Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Kawa

Dodane przez Ariana dnia 23-02-2009 23:16
#8

Ja, szczerze mówiąc, nie czuję potrzeby picia kawy ot tak po prostu dla picia kawy. Dlatego czasami ze zdziwieniem patrzę na ludzi, którzy piją jedną kawę za drugą. Rano, chociaż zawszę budzę się niewyspana, nie ma mowy o kawie, bo budzę się też mocno spóźniona. Jeżeli już piję kawę to gdzieś w szkole, tudzież na mieście po szkole a w domu to tylko jak przysypiam nad książką.
W szkole wiadomo... polski, historia... zastrzelcie mnie, ale nie każcie mi uczestniczyć w tych lekcjach. Przed tymi lekcjami z moimi nauczycielami kawa powinna być rozdawana za darmo. Niestety kawa w szkole to tylko: a) z automatu przy którym zawsze jest kolejka jak od nas do was, w dodatku 1/3 kubka kawy musisz wylać, bo ma tak obrzydliwy smak na dnie, że robi się niedobrze,
b) kawa ze szkolnego sklepiku, która jest tak obrzydliwa, że robi się niedobrze na sam widok a chęć spania znika,
c) można poświęcić przerwę na: kombinowanie, którym wyjściem wyjść ze szkoły + trzy minuty z buta do Wild Bean Cafe + kupowanie + trzy minuty z buta z powrotem + kombinowanie, którym wejściem wejść a jak już wrócisz do szkoły (już dawno po dzwonku) to albo dowiadujesz się, że masz zostać z kawą na korytarzu i wypić ją w pół minuty, albo masz wejść do klasy i wypić kawę na następnej przerwie (można próbować taktyki spod stołu, ale raz o mało co się nie udusiłam). Wytrwała nie jestem, więc często odpuszczam i chyba dzięki temu nie jestem uzależniona. Inna okoliczność to wiszenie nad stosem zadań czy przynudnawą lekturą. Rekordową ilość kaw wypiłam, kiedy czytałam Chłopów, ale też rekordową ilość razy zasnęłam.

Ulubiona? Nie mam, już pisałam - nie jestem uzależniona od żadnego rodzaju, więc nie robi mi to różnicy. Jak jestem w domu a mi się chcę to z ekspresu a że zwykle mi się nie chcę to może być zwykła kawa, ale z mlekiem (którym gardzę pod każdą inną postacią), bo czarna to jest taka sobie. Zero cukru. Cukier to jedna z największych tragedii bez względu czy w kawie, czy w herbacie.

A co do podanego przez Ciebie przepisu - nawet jakby mi ktoś dał tego spróbować i jeszcze dopłacił to bym tego nie tknęła.

Bez kawy da się żyć. A przynajmniej jeszcze się da. ;d

Edytowane przez Ariana dnia 23-02-2009 23:23