---

Ostatnio jakoś tak się składa, że jadam mało pieczywa. Na kolacje jakieś jabłko czy inna przegryzka, a w wolne śniadań często nie jadam. Za to w tygodniu zawsze mam kanapkę w szkole.
Wspaniałym wypiekiem to może i by on był gdyby mama nie mroziła wszystkiego co jej wpadnie w ręce. Mamy niby maszynę do pieczenia chleba, ale mi osobiście on nie przypadł do gustu. Niby świeży, ale coś mu brakuje.