Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Ulubiona książka

Dodane przez Milka dnia 14-10-2013 21:16
#96

U mnie książki ulubione to takie, które coś dla mnie znaczą, poruszyły mnie fabułą i do dziś je noszę w pamięci, natomiast ciężko powiedzieć, że są to książki czytane wielokrotnie, bo rzadko czytam książki więcej niż 1-2 razy.
Zaczerpnę wiedzy z mojego konta na lubimyczytac.pl i przedstawię książki, które tam wrzuciłam na półkę ulubione (kolejność oczywiście losowa):
- Keri Arthur, Moon Sworn - ogólnie cały cykl Zew Nocy warty jest uwagi, mimo że zdaje się temat jest oklepany - wilkołaki, wampiry, zmiennokształtni i dużo seksu (momentami). Ale to nie jest kolejne 50 Shades of Gray, tu najbardziej pociąga ta detektywistyczna część fabuły, bo powiedzmy sobie szczerze - sceny seksu są tutaj zbyt idealne. Natomiast dlaczego lubię ostatnią książkę z cyklu? Za pomysł i za ładne zakończenie historii (mimo, że happy-end). Kibicowałam Riley i cieszę się, że jej życie zaczęło wyglądać tak, a nie inaczej.
- Nina Reichter, Ostatnia Spowiedź, tom I - mówią, że to książka dla nastolatków, ale to nieprawda. Piękna historia miłości, która nie powinna się zdarzyć. Ciągle poluję na tom II.
- Kazimierz Sejda, C.K. Dezerterzy - zapomniana nieco historia odżyła dzięki filmowi, nakręconemu w latach 80. Mimo, że nie przepadam za książkami historycznymi, ta mnie urzekła, przede wszystkim humorem.
- Michael Palin, Himalaje oraz W 80 Dni Dookoła Świata - uwielbiam Michaela i uwielbiam jego książki podróżnicze, te dwie szczególnie.
- Philip K. Dick, Blade Runner (tudzież jak kto woli polski tytuł: Czy androidy marzą o elektrycznych owcach?, jednak do mnie zawsze przemawiał tytuł wyjęty z filmu na podstawie książki) - zaczęło się od filmu, który oglądałam już wielokrotnie, zarówno w wersji podstawowej, jak i reżyserskiej. Sięgnęłam więc do książki i to jest jeden z niewielu przypadków, kiedy nie umiem zdecydować: lepszy film czy książka? Oba stanowią doskonałe uzupełnienie siebie.
- Michaił Bułhakow, Mistrz i Małgorzata - odsyłam tutaj
- Winston Groom, Forrest Gump - jeśli polubiliście film, to sięgnijcie do książki, bo jest tu jeszcze więcej ciekawych zdarzeń z Forrestem w roli głównej
- Scott Adams, Dilberta skarbnica niedzielnych historyjek oraz Dilbert i cała biurowa "mena(d)żeria" - Dilbert to jedyna seria komiksów, których jestem fanką. W pierwszej z książek są niedzielne historyjki zajmujące więcej niż standardowe 3 okienka, zatem są to historyjki bardziej rozbudowane (moją ulubioną jest o bankomacie, ale nie mam jej na kompie, mam za to inną :D). Druga książka to podstawa podstaw, bowiem są tam opisani wszyscy główni i prawie główni bohaterie + komiksy z nimi związane.
- HP i Zakon Feniksa - Potter musiał się tu znaleźć, a ZF uważam za najlepszą część, nie tylko ze względu na długość, tu fabuła była po prostu bardzo ciekawa.
- David Morgan, Tako Rzecze Monty Python - czyli MP od kuchni, wywiady z twórcami, kopalnia ciekawostek na ich temat. Dla fana twórczości lektura obowiązkowa!
- wszystkie książki o Nagrodach Darwina - uwielbiam czytać o ludzkiej głupocie w historiach prawdziwych.
- Carolyn Jess-Cooke, Zawsze przy mnie stój - jedna z najbardziej wzruszających książek, każąca zastanowić się nad swoim postępowaniem. Na pewno kiedyś do niej wrócę.