdecydowanie na samym początku plasują się "Krzyżacy" i "W pustyni i w puszczy". "Krzyżacy" książka ta była moją lekturą, ale tylko była... Przeczytałam pierwszą stronę, nasłuchałam się niezbyt przychylnych opinii i w końcu nie skończyłam. Więc nie wiem czy mogę napisać, że jest to najgorsza książka jaką czytałam, odstraszająca na pewno. "W pustyni i w puszczy" w dzieciństwie uwielbiałam oglądać filmową ekranizację, więc podchodziłam do niej z pozytywnym nastawieniem. Jednak nie przebrnęłam, zatrzymałam się w połowie. Mimo wszystko znam o wiele gorsze książki. Między innymi, ostatnio dostałam książkę młodej autorki Katarzyny Miszczuk "Ja, anielica" i nigdy nie irytowałam się tak bardzo czytając książkę, na prawdę. (nie dotrwałam do końca) Jeszcze muszę wspomnieć o książce, którą przeczytałam do końca, ale nie polecam jest to "Amore 14" Federico Mocci czyli opowieść o "problemach" jakie spotykają nieszczęśliwą nastolatkę.

Dodane przez Milla510 dnia 28-12-2011 19:59
#221

Krzyżacy - to na_pewno. Opowieść wigilijna też mi się nie podobała. Hmm, i seria Pamiętniki wampirów. Serial jest cudowny, ale książki to tragedia.

Edytowane przez sabina dnia 03-04-2012 18:58

Dodane przez SweetSyble dnia 28-12-2011 20:17
#222

Widzę, że "Krzyżacy" i "W pustyni i w puszczy" nie cieszą się popularnością. Ja osobiście nie przeczytałam żadnej z tych książek, ale w najbliższym czasie będę zmuszona, bo jedna jest lekturą do szkoły.
Niektórym wyda się to dziwne, ale żywię nienawiścią i brzydzę się na widok książek które czytałam w klasach I-III, a to:
* "Oto jest Kasia" - Nienawidziłam jej. Była okropna i rozkapryszona, a rodzice nic sobie z tego nie robili, traktowali ją jak księzniczkę.
* "Kubuś Puchatek" - Wielu się zdziwi czytając ten post, ale to prawda. Bajeczka uwielbiana przez dzieci, zawierająca naprawdę pouczający morał, była dla mnie katorgą. Nie znosiłam jej czytać. Dla mnie wydawała się okropnie prosta. Napisana małym druczkiem, była męcząca, Krzysiu wnerwiał mnie okropnie. A poza tym nic nie rozumiałam.

sabina: nie ma takich słów jak nie nawidzić lub przeczytając

Edytowane przez sabina dnia 03-04-2012 19:04

Dodane przez Evanna Lynch dnia 28-12-2011 20:49
#223

Dziewczyna i Karino
Serial kochałam, więc kiedy zobaczyłam książkę, pomyślałam, że warto by ją przeczytać. Po ponad pół roku miałam przeczytane 200 stron i stwierdziłam, że dłużej tego nie przeżyję.
Jak dotąd jest to jedyna książka (poza słownikiem, haha), której nigdy nie przeczytałam całej.
Dla mnie to ona nosi miano najnudniejszej książki jaką kiedykolwiek napisano.

Dodane przez Annee dnia 28-12-2011 20:52
#224

Emm, nie mam takiej xD Jak dla mnie "W pustyni i w puszczy" głupie... Nienawidzę stylu tego pisania w jakim tam wszystko było pisane, jeden rozdział mogły zajmować przemyślenia Stasia, tak mnie kurde wnerwiał, że miałam ochotę momentami książkę roztargać (czego oczywiście nie zrobiłam, gdyż książka była z biblioteki) A co do "Krzyżaków" będę ich dopiero czytać, na razie jestem dopiero w V klasie xD No ale ja już wiem jacy będą ci "Krzyżacy" , wiele osób mówiło mi już, że to męczarnia, tym bardziej wiem o tym iż moja siostra miała to na lekturę i szczerze tego nienawidziła xD

Edytowane przez sabina dnia 03-04-2012 19:06

Dodane przez Angel14 dnia 30-12-2011 00:27
#225

"Ksiega Dzungli"- straszna ksiazka, dlugo sie z nia meczylam, "Skapiec"- to byla pierwsza lektura, której nie przeczytalam.

Dodane przez zaeli dnia 03-02-2012 09:28
#226

Ja również nie cierpię Krzyżaków - długie, mętne, nudne - koszmar. Teraz zaczynamy omawiać Starego człowieka i morze - niby ma to tylko koło 100 stron, ale po prostu nie mogę przez to przebrnąć. Facet siedzi w łódce i łowi jedna rybę, którą i tak w końcu mu coś zeżre :)

Dodane przez tarantula head dnia 12-02-2012 17:27
#227

Na pewno "Krzyżacy", "W Pustyni i w puszczy" (ale film lubię.), "Balladyna", "Romeo i Julia", "Dziady", "Skąpiec" (ogólnie nie lubię dramatów". Reszta książek (lektur) ujdzie.

Dodane przez SophieSerpens dnia 12-02-2012 17:33
#228

Nie potrafię zdzierżyć całej sagi "Zmierzch", okropieństwo!

Dodane przez Ginny55 dnia 12-02-2012 17:56
#229

Nie cierpię "W pustyni i w puszczy" . Jak dla mnie strasznie nudne. Ogólnie jakoś nie przepadam za Sienkiewiczem. Do Krzyżaków zniechęciłam się po przeczytaniu pierwszych stron. Tragedia .Nudny był też "Władca Pierścieni".

Dodane przez Lily Evans Potter dnia 12-02-2012 20:09
#230

Zmierzch i Krzyżacy.

Dodane przez Rosy87 dnia 03-03-2012 18:33
#231

"Tomek w grobowcach Faraonów". Nie każcie mi otwierać tej książki!

Dodane przez lilyy dnia 03-03-2012 18:46
#232

Zmierzch - po prostu masakra ! "W pustyni i w puszczy " to też okropna książka- strasznie nudna jak dla mnie ...

Dodane przez onlyHorcrux dnia 03-03-2012 18:59
#233

A ja nawet znoszę zmierzch, i kocham włądce : D ale niecierpię Tomka Saweyra, w 80 dni dookoła świta i krzyżaków ; //

Dodane przez paulinkablu dnia 03-03-2012 18:59
#234

[big]Od Kretynizmu Puchonów
Od przebiegłości Ślizgonów
Od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE[/big]

Dodane przez Snape_ dnia 01-04-2012 20:44
#235

Nienawidzę ogólnie Sienkiewicza, nie rozumiem jak on mógł tak strasznie trudno pisać? :uhoh: Nienawidzę Krzyżaków i Quo Vadis.

Dodane przez RazorBMW dnia 01-04-2012 21:13
#236

Snape_ napisał/a:
Nienawidzę ogólnie Sienkiewicza, nie rozumiem jak on mógł tak strasznie trudno pisać? :uhoh: Nienawidzę Krzyżaków i Quo Vadis.


Bo 1] to inna epoka. Pozytywizm i tak łatwiejszy niż romantyzm.
2] Krzyżacy są tworem historyczno-literackim, więc dla większej wierności zastosowano ten specyficzny język. Trudny język, ale dodaje on "realności' książce. I to O TO chodziło, bo ta książka Sienkiewicza nie miała być łatwiutka w czytaniu.

Dodane przez SevLily36 dnia 01-04-2012 21:29
#237

Nienawidzę "Ani z Zielonego Wzgórza" oraz "Romea i Julii". Jakoś nie trawię tych książek...

Dodane przez Hannibal dnia 07-04-2012 17:50
#238

Nie licząc niezliczonej ilości denerwujących i nudnych lektur szkolnych, szczera nienawiścią pałam do Alicji w Krainie Czarów". Ta książka na tydzień zniszczyła mi wakacje. Miałam 9 lat, ale mniejsza o to.
"Alicję" uważam za jedna z najbardziej żałosnych, kiczowatych i zwyczajnie dziwnych książek, jakie w ogóle powstały. Ale to tylko moja chamska opinia. :bigrazz:

Dodane przez Helltrix13 dnia 12-04-2012 13:50
#239

hmm... Znienawidzona książka? Raczej ciężko powiedzieć. Tego co mi się nie podoba po prostu nie czytam. Do końca I klasy technikum przeczytałem prawie wszystkie lektury. Pominąłem chyba jedną, ale teraz nie pamiętam, która to była. Miałem nawet zamiar ją przeczytać, tyle że w bibliotece już jej nie było ;d Od II klasy wszystko się zmieniło wraz z nadejściem romantyzmu, książki z tej epoki są dla mnie straszne. Ból istnienia, werteryzm, miłość idealna, samobójstwa etc. Teraz w III też nie jest lepiej: Lalka, Potop, Chłopi O_o
O, już wiem, którą książkę mógłbym określić jako znienawidzoną! "Stary człowiek i morze" - chyba największa kicha jaką czytałem(wliczając w to kilka pierwszych stron i ostatnią). Jedyny ciekawy moment, to wynaleziony przy omawianiu cytat: "Aquamala, powiedział Rybak. Ty kurwo".

Osobiście przeczytałem "Krzyżaków", dzięki wytrwałości. Po jakichś stu kilkudziesięciu stronach zaczęło robić się ciekawie i naprawdę wciągnęła mnie ta lektura. Podobnie było z "W pustyni i w puszczy". "Syzyfowe prace" to ta sama bajka co z resztą. No i ta cudowna scena z deklamacją "Reduty Ordona", poczułem się wtedy tak polsko! I na koniec dodam, że nie rozumiem jak można nienawidzić książki "Kamienie na szaniec"?! Dla mnie to niepojęte, bo jest to chyba jedna z najlepszych lektur i na dodatek prawdziwa...

Dodane przez Ms_Kane dnia 03-05-2012 19:04
#240

Według mnie najgorszą książką na śmiecie są Krzyżacy. To jest takie nudne. Przyznam to jest dobra książka ale do zasypiania, a nie do czytania. Okropne!! Nienawidzę jej za to,że ten głupi Zbyszko najpierw kocha jedną potem spotyka drugą i ją też kocha. To jest głupie i już.

Edytowane przez Ms_Kane dnia 03-05-2012 19:05

Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 28-05-2012 19:46
#241

O, już wiem, którą książkę mógłbym określić jako znienawidzoną! "Stary człowiek i morze" - chyba największa kicha jaką czytałem(wliczając w to kilka pierwszych stron i ostatnią). Jedyny ciekawy moment, to wynaleziony przy omawianiu cytat: "Aquamala, powiedział Rybak. Ty kurwo".


O! W końcu ktoś, kto myśli tak samo jak ja! Nienawidzę tej książki, mam przez nią traumę, nie cierpię morza, rybaków i tego typu bzdur, a jak słyszę, że za to Hemingway dostał Nobla to jedno pytanie mi się nasuwa: "Za co?!". Co do cytatu z tej książki to to był jedyny moment, kiedy na mojej twarzy pojawił się przelotny uśmiech. Nie cierpię tej książki. Być może mam zbyt wielki uraz do wszystkiego, co z morzem związanym, albo do książek w których akcji brak. Być może jednak jestem za głupią osobą, aby zrozumieć "przesłanie" jakie ona ze sobą niesie, bo z tego co pamiętam, to to chyba parabola jest. Nie, po prostu to do mnie nie przemawia. To chyba jedyna lektura, której wręcz nienawidzę (a nie - jest jeszcze jeden taki "tfór" zwany "Samotność Bogów" Terakowskiej - również nie trafia do mnie :D ). Jeżeli chodzi o coś bardziej współczesnego i z tych na czasie : "Zmierzch" uważam za totalną porażkę - tak całe to zostało przeze mnie przeczytane, czego bardzo żałuję. No bo skoro wszyscy twierdzili, że jest super, to i mnie przyciągnęło. Niestety "wszyscy" wprowadzili mnie w błąd. Również nie przemawia do mnie (uwaga - nie bić!) ... "Władca Pierścieni". Pojęcia nie mam czemu... Ach nie trawię jeszcze całej trylogii Cassandry Claire "Dary Anioła" - jak dla mnie totalny bezsens. Ta autorka chyba do mnie nie przemawia w żaden sposób, bo nie podobało mi się jej nawet słynne FF "Draco Trilogy", no ale cóż.. :>

Nie rozumiem (O Salazarze - znowu podobnie jak helltrix), co można mieć do "W pustyni i w puszczy", "Kamieni na szaniec", czy "Syzyfowych prac". Da się przebrnąć przez te książki i wcale nie są nudne, bo znam nudniejsze. Przyznajcie się, że po prostu przerażają was długie opisy przyrody :smilewinkgrin: Albo to, że to lektury :> "Kamienie..." bardzo mi się podobały, bo na faktach, a mnie kręcą rzeczy na faktach.. :> Ale ja pewnie i tak mam dziwny gust, skoro mnie porywają książki z XIX, czy XVI wieku :lol:

Dodane przez Zosia dnia 28-05-2012 20:02
#242

"Kajtkowe Przygody":blah:
Tak, to było w 2. klasie, ale jak sobie przypomnę, to mnie cholera bierze. Normalnie czytam szybko, ale te chyba 30 stron o przygodach jakiegoś rąbanego bociana cały dzień męczyłam. Gdyby nie to, że to była książka z biblioteki, to spaliłabym ją wtedy na ognisku. Ogólnie to chyba najgorsze dopiero przede mną, bo od "Krzyżaków" ponoć zaczyna się najgorsze. Jakoś "W pustyni i w puszczy" mnie aż tak nie nudziło, ale po przeczytaniu kilku dwustronicowych opisów przyrody takowe omijałam.

Dodane przez Elvira dnia 09-07-2012 11:14
#243

"Przygody Toma Sawyera". To była okropna lektura, nie wiem w żaden sposób mnie nie zaciekawiła. Nienawidzę też Zmierzchu i książek SF czy jakoś tak...

Dodane przez Suja dnia 09-07-2012 11:52
#244

Ja nienawidze lektur szkolnych, znaczy z lektur tylko "Kamienie na szaniec" mi się podobała :D

Dodane przez marihermiona dnia 09-07-2012 12:33
#245

Ja nie cierpię Krzyżaków musiałam to czytać bo lektura uhhh...

Dodane przez Patricia dnia 09-07-2012 14:30
#246

Nie cierpię Księgi dżungli! Uhhh.....

Dodane przez Martita dnia 09-07-2012 15:46
#247

"W pustyni i w puszczy"
"Krzyżacy"
"Lalka"
"Potop"
"Faraon"
"Nad Niemnem"
masakra;/... odpuściłam je sobie po obejrzeniu okładki...;)

Edytowane przez Martita dnia 09-07-2012 15:50

Dodane przez pumka001 dnia 09-07-2012 15:57
#248

"Krzyżacy" ta książka jest jak dla mnie nudna.

Dodane przez Leviosa dnia 21-07-2012 14:24
#249

Z całą pewnością "W pustyni i w puszczy". Książka jest cholernie nudna i jest dużo szczegółów, w których ledwo się można połapać o co chodzi.

Dodane przez Natalia Tena dnia 21-07-2012 17:08
#250

Zmierzch i inne z serii.
Zaczynałam czytać Zmierzch, lecz dobrnęłam tylko do 50 strony.

Dodane przez missBlack dnia 26-12-2012 04:08
#251

1. saga Zmierzchu - czytałam to kilka miesięcy i o zgrozo, dłuzyło mi się to w nieskończoność. Żadnego sensu - ile można czytać o tym, jak jakaś nastolatka przewraca się o sznurówki przez 10 stron, a potem przez następne 25 zachwyca się ów "boskim" Edwardem? Plus tej ksiązki jest taki, że działa lepiej niż środki usypiające.
2. "Wybacz, ale chcę się z Tobą ożenić" - prezent urodzinowy od koleżanki, który jak później stwierdziłam, okazał się niewypałem. Tematyka : romans. Za dużo postaci, za dużo imion, za dużo watków, za dużo miłości. Wręcz książkowa "Moda na sukces". Po pierwszych 100 stronach pogubiłam się i nie wiedziałam kto z kim jest...
3. Trylogia "Władca pierścieni" - mimo, że uwielbiam fantasy i mam piękne 3 tomy w twardej okładce, to ilekroć chcę się zabrać za pierwszą - zasypiam i odstawiam. Po prostu mnie tak książka nudzi i w ogóle nie wciąga. Jak dla mnie, zbyt zawiła.

Dodane przez raven dnia 03-04-2013 02:26
#252

Oprócz tytułów i autorów należy też podać argumenty, dlaczego tak bardzo nie spodobała Ci się dana książka. Posty bez uzasadnienia będą kasowane.

Dodane przez Asik dnia 11-04-2013 22:11
#253

Chyba w innym wątku (o książkach z dzieciństwa?) wspominałam o bajce "Sinobrody". Moja wielce "intęligętna' ciotka kupiła nieświadomie nam (ja +brat) tą książkę gdy mieliśmy po 6-7 lat. Dla dzieciaka to był szok: zdecydowanie bardziej to podchodzi pod horror niż bajkę dla dzieci ale pomińmy. Do tej pory jak sobie przypomnę te dziecięce bezsenne noce po lekturze "Sinobrodego" to nie mogę ciotce wybaczyć pogwałcenia mojej psychiki...

Edytowane przez Asik dnia 11-04-2013 22:14

Dodane przez Perenelle Flamel dnia 12-04-2013 20:05
#254

Seria "Zmierzch", bo niewiele wniosła do mojego życia i pokazuje "szczeniackie" podejście do miłości. Nie wiem czemu jak czytałam, to podobała mi się, ale z perspektywy czasu zauważyłam, że niepotrzebnie "zawracałam" sobie nią głowę.
Po drugie 1 część "Eragona"- ma tyle "polotu" ile patelnia, która uderzy cię w głowę. To nie łatwe napisać nawet taką książkę w wieku 15 lat, ale na jego miejscu najpierw nabrałabym doświadczenia, a potem publikowała.

Dodane przez Zaigusiowana dnia 13-06-2013 15:38
#255

,,Zapałka na zakręcie". Poleciła mi ją bibliotekarka z mojej szkoły. Książka była nudna jak żadna inna którą dotychczas czytałam ( no może jeszcze lektura ,,W pustyni i w puszczy"). Opowiadała o 17-letniej Madzie, która jedzie gdzieś na wakacje i poznaje Marcina, w którym się zako****e. Wbrew pozorom wiało tam nudą. Owszem, książka opowiada bodajże koniec lat 50-tych, ale mimo wszystko było tam dużo sztucznych, niedzisiejszych scen. Radzę wam nie sięgać po tą książkę, bo naprawdę nie warto. :no:

Dodane przez Evolet16 dnia 14-06-2013 21:23
#256

Krzyżacy....Niestety ta lektura była dla mnie za trudna ;p

Dodane przez Instrum Manga dnia 10-08-2013 14:28
#257

Moimi znienawidzonymi książkami są z pewnością lektury z podstawówki. Były strasznie dziecinne, a ja zawsze wolałam poważniejszą literaturę, dlatego też czytanie szkolnych lektur zawsze mnie nudziło i przychodziło mi z wielką niechęcią:P

Dodane przez bundzi dnia 10-08-2013 14:42
#258

ANIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA
O boże to był koszmar a nie książka miałem ą jako lekturę w 5 klasie a akurat dostałem jako PREZENT HP i Czara ognia myślałem że się załamie ale udało się napisałem pracę klasową na 4- (choć obejrzałem tylko filmy :))

Dodane przez Instrum Manga dnia 10-08-2013 14:44
#259

Uuuu ~bundzi, zawiodłaś mnie. Ania z Zielonego Wzgórza to piękna powieść;)

Dodane przez kakat40 dnia 06-09-2013 19:52
#260

Zdecydowani Quo Vadis! Nie dość, że cegła to tak nudna, że da się bez problemu zasnąć na książce w połowie rozdziału. Przez połowę książki zupełnie nic się nie dzieje. Teraz jednak jak tak myślę to chyba cała twórczość H. Sienkiewicza jest moim zdaniem do bani. Co jedna książka to gorsza... Krzyżacy, Potop, W pustyni i w puszczy...

Dodane przez Sahem dnia 06-09-2013 20:21
#261

Znienawidzona? Matko.
Mrożek i Gombrowicz.
"Tango" i "Ferdydurke", z naciskiem na to drugie. Nie, nigdy więcej. Kompletnie do mnie nie przemawiają. Zupełnie oderwane od rzeczywistości, te całe "gęby" i reszta. Brrrr...

Dodane przez Bou dnia 13-09-2013 18:52
#262

Oprócz prawie wszystkich lektur (chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego) nie znoszę książki " Wielka Księga Potworów". Kupno tego to był ogromny niewypał z tego względu, że jest strasznie zboczona. =.= Poza tym, miało być strasznie a było nudno.

Dodane przez Electra dnia 13-09-2013 18:57
#263

Szczerze?... Zmierzch. Przepraszam wszystkich fanów ale ja naprawdę nie wiem co może podobać się w książce w której główna bohaterka rozpacza bo straciła chłopaka...
Poza tym nie trawię większości lektur chociaż niedawno przestałam mieć zdanie na ich temat i doszukuję się tego co w nich fajne. Nie powiem żeby było tego dużo... ale jest dobrze. :)

Dodane przez Blackdobby dnia 22-09-2013 10:16
#264

Oj, aż strach pisać... W pustyni i w puszczy... Ania z zielonego wzgórza... Akademia pana Kleksa... Po prostu WIĘKSZOŚĆ lektur...
No i trylogia Luci i Stephena Hawking....
Przepraszam fanów tych książek!

Dodane przez Seszen202 dnia 31-01-2014 15:19
#265

Jak na razie nie czytałam jeszcze"kobył"(trylogia,itp.),więc nie one. Z pewnością "Tomek w Krainie Kangurów". Nudy! Książka jest w połowie i w ogóle się nie rozkręca... No,i jeszcze jak byłam mała porzuciłam równie nudną"Lili Czarodziejkę" po pierwszym rozdziale(moja przyjaciółka po wstępie).

Dodane przez LilyLuna316 dnia 01-02-2014 12:14
#266

To była... wszystkie lektury szkolne! bo lektury szkolne są porypane!
nie te czassssy... -_-

Dodane przez Guseppe dnia 01-02-2014 17:23
#267

Moimi znienawidzonymi książkami są lektury. Nie podobały mi się strasznie tytuły takie jak "W pustyni czy w puszczy" oraz "Ballady i romanse"... Pierwsza książka zawiera za dużo opisów, idealna na przyjście snu... Druga - nie lubię czytać wierszy na siłę, być do tego zmuszanym. Jeżeli sam bym się za to wziął, to i tak bym odstawił - niby wszystkie inne, ale o tym samym... To tak jakby napisać jeden wiersz o osobie, która lubi lumpeksy, drugi wiersz o samym lumpeksie, trzeci wiersz o galerii która lumpeksów nie lubi... żenada... :C

Dodane przez Domi Potterka dnia 01-02-2014 18:56
#268

Najbardziej nienawidzę "Krzyżaków" Sienkiewicza. Beznadziejna książka.

Dodane przez Agnes00 dnia 24-12-2014 15:55
#269

" Pinokia", "Tajemniczy Ogród", " Frytki, fasolka i limuzyny" ," Bracia Lwie Serce"
Nie wiem po prostu były okropne 12 oraz4 musiałam przeczytać ( lektura).
Trzecią tylko zaczełam i o razu oddałam do bilioteki

Dodane przez Densho dnia 24-12-2014 16:25
#270

Krzy - ża - cy!!!
Nie znoszę ich. Wszystkich <taki smieszny żart he he he>
Nie potrafiłam przebrnąć przez tę książkę do końca i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała ich czytać. Okropieństwo. Nie umiem sprecyzować dlaczego, ale ich nie lubię.

Jerozolima wyzwolona
Lektura na studiach. Podobnie jak przy Krzyżakach. Dno, dno i jeszcze raz dno. Modliłam się tylko, bym nie dostała tego na egzaminie.

Wilkozacy (dwa tomy)
Są to książki które kupiłam ze względu na tytuł (dwa tomy). Zaczęłam swoja przygodę i zachciało mi się płakać. Nie umiałam jej polubić, przeczytać i zrezygnowałam. Drugi raz próbowałam, ale znów niewypał. Ale jak to mówią: do trzech razy sztuka.

Dodane przez JulieBextor dnia 17-07-2015 23:41
#271

Dużo osób zachwycało się nad "Eragonem", a ja doszłam do 50 strony i prawie zasnęłam... Nie wiem dlaczego mi się nie spodobała... Chyba po prostu do mnie nie dotarła, nie złapała za serce. Na szczęście pozbyłam się jej, dając ją kuzynce i nigdy więcej nie wzięłam jej do ręki, filmu również nie obejrzałam :)

Dodane przez wiechlina roczna dnia 18-07-2015 18:17
#272

Gombrowicza, bo "niby śmieszne" i w jakieś wątki gejowskie coś tam wpada. Z lektur to "Noce i dnie". Długie, nudne, może tylko, w ostatniej części jest jakieś życie, za sprawą "młodego pokolenia". Przeczytałem "metodą kartkowania i na odwal się", pierwszą część, ostatnią i opracowanie. I to był wyjątek, bo wszystkie inne solidnie czytałem, niektóre to nawet z przyjemnością, np. "Lalka", "Faraon"," Dziady", "Kordian", "Krzyżacy".

Dodane przez Skaia dnia 18-07-2015 21:21
#273

BellatrixLestrange << taaak, "Barry Trotter" był okropny.
Krzyżacy.... ghe, ghe może i fabuła ciekawa, ale język... nie mogłam się przez to przebić i do tej pory nie doczytałam tego dzieła Sienkiewicza.
Nie przepadam też za "Tam, gdzie spadają anioły" D. Terakowskiej- za smutne i hmm... po prostu not for me.
Zmierzch- przesłodzone i nie w moim typie. Za dużo krzyku, tam, gdzie jest zbędny. To chyba tyle... Aha nie lubię też książek o niczym dla nastolatek tzn. takich króciutkich powiastek o niespełnionej miłości, albo wręcz przeciwnie. Wyjątkiem są polskie dzieła tego typu, które są nawet całkiem, całkiem. :) :lol:

Dodane przez hermiona228 dnia 19-07-2015 21:00
#274

prawie wszystkie lektury szkolne chociaż i tak wszystkie przeczytałam i może "niektóre "są nawet fajne :)

Dodane przez _BellatriksLestrange_ dnia 20-07-2015 11:38
#275

Z lektur szkolnych nie przeczytałam chyba tylko "W pustyni i w puszczy"... zabiły mnie opisy przyrody i innych bzdur.
Książek czytam bardzo dużo i bez przerwy. Mam nie wyszukany gust dlatego wiele pozycji mi się nie podobało, ale zazwyczaj kończyłam wszytskie ksiązki które zaczęłam. Ostatnio natknęłam się jednak na bardzo popularną i uwielbianą trylogię (?) "Niezgodnej"... poddałam się po pierwszej stronie. Nie rozumiem fenomenu tych książek... fabuła, może jest ciekawa, ale styl pisania jest tak beznadziejny, że udało mu się odzrzucić MNIE - mola ksiązkowego.
Jest to dla mnie pierwszy przypadek, kiedy ekranizacja jest lepsza od książki.

Dodane przez Clue00 dnia 21-07-2015 22:42
#276

"Krzyżacy" - H. Sienkiewicza... Chyba nie muszę dodawać dlaczego. W zasadzie poddałam się po 2 stronach, a na lekcjach korzystałam ze streszczenia... Co na ogół raczej do mnie nie podobne. :"D