Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Transwestytyzm i transseksualizm

Dodane przez Tom_Riddle dnia 07-09-2013 21:41
#1

Nie zgodzę się absolutnie z kolegą wyżej. Kocham kulturę LGBT i jeśli mam okazję porozmawiać z kimś ze środowiska naprawdę jestem w siódmym niebie! Jeśli chodzi o transwestytów, wielu z nich jest orientacji homoseksualnej (choć to wcale nie musi być reguła), ale z wielkim smutkiem przyznaję, że nie miałem możliwości spotkać mężczyzny przebierającego się w damskie ciuszki lub odwrotnie, choć znam bardzo wielu gejów. Wielbię niestety nieżyjącego już drag queen Divine i jego utwory; swego czasu naprawdę był ikoną i wyznaczał trendy, choć niektórym jego głos może wydać się nieco zbyt tubalny - ja zakochałem się w jego piosenkach.

Co się tyczy pani Grodzkiej i transseksualistów - oczywiście uważam ją za stuprocentową kobietę, mimo że przeszła operację zmiany płci i niektórzy mają ją za nienormalną lub tak zwanego 'babochłopa'; podejrzewam, że nikt z Was nigdy nie czuł się zamknięty w ciele, które całkowicie nie odpowiada temu, kim się czujecie, ja również nie mam takiej wiedzy. Jakie więc mamy prawo żeby oceniać takie osoby? Im potrzeba akceptacji i wsparcia, a nie traktowania jak 'zboczeńców'! Powiecie: 'sam sobie wybrał, jakiej chce być płci'. Nieprawda! To nigdy nie jest wybór. Bo kto by wybrał życie, gdzie szykanują cię na ulicy, bo chcesz być w zgodzie ze swoją płcią psychiczną, gdzie na każdym kroku musisz wysłuchiwać, jaki/jaka to jesteś nienormalny/nienormalna? Myślicie, że oni to robią dla sławy czy rozgłosu? Nie sądzę.

Mnie nic takiego nie brzydzi; nie brzydzą mnie ani transwestyci, ani transseksualiści, a świat z nimi jest tylko bardziej kolorowy.

Parady Gay Pride, o których wspomniałeś mniszku są bardzo odważne i prawie zawsze mijają się z celem, ponieważ zwracają uwagę społeczeństwa na środowisko LGBT, ale w sposób negatywny - tu muszę się zgodzić. Mimo całej mojej sympatii dla gejów, lesbijek, osób trans itd. naprawdę lepiej by było, gdyby obnażali się w swoich alkowach, nie na ulicach... Co nie znaczy, że jestem przeciwny, kiedy widzę dwie panie/dwóch panów trzymających się za ręce, bo to akurat jest piękne i budujące (podobnie, jak dziewczyna i chłopak trzymający się za ręce).