Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Kawa

Dodane przez Taka jedna dnia 23-02-2009 19:27
#1

Mam nadzieję, że znajdę tu wielbicieli tego wspaniałego napoju.
Preferujecie jakieś wymyślne przygotowania, czy zwykłą czarną lub z mlekiem?

Ja uwielbiam kawę z cynamonem, ma oszałamiający zapach.


Bonus: Ciekawy przepis na kawę Toroj.

1 szklankę wody
2 łyżeczki kawy
miód lub cukier trzcinowy
ćwierć łyżeczki cynamonu
3 goździki (nie mylić z gwoździkami)
szczyptę kardamonu
ćwierć łyżeczki zmielonego imbiru
parę kropel soku z cytryny
maleńką szczyptę soli
szczyptę czerwonej słodkiej papryki

Wodę doprowadzamy do wrzenia w kociołku, zmniejszamy ogień i dodajemy kawę, mieszamy i po dwóch minutach dodajemy łyżeczkę miodu lub cukru trzcinowego, znów gotujemy 2 minuty, dorzucamy cynamon, goździki i kardamon. Po kolejnych dwóch minutach dodajemy odrobinkę soli i sok z cytryny, na koniec posypujemy szczyptą słodkiej papryki.
Można podawać ze śmietanką.

Próbie wypicia tej kawy poddałam brata. Skutki opłakane, ale możliwe, że to moje umiejętności kucharskie zawiodły.

Edytowane przez Taka jedna dnia 23-02-2009 19:28

Dodane przez Guardian dnia 23-02-2009 19:39
#2

Kawa jest pyszna. Ja lubię kawę ze względu na jej właściwości smakowe, chociaż te pobudzające też są dobre. Bo gdy cała noc przed lub za nami, to kawa (albo Tiger) jest najlepsza. Ulubiona? Espresso. Mmm... W zasadzie to nie kombinowałem wiele w życiu z kawami i nie znam wielu rodzajów. A normalnie polecam Primę. Zwykłych rozpuszczalnych nie lubię - musiałbym chyba zalać je tylko mlekiem. Piję ją jak nic innego nie ma, lub gdy mam pod ręką jakąś super dobrą super jakości i super drogą. Ale i tak te fusiaste rządzą. Cappucino też lubię.I w ogóle lubię eksperymenty kulinarne z kawami, ale akurat tej z cynamonem nie miałem okazji spróbować. A najgorsza kawa w życiu to ta z automatu. No ale bez kawy żyję, nie piję 10 na dzień tylko od czasu do czasu.

Dodane przez mistake dnia 23-02-2009 19:46
#3

Kawę lubię, owszem, ale żadnym fanatykiem tego napoju nie jestem. Rzeczywiście, raz na jakiś czas, gdy wstaję o godzinie 6:30 i ledwo trzymam się na nogach, to sobie zrobię . Wtedy najczęściej robię sobie kawę, z mlekiem oczywiście. Bez niego raczej nie wypije.

Ja uwielbiam kawę z cynamonem, ma oszałamiający zapach.


Faktycznie, nieziemsko pachnie. Piłam jakiś czas temu. Co dziwne, niezbyt lubię cynamon, ale to mi smakowało. Moja koleżanka podobno pije kawę ze szczyptą wanilii. Nie wiem czy dobre, nie próbowałam, ale brzmi smacznie .

Edytowane przez mistake dnia 23-02-2009 19:46

Dodane przez Delirantka dnia 23-02-2009 19:59
#4

Kawa.
Mój nałóg. Nałóg-przyjemność. Z filiżanki na filiżankę kocham ją bardziej. I nie wyobrażam sobie dnia bez wypicia kawy. Tudzież dwóch.
Kocham kawę za to, że dla mnie - człowieka, któremu sen jest czynnością obcą tudzież praktykowaną krótko - jest porannym wybawieniem i zapewnieniem powrotu do świata ludzi przytomnych. Mogę spać godzinę, mogę dwie, nie muszę wcale - wystarczy mi moja ukochana kawa, oczywiście w optymalnej temperaturze i z odpowiednią ilością cukru, a mogę zaraz iść podbijać świat. ;d
Mój przepis na kawę? Ulubiona filiżanka (tylko do kawy! ;d), a w niej półtora łyżeczki zwykłej rozpuszczalnej - do tego 1,5 łyżeczki cukru, zostawić 10-15 minut do lekkiego ostygnięcia. Po 10-15 minutach jest najpyszniejsza - czyli nie taka parząca w język, ale równocześnie gorąca. No, nie da się tego opisać. :lol:
Jak już wspomniałam, nie wyobrażam sobie dnia bez wypicia kawy. Także dlatego, że kawa podnosi mi ciśnienie - przy czym warto wspomnieć, że moje zwykłe ciśnienie to 90/50. No i bez kawy jestem senna (czy to dziwne?), ciężko się ze mną skontaktować, nie myślę.
Dlatego kawę kocham, o . ;d

Dodane przez Ephileps dnia 23-02-2009 20:29
#5

Pijam kawę - tak jedną dziennie. Jakoś się wciągnąłem nie wiedzieć czemu. Osobiście pije rozpuszczalną, ale nie dodaje mleka ani cukru - zabijają prawdziwy smak. Lubie gdy kawa jest kawą a nie jakimiś pomyjami...

Ja lubię kawę ze względu na jej właściwości smakowe, chociaż te pobudzające też są dobre.


To fakt - kawa kopie, ale tak na pół godziny albo godzinę. Nie jest to długotrwały efekt.Takich kaw trzeba wypić kilka, żeby pracować na pełnych obrotach przez większość dnia.

Dodane przez addicted_to_HP dnia 23-02-2009 20:53
#6

Nektar bogów, ot co. Kocham, kocham, kocham. Moje ulubione to karmel, cynamon, amerykanka i wiedeńska. Mrałł. Preferuję rozpuszczalki, bez cukru, ale z mlekiem (choć nie zawsze).

Dodane przez Upiorzyca dnia 23-02-2009 21:28
#7

Kocham, ubóstwiam i wogóle.
Najbardziej lubię fusiastą (Pedros) z cukrem i mlekiem.
Kawę piję w takim moim jedynym, kochanym półlitrowym kubku (herbatę piję w moim innym jedynym kochanym półlitrowym kubku).
Cappuccino też lubię, najbardziej waniliowe, albo takie domowe co mi moja mamusia robi (zaparza kawę i wkłada do niej łychę bitej śmietany lub lodów śmietankowych).

Dodane przez Blair dnia 23-02-2009 21:46
#8

Ja uważam, zawsze uważałam i uważać będę, że kawa to napój Bogów. Ubóstwiam ją, pod każdą postacią i w każdym smaku, od zwykłej czarnej poczynając, na najróżniejszych eksperymentach kawowych kończąc. Najbardziej lubię smakowe latte z Coffeheaven, zdarzyło mi się także pić kawy ze Starbucksa i muszę przyznać, iż jest to prawdziwe niebo w gębie. Z niecierpliwością czekam na otwarcie Starbucksa w Polsce, a potem w moim mieście, by przepuszczać tam całe moje kieszonkowe.

Dodane przez Ariana dnia 23-02-2009 23:16
#9

Ja, szczerze mówiąc, nie czuję potrzeby picia kawy ot tak po prostu dla picia kawy. Dlatego czasami ze zdziwieniem patrzę na ludzi, którzy piją jedną kawę za drugą. Rano, chociaż zawszę budzę się niewyspana, nie ma mowy o kawie, bo budzę się też mocno spóźniona. Jeżeli już piję kawę to gdzieś w szkole, tudzież na mieście po szkole a w domu to tylko jak przysypiam nad książką.
W szkole wiadomo... polski, historia... zastrzelcie mnie, ale nie każcie mi uczestniczyć w tych lekcjach. Przed tymi lekcjami z moimi nauczycielami kawa powinna być rozdawana za darmo. Niestety kawa w szkole to tylko: a) z automatu przy którym zawsze jest kolejka jak od nas do was, w dodatku 1/3 kubka kawy musisz wylać, bo ma tak obrzydliwy smak na dnie, że robi się niedobrze,
b) kawa ze szkolnego sklepiku, która jest tak obrzydliwa, że robi się niedobrze na sam widok a chęć spania znika,
c) można poświęcić przerwę na: kombinowanie, którym wyjściem wyjść ze szkoły + trzy minuty z buta do Wild Bean Cafe + kupowanie + trzy minuty z buta z powrotem + kombinowanie, którym wejściem wejść a jak już wrócisz do szkoły (już dawno po dzwonku) to albo dowiadujesz się, że masz zostać z kawą na korytarzu i wypić ją w pół minuty, albo masz wejść do klasy i wypić kawę na następnej przerwie (można próbować taktyki spod stołu, ale raz o mało co się nie udusiłam). Wytrwała nie jestem, więc często odpuszczam i chyba dzięki temu nie jestem uzależniona. Inna okoliczność to wiszenie nad stosem zadań czy przynudnawą lekturą. Rekordową ilość kaw wypiłam, kiedy czytałam Chłopów, ale też rekordową ilość razy zasnęłam.

Ulubiona? Nie mam, już pisałam - nie jestem uzależniona od żadnego rodzaju, więc nie robi mi to różnicy. Jak jestem w domu a mi się chcę to z ekspresu a że zwykle mi się nie chcę to może być zwykła kawa, ale z mlekiem (którym gardzę pod każdą inną postacią), bo czarna to jest taka sobie. Zero cukru. Cukier to jedna z największych tragedii bez względu czy w kawie, czy w herbacie.

A co do podanego przez Ciebie przepisu - nawet jakby mi ktoś dał tego spróbować i jeszcze dopłacił to bym tego nie tknęła.

Bez kawy da się żyć. A przynajmniej jeszcze się da. ;d

Edytowane przez Ariana dnia 23-02-2009 23:23

Dodane przez Dominika dnia 24-02-2009 12:39
#10

Bez kawy da się żyć. A przynajmniej jeszcze się da. ;d
Zgadzam się. Ja kawę pijam czasami, bo lubię, ale nie można tu mówić o uzależnieniu. Nie wyobrażam sobie, żebym codziennie rano po przebudzeniu musiała wypić kawę. Przy nauce też rzadko piję, bo bardziej preferuję godzinkę snu niż wypicie filiżanki kawy.
Jeśli chodzi o ulubioną, to chyba nie mam, ale oczywiście musi być rozpuszczalna, ze śmietanką. Przeważnie piję Mokate albo Nescafe.

Dodane przez smerfetka dnia 24-02-2009 13:17
#11

podoba mi się ten przepis warto spróbować

Dodane przez Rewolucja dnia 01-03-2009 15:11
#12

Kawa, kawa, kawa. ^^
Codzienny składnik śniadania. ;P
Cóż. Rano nie ma zbyt wiele czasu, by pobawić się składnikami, aromatami i tym podobnymi, ale gdy trafi się wolna chwila, a mam ochotę na kawę, przygotowuję coś ekstra. ^^
Moją ulubioną kawą jest Cafe Late, albo po prostu zwykłe Cappucino. Orzechowe. ;P
Najbardziej pobudzająca jest chyba zwykła, parzona, albo expresso, która ubóstwiam. Lubię ją gorzką i czarną. Albo białą i słodką. xD
Moim ulubionym wynalazkiem, że tak powiem, jest kawa z bitą śmietaną, cynamonem i aromatem wanilii. Miodzio. ^^
__
Kawę lubię, o. Wynalazki i eksperymenty także.
Przepraszam, że wypowiedź nie jest zbyt spójna, ale zmęczenie robi swoje. ^^

Dodane przez Michiru Kaio dnia 01-03-2009 15:55
#13

Dzień zaczynam od postawienia wody na kawę. Mogę wypić jej kilka dziennie. Rano nescafe z mlekiem, a jak mam wolną chwilę eksperymentuję. Gdy gdzieś jadę, zawsze muszę skoczyć gdzieś na kawkę. Wtedy wybieram sprawdzone smaki, a jak mnie jakiś zaintryguje to pozwalam sobie skosztować.
Bardzo polubiłam kawy serwowane w Wild Bean Café. Świetna jest tam kawa mocha pomarańczowo-imbirowa z dodatkiem czekolady i bitej śmietany. Lubię też karmelowe, imbirowe,cyunamonowe, czekoladowe i wiele innych. Moim marzeniem jest wypicie kawy Starbucksie. :shy:
Podam bardzo fajny przepisy z Wild Bean Café. Naprawdę warto spróbować.

Kawa imbirowa

6 łyżek kawy
1/2 l wody
8 łyżek miodu
1/2 łyżeczki imbiru
3 łyżki bitej śmietany

Wsyp do garnka imbir, zalej wodą i gotuj przez 2 minuty. Kawę wsyp do dzbanka, zalej imbirowym wrzątkiem i dodaj miód. Dokładnie wymieszaj całość. Po ostudzeniu podawaj z bitą śmietaną.
Dla 3 osób

Dodane przez BitterSweet dnia 03-03-2009 21:33
#14

Uwielbiam smak kawy. Mimo iż mi smakuje to nie mam potrzeby pić jej codziennie. Ubustwiam nie tylko smak ale też właściwości. PO nocy zakuwania poranna kawka jest wybawieniem. Słyszałam różne opinie na temat kawy u znajomych. Kolega uważa, że baz 5 łyżeczek cukru nie wypije "tego paskudztwa". Ja jestem wręcz odmiennego zdania. Uważam, że mocno posłodzona kawa traci swój cudowny smak. Mi zdecydowanie do mocnej kawy wystarczy pół łyżeczki cukru, a nawet bez dodatków. Czasem jak mnie najdzie taka ochota dolewam sobię mleka.
Ekserymentów z kawą raczej nigdy nie robiłam i nie mam zamiaru bo każda próba przyżądzenia czegoś w moim wykonaniu zawsze kończy się katastrofą, więc nawet nie próbuje.
Ulubionej kawy chyba nie mam. Dla mnie wystarczy, że kawa jest mocna i mi smakuje.

Dodane przez Lady Shadow dnia 03-03-2009 21:43
#15

Um, ja też lubię kawę, ale nie piję jej codziennie, po prostu mi nie potrzeba. Ale co do tematu to kocham smak kawy i oczywiście ten aromatyczny zapach kawy. Moja ulubiona kawa to Nescafe z mlekiem (ale to przeważnie tylko rano) albo ta z cynamonem też jest pyszna a zapach hipnotyzujący, a czasem to też lubię wypić zwykłą czarną ale zawszę tylko z jedną łyżeczką cukru (zależy jaki mam humor ^^). Jednak pośród tylu opinii moich koleżanek, że kawa jest ohydna i smakuje jak błoto... ja tam ją lubię.

Dodane przez Harry_ dnia 11-03-2009 18:13
#16

Ja najbardziej czarną z mlekiem :).Jakoś taka dobra w smaku, lecz nie co dziennie pije.A co do kawy? jakieś ciastka słodycze? Ja jakieś ciacho sobie lubie zjeść z kawą lub jakiegoś batonika.Ale niestety nie piłem jeszcze Espresso.
Pozdrawiam Wszystkich.

Dodane przez Fiore dnia 12-03-2009 15:59
#17

Kawę piję nie dlatego, że mi jakoś niezwykle smakuje, tylko po to, żeby się rano skutecznie obudzić. Nienawidzę wstawać wcześnie i każda pobudka przed 7 jest dla mnie katorgą (szczególnie w tym roku szkolnym). Dzięki porannej kawie szybciej dochodzę do siebie i mogę przez resztę dnia funkcjonować do późnych godzin.
Popołudniami też mi się zdarza pić kawę (jeśli nie zrobię tego rano), ale tylko po to, żeby zwalczyć ewentualną senność, bo po drzemkach w ciągu dnia źle się czuję.
Poza tym kawa jest dobra na ból głowy. ^^
Obowiązkowo moja kawa musi być rozpuszczalna, z mlekiem i cukrem.

Dodane przez Kabaczek dnia 12-03-2009 17:45
#18

Ja nie piję kawy bo mi nie potrzebna i jej nie lubię poprostu.
Nawet jak posłodzę to i tak jest gorzka :D

Dodane przez Madlenne dnia 12-03-2009 18:42
#19

Kawę piję właściwie tylko wtedy kiedy jest mi ona niezbędna. Ale tylko z cukrem i mlekiem. Innej nie trawię. Za gorzka.

Dodane przez Wolfy dnia 21-03-2009 15:18
#20

Jak już to biała kawa (nie mocna w żadnym wypadku, ani nie czarna). Dużo cukru a do tego mleko. Jakoś za bardzo za kawą nie przepadam, ale czasem wypijem. : D

Dodane przez Lady James dnia 21-03-2009 16:02
#21

osobiscie lubię pi kawę, rozpuszalną z mlekiem, ale sama nigdy nie umiem dobrze dobrac sobie proporcji, dlatego moja kochana siostra zawsze mi przygotowuje kawę, gdy chce sie jej napic, bo ona robi najlepszą na świecie, a jeśli nie ma jej w domu, no cóż, wtedy kupuje gotowe mieszanki, ale to juz nie to samo ;)

Dodane przez kochanka_dracona dnia 13-04-2009 22:05
#22

Niestety uzależniłam się od kawy. Codziennie piję, codziennie. Rano, albo rano i po południu. Bez kawy nie funkcjonuje normalnie, za bardzo chce mi się spać i w ogóle nie do życia jestem.
W sumie nie powinnam jej pić, bo mam problemy z sercem, ale co zrobić. Uzależnienie, to uzależnienie. A najlepsza jest z ekspresu. :)

Dodane przez Niewidka dnia 14-04-2009 15:17
#23

Ja nie lubię kawy, po prostu nie pijam.
Wolę wypić herbatkę, lub inkę (czyli kawę zbożową). :happy:

Dodane przez kinia94 dnia 16-04-2009 20:32
#24

Ja uwielbiam kawę mogłabym codziennie ją pić!Jednak moja to najczęściej
3 w 1, nie mam czasu na robienie jej przez 20 minut a później pic przez kolejne 5. Nie mam nic przeciwko takim co tak robią!

Dodane przez Jessica90 dnia 17-04-2009 16:50
#25

Haha:D Biedny braciszek;D Może on po prostu nie lubi kawy i stąd te opłakane skutki?:) Ciekawe czy jak ja zrobię taka kawę to czy będzie tak samo?:) Osobiście uwielbiam ten napój! Zawsze rano wypijam sobie kubek czarnej, sypanej, mocnej kawy, bez żadnych dodatków (według mnie one tylko psują smak kawy)! Ten aromat, ten smak...mmm....coś cudownego!:) Dzięki niej mogę normalnie funkcjonować rano, bo bez tego spała bym na pierwszych lekcjach:)

Dodane przez xxbellaxx dnia 17-04-2009 17:09
#26

Lubię kawę,przede wszystkim mocną,czarną,ale niestety nie mogę jej pić zbyt często,ponieważ zbyt mnie pobudza,a i tak mam z tym problemy...
;)

Dodane przez Doys dnia 30-07-2009 17:43
#27

Osobiscie strasznie nie lubie kawy ;];]

Dodane przez Lady Snape dnia 30-07-2009 18:02
#28

Jestem prawdziwym kawołakiem, wprost nie wyobrażam sobie życia bez tego wspaniałego aromatycznego napoju [no i bez nutelli też, ale to akurat inna bajka]. Kawę piję tak często, że wydaje mi się, że zupełnie na mnie nie działa. Mogę wypić dwie kawy przed snem, jedna po drugiej i normalnie iść spać - zero pobudzenia, może dlatego, że od zawsze mam za niskie ciśnienie, więc gdy strzelę sobie dwie kawy, wreszcie jest ono w normie xD Zdarza mi się pić kawę za kawą i zupełnie nie zwracać na to uwagi - dopiero najbliżsi mówią mi, że to już enta w tym dniu. Bardzo lubię smak kawy. Najlepsza jest bez żadnych dodatków, czyściutko gorzka i czarna jak sadza. Nie mogę sobie nawet wyobrazić dodania do kawy mleczka lub cukru [brrr, zgroza, aż mnie dreszcze przeszywają], bo wtedy z kawy robi się kakao ;d Ze swego kawowego uzależnienia nie mam najmniejszego zamiaru wychodzić ^^

Dodane przez al_kaida dnia 07-08-2009 22:18
#29

Zwykłej kawy raczej nie piję, nie przepadam. Za to bardzo lubię cappuchino i cafe latte :) Oczywiście z mlekiem i cukrem, inaczej w ogóle nie piję.

Dodane przez Lady Holmes dnia 25-12-2009 12:03
#30

Lubię kawę, ale nie jestem od niej uzależniona.
Nie muszę codziennie pić kawy (zazwyczaj pijam w weekendy), ale czasem potrzebuję dopalacza w trudnych sprawach - m.in. czytanie nuuuudnej lektury, stos zadań domowych, itp..
Dla mnie kawa powinna być z mlekiem i łyżeczką cukru. Lubię też cappucino.

Dodane przez Avrione dnia 17-01-2010 20:34
#31

Właściwie to ja kawę piję raz na jakiś czas,lubię ją ale nie przesadzam..wolę herbatkę ;D.

Dodane przez leea dnia 04-02-2010 22:46
#32

Nienawidzę ciemnej, fusiastej i mocnej kawy ( chociaż uwielbiam jej zapach ). Jeżeli miałabym się jakieś napić to Capuccino z pianką albo Late. Sama nie umiem robić dobrej kawy, chyba że ktoś pija lurę albo istną siekierę-kat.

Dodane przez Nigellus_Black dnia 04-02-2010 22:56
#33

Zwykłą czarną kawę piję od czasu do czasu, raczej sporadycznie. Nie lubię kawy niesłodzonej i wolę sobie dodać do niej mleka. Za to bardzo lubię capuccino z pianką ;) Poza tym kawa na mnie działa słabo, tak już mam.

Dodane przez Silencia dnia 04-02-2010 22:59
#34

Generalnie nie pijam kawy. Nie takiej prawdziwej. Nigdy nie lubiłam tego smaku.
Ostatnio jestem niestety zmuszona ją pić - odstawiam słodycze i muszę to czymś zastąpić.
Rozpuszczalne cappuccino + kakao + cukier + śmietanka = zaspokojenie pragnienia słodkości na kilka godzin.
Tego już w sumie kawą nazwać nie można, bo więcej dodatków niż samej kawy.

Dodane przez mooll dnia 05-02-2010 09:24
#35

No cóż. Nie jestem tą szczęściara, która nie pija kawy. Piję. I to litrami. Zwłaszcza, kiedy zarywam noce ;P.

Ale moje oswajanie się z tym trunkiem trwało trochę. Pamiętam doskonale pierwsze licealne lekcje (biologia i historia). Zarywanie do późnych godzin... a potem na 7:10 na pierwszej lekcji człowiek był tak zmulony, że nie kontaktował. I tak zaczęła się ta znajomość.

Początkowo: mało kawy, dużo mleka i cukier. A i tak gryzł mnie ten smak. Zaznaczę, że ja od drugiej podstawówki nie słodzę NICZEGO. I należy to wziąć DOSŁOWNIE. A kawę po prostu MUSIAŁAM słodzić.
Jednak po pewnym czasie jakoś mnie nie budziła, bo słodki smak mnie usypiał (cukier ponoć na moment ożywia, a potem czlowiek jest w jeszcze gorszym stanie ;p). I przestałam słodzić i kawę.
Jednak na czarną nie jestem w stanie do dziś przejść, bo ręce mi się trzęsą i serce trochę wariuje.Łapie mnie takie rozdygotanie.

Najbardziej lubię z ekspresu z taką pianką...^^. Niestety jest z nią trochę zachodu, więc męczę mój żołądek rozpuszczalnymi syfami (choć staram się wybierać te mniej paskudne). Głównie Nescafe espresso (taki pyłek kawowy) - pyszna jest.
Czasem, jeśli potrzebuję kopa, który zapewnia mi kawa z ekspresu, sięgam po taką zaparzarkę, która robi to co ekspres tylko dużo szybciej ;p.

Często dodaję do kawy cynamon... Podobno ma właściwości pobudzające jakiś tam enzym, czy coś... i poprawia się nam humor. Dlatego polecam go jako dodatek wszystkim :)

Dodane przez Magic butterfly dnia 05-02-2010 11:06
#36

Ja nie piję kawy...bo po co?
Nawet jeżeli wezmę tak małego łyczka, że jest to prawie nic, to już lecę do zlewu, żeby się tego pozbyć. Jest niedobra i zbyt gorzka. Nawet jeżeli ją posłodzę, lub dodam mleka, nadal jest ohyda. Może za parę lat zmienię zdanie i jej smak mi się spodoba? Pożyjemy zobaczymy :D

Edytowane przez Cathy dnia 05-02-2010 22:28

Dodane przez Eksplodujacy Duren dnia 05-02-2010 12:39
#37

Widzę, że uruchomił się dział kulinaria ; ) A więc. Kawy nie piję bo mi nie smakuje i nie chcę się uzależnić, tak jak moi rodzice o.O moja mama, tata i Wielebny Nauczyciel angielskiego piją 4-5 kaw dziennie. I mnie jeszcze do tego wykorzystują: Natalia, zrobisz mi kawę?/Natalia skoczysz do automatu?... PROSZĘ. Zawsze wymuszam od Wielebnego to słowo xD Dziwię się ludziom, którzy piją kawę, bo ona jest gorzka. Mi nawet cappuccino nie smakuje.

Dodane przez Peepsyble dnia 05-02-2010 13:28
#38

Kawa! ;*
Co ja bym bez niej zrobiła... Można powiedzieć, że się uzależniłam. Kawa jest świetna, idealnie pobudza, ten smak, a zapach... Mmm. Kocham kawę, jest to mój ulubiony napój.
Kocham kawę, ubóstwiam kawę i zawsze, zawsze będę ją wielbić. Pyszna, aromatyczna kawa, z odrobiną mleka i cukrem... Dodatkowo obrzydliwe biszkopty mojego brata, które jak się zamoczy w kawie robią się całkiem niezłe. Uch, uch, chyba zaraz sobie zrobię.
Uwielbiam cappuccino, expresso... Właściwie wszystkie. Najbardziej jednak latte, które zwykle robi mój tata. Zwykle nie mam jak sama sobie takich zrobić, ale mi wystarcza Nescafe. Najlepsza jest Gold.

Dodane przez Bellatrix11227 dnia 18-06-2011 12:42
#39

Kawę piję raz na jakiś czas. Jeżeli coś, to z dużą ilością mleka.

Dodane przez 1984 dnia 18-06-2011 20:28
#40

Raczej nie przepadam za kawą tak jak w przypadku herbaty, ale nie można się bez obejść, gdy nie ma się zamiaru paść w objęcia Morfeusza- wówczas moja kawa jest tak mocna i obrzydliwa w smaku, że senność zanika od razu jak po kopnięciu glanem w czaszkę. Kocham za to cudowny zapach całych lub świeżo zmielonych ziaren kawy... nie do opisania.

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 23-06-2011 14:50
#41

Ech, ja tam kawy nie znoszę, ble, tfu, fuj :sourgrapes. Nie wiem, jak można to lubić. Już próbowałam chyba sto razy wypić ja całą, ale nie umiem. Zawsze ją wylewałam do zlewu, bo pierwszy łyk przyprawiał mnie o mdłości. Najdziwniejsze jest to, że nawet jak do kawy wsypiesz pięć łyżeczek cukru to i tak będzie smakowała, jakbyś do niej nic nie dosypała. Wolę mocną herbatę ;)

Dodane przez Justyna7 dnia 15-07-2011 17:44
#42

Uwielbiam. Najbardziej espresso, lecz niestety rzadko pijam gdyż nie mam w domu ekspresu :( Zadowalam się zwykłą rozpuszczalną z mlekiem 4% i 1/2 tabletkami słodziku ;)

Dodane przez MissWeasley dnia 15-08-2011 20:48
#43

Kocham kawę. Piję kilka kubków dziennie...
Polecam Żółwia z Caffee Heaven! <3

Dodane przez anetka4774 dnia 15-08-2011 20:54
#44

nie pijam kawy, mi ona niezbyt smakuję...:happy: ale bardzo lubię cappuccino..pycha...:smilewinkgrin:

Edytowane przez anetka4774 dnia 15-08-2011 21:44

Dodane przez anetka4774 dnia 15-08-2011 20:54
#45

nie pijam kawy, mi ona niezbyt smakuję...:happy:

Dodane przez Karma Chameleon 20 dnia 15-08-2011 20:58
#46

FUUU! (ale capucino może być:D)

Dodane przez kleopatra1989 dnia 15-08-2011 21:05
#47

Ja nie pijam kawy. Po pierwsze nie lubię jej smaku, po drugie zawszę sie źle czuję jak ją wypiję, ciśnienie mi skacze, no a po trzecie to nie powinnam bo mam niski magnez, a jak powszechnie wiadomo kawa go wypłukuje.
Jedyny jej "rodzaj" który toleruje to cappuccino (śmietankowe, rumowe bądź z magnezem)
Nie rozumiem więc ludzi którzy są od kawy uzależnieni (jak na przykład moja mama która wypija koło czerech dziennie)

Dodane przez Czarodziejka dnia 15-08-2011 21:29
#48

O! Ja też piję jedynie cappuccino.
Kawę wypiję tylko wtedy, kiedy mam bardzo niskie ciśnienie, ale tylko jedną łyżeczkę rozpuszczalnej z duuuużą ilością mleka.

Dodane przez cukrowamyszka dnia 15-08-2011 21:29
#49

Mmm, kawa pychota ^^ Najbardziej lubię cappucino, ale wypiję każdą. Nie jestem jakoś uzależniona, ale bardzo mi smakuje ^^

Dodane przez Bellatrix11227 dnia 15-08-2011 21:38
#50

Zdecydowanie wolę cappucino + mleko:D Piję tzw. lury ... A najbardziej kocham kakao.

*Lury - czyli troszkę capuccino i tony mleka.

Dodane przez Tonki dnia 27-08-2011 17:56
#51

Lubię zwyczajną kawę z mlekiem. Ostatnio miałam okazję spróbować kawy Kopiko i muszę przyznać, że jest na prawdę dobra.

Dodane przez Cointreau dnia 23-11-2011 17:20
#52

Zwykle nie pijam zwykłej kawy, wolę cappuccino bądź czekoladę; od czasu do czasu jednak lubię siorbnąć łyczka czy dwa od mamy ;)
Uwielbiam za to, ba, kocham kawę bananową. Kto nie miał okazji spróbować - polecam! Przygotowanie jej jest troszkę czasochłonne, ale warto.

Dodane przez Annalisa Louis dnia 23-11-2011 17:30
#53

Ja rzadko piję kawę. Nie przepadam za nią, nie licząc może kilku wyjątków. Lubię cappuccino ; )

Dodane przez hedwigowo dnia 01-02-2012 20:20
#54

Hm.. ogólnie kawa jest niedobra, ale ja zawsze daję jedną-dwie łyżeczki, zalewam do połowy, daję dużo mleka i 2,5 łyżeczki cukru i jest git :D

Dodane przez Milka dnia 12-03-2012 10:33
#55

Kiedyś nie lubiłam kawy i właściwie wiele się nie zmieniło, bo pijam ją rzadko. W czasie sesji to była norma, że piłam 2-3 kawy dziennie, obecnie zdarza się jedną na kilka dni. Nie rozumiem co to znaczy 'kawa jest smaczna/pycha' bo mi tak naprawdę żadna nie smakuje, piję raczej dla właściwości pobudzających. Jedyna, która jako-tako posiada jakiekolwiek właściwości smakowe na plus to Kopiko Java 3w1, inne są gorzkie i niedobre.
O właśnie, cappuccino jest dobre (orzechowe :P).

Edytowane przez Milka dnia 12-03-2012 10:46

Dodane przez Witch66 dnia 12-03-2012 15:46
#56

A ja właśnie nie przepadam za kawą jakoś mi nie smakuję.

Dodane przez marihermiona dnia 25-08-2012 09:58
#57

Ja niestety nie lubię pić kawy:)

Dodane przez bochenek89 dnia 13-10-2012 00:32
#58

Jedyna kawa jaką piję w domu to kawa rozpuszczała nescafe sensazione creme. Dodaję do niej trochę śmietanki i dwie łyżki cukru. Od czasu do czasu pozwalam sobie na zakup latte macchiato (nie za często, bo jest droga). Nie przepadam jakoś za kawą...

Dodane przez Densho dnia 13-10-2012 08:39
#59

Uwielbiam kawe i przyznam się, że często piję.
Nie skupiam się na jednej ulubionej, piję co jest w domu, od rozpuszczalnej, poprzez parzoną aż do cappuccino. Zdarza mi się kupić nawet takie gotowe w mieście, jak się gdzieś bardzo śpieszę.
Najczęściej piję bez mleka, słodząc 1 łyżeczkę cukru.

Dodane przez HPiGlee dnia 15-12-2012 23:52
#60

Uwielbiam kawę! Kocham jej zapach, smak. Niestety na chwilę obecną nie posiadam ulubionej, jednak bardzo mocne kawy to nie dla mnie.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 23-03-2013 14:23
#61

Ja w ogóle nie pijam kawy, bo się źle po niej czuję. Kiedyś na uczelni "na szybko" machnąłem dwie mocne na przerwie, a na wykładzie tragedia - ręce, a w zasadzie całe ciało się trzęsło...musiałem wyjść z sali, miałem tylko nadzieję, że wykładowca nie pomyśli, że przyszło mu mieć do czynienia ze studentem po "kilkutygodniowym maratonie" ;)

Wyjątkiem jest Cappuccino ( ale czy to się liczy ? ). Lubię czekoladowe, waniliowe i orzechowe. Przepadałem kiedyś za kawą zbożową Inką - smakowała wyśmienicie.

Dodane przez dragon dnia 23-03-2013 14:32
#62

Ja nie piję kawy, chyba, że najdzie mnie ochota. Wtedy tylko czarna z dodatkiem cukru. Ewentualnie jakieś late :)

Dodane przez raven dnia 24-03-2013 09:36
#63

Moja kawa musi być rozpuszczalna, mocna, z dużą ilością mleczka/śmietanki, cukru i w odpowiedniej filiżance ;) rzadko proszę o kawę, kiedy jestem u kogoś, w innych naczyniach niż moja ulubiona filiżanka kawa mi zwyczajnie nie smakuje. Wyjątkiem są "siki" podawane w automatach - na uczelni piłam tego na potęgę żeby się obudzić i przetrwać wykłady. Smakowało w porządku, ale nie działało. To już bardziej pobudzała mnie cola. Kiedyś ciotka zaserwowała mi kawę sypaną (parzoną, fusiastą, jak zwał, tak zwał) z fusami sięgającymi połowy dymnej szklanki, myślałam już o tym żeby wypić duszkiem i pójść ją zwymiotować. Potem przez pół roku nie mogłam na kawę nawet spojrzeć.

Dodane przez Kasjopeja dnia 15-09-2014 18:12
#64

Nie pijam kawy i nie jestem fanką jej smaku. Poza tym kawa wypłukuje chociażby magnez z naszego organizmu, więc dochodzi do tego jeszcze kwestia zdrowotna.