Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: New Moon - Księżyc W Nowiu

Dodane przez czarna_owca dnia 23-11-2009 23:46
#33

Ja także byłam na nocnym maratonie. ;)

Jestem pod dużym wrażeniem filmu i gry aktorskiej. Wspaniale dobrali także muzykę.
Z rozkoszą patrzyłam na Jaspera z tym jego kijem w dupie. Również powalająca była rola Jamiego Campbella Bowera... Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, by ktoś inny tak przekonująco zagrał rolę siedzenia na tronie...Postać Belli, choć dobrze zagrana, strasznie mnie irytuje. Jestem prawie pewna, że powstanie kolejna część, w której ta melepeta zabije się o własne nogi. Szkoda mi też rodziny Cullenów. Bella potłukła im już pewnie wszystkie szklane przedmioty w ich powalająco pięknym domu. Rozumiem, że pieniędzy to im nie brakuję, ale trochę szkoda. Ach! I czy zwróciliście uwagę na fakt, że główna bohaterka do wszystkich mężczyzn mówi - "Jesteś piękny"?
Podobały mi się sceny z Jacobem. Uważam, że i tak było go niewystarczająco dużo w filmie. To za niego powinna wyjść Bella, nie za Edwarda. Bo gdy już zdobędą wszystkie drzewa, góry, szczyty i pokonają zło, tym samym ratując świat, to co będę robić przez całą wieczność?
Jeśli chodzi o Edwarda, to bardzo ucieszyła mnie niewielka liczba scen z nim. Tak jak parę osób już wspominało dużo lepiej prezentował się w pierwszej części. Trochę denerwujące były jego zapewnienia o miłości do Belli.
Nie powinnam zapominać o ojcu głównej bohaterki. Fantastycznie zagrał tę troskę i niepokój o swoje dziecko. Rozczulające było, gdy wstawał w nocy i szedł do niej, by ją uspokoić. Strasznie było mi go żal.

Najbardziej komiczne sceny - płaczący uczniowie w trakcie oglądanie "Romea i Julii" oraz sielankowa wizja Belli w kręgu wampirów.

Film oceniam dość wysoko, dużo wyżej niż książkę. Z chęcią wybiorę się do kina jeszcze raz, ale tylko w dobrym towarzystwie.
(Chętnie sama zagram w kolejnej części filmu - załatwi mi ktoś angaż? ;p )

Edytowane przez czarna_owca dnia 23-11-2009 23:46