Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Antywirusy

Dodane przez Delirantka dnia 29-05-2009 13:27
#4

Ja przetestowałam dwa antywirusy: Eset NOD32 (czy coś w ten deseń) i Avasta, którego mam obecnie.
Jeśli chodzi o Eseta, to przez pierwsze miesiące sprawował się dobrze, ale później przestał się samoczynnie aktualizować - co mnie niezmiernie denerwowało. Chociaż na początku to ja nawet nie wiedziałam, że to oko w pasku ma być zielone - bo nigdy na nie nie zwracałam uwagi. No ale jak już się dowiedziałam i, co gorsza, antywirus nie chciał się nawet ręcznie aktualizować, to się wkurzyłam. Wywaliłam go więc z kompa i zainstalowałam od nowa wedle przepisu Guardiana (z tej takiej strony to ściągnęłam) no i rzeczywiście chodził. ;d Ale długo nie pochodził, bo mi komp padł i musiałam go oddać takiemu miłemu panu informatykowi. Miły pan informatyk zainstalował mi Avasta.
Avast jest fajny, ale ma dwie wady. Pierwsza jest taka, że za nic nie mogę się z nim dogadać. Kiedy ja chcę mieć na kompie keyloggera, on mi uparcie wmawia, że nie chcę i go blokuje. A ja chcę mieć i keyloggera, i antywirusa, tylko jak to pogodzić, skoro te głupi program mnie nie słucha, jak mówię, żeby tego nie blokował? ;f
Druga wada Avasta w sprzyjających warunkach doprowadzić może do śmierci użytkownika (ku przestrodze to piszę). ;d To było tak: pewnego wieczoru oglądałam sobie PB bodajże, toteż miałam ustawioną maksymalną głośność w komputerze. No a na noc, jak zwykle, włączyłam różne pliki do ściągania, położyłam kompa na stoliku, tuż-tuż obok mojej głowy spoczywającej sobie na łóżku. I zasnęłam. Cóż, nie należę do osób, które śpią tak głęboko, że w nocy można je wynieść razem z łóżkiem (moją mamę można ;d). Raczej wystarczy obok mnie choćby przejść, żebym się obudziła. Wyobraźcie sobie więc moje przerażenie, kiedy w środku nocy usłyszałam tuż nad moim uchem niemiłosiernie głośne: "BAZA WIRUSÓW ZOSTAŁA ZAKTUALIZOWANA!!!!!!!!!!" ;fff
Nawet tatę dwa pokoje dalej to obudziło, a co dopiero mnie... Od tego czasu nie przepadam za Avastem, bo myślałam, że mi wtedy serce stanie. ;d
No. Więc wniosek jasny: ściszajcie sobie kompa na noc, jak macie Avasta. ;d

Edytowane przez Delirantka dnia 03-07-2009 21:27