Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: New Moon - Księżyc W Nowiu

Dodane przez Milka dnia 21-11-2009 19:31
#31

Byłam na nocy filmowej z wampirami w tle, gdzie najpierw puścili nam 'Zmierzch', a zaraz po nim 'Księżyc w Nowiu'. Od razu uprzedzę, że moja ocena będzie lekko fantazjowana, gdyż seans KwN rozpoczął się ~2:20 i powoli zaczynałam podpierać ręką głowę, kończyła mi się cola i bolały mnie nogi od lekko za ciasnych butów.
Nie mam chęci opisywać co się działo w całym filmie, wymienię tylko plusy i minusy, gdyż [patrz: akapit wyżej].

Plusy:
* brak scen wymyślonych, wziętych spoza książki
* przyłożenie się do kolejności wydarzeń i ich przebiegu, słowem - film jest niemal wierną kopią książki, co naprawdę rzadko się zdarza
* dodanie wielu szczegółów, których moim zdaniem na pewno by nie dodali [przykład: postać Harry'ego Clearwatera - wprowadzili tu całą postać, a nie wymyślali, o czyim pogrzebie Edward tak naprawdę usłyszał przez telefon; rozmowa Carlisle'a i Belli po 'wypadku' na przyjęciu]
* wilkołaki :smilewinkgrin:
* twarz Emily - idealnie ją zrobili, chociaż wydawało mi się, że jej oko również powinno było uszkodzone, ale mniejsza z tym
* mało Edwarda :DDD
* cała akcja w Volterze [szczególnie w pałacu Volturi]
* gra aktorska - Kristen wreszcie nie grała 'na karpia' [czyli bezwiednie poruszała ustami, zanim cokolwiek powiedziała], Jacob, Volturi
* sielankowa wizja Alice: Bella jako wampir; w każdym kinie z tego śmiali się :rotfl:

Minusy:
* Sam Uley - wyglądał na chudego 17-latka, oraz jego banda
* Jane - ona powinna być kilka lat młodsza, Dakota ma chyba z 13-14 lat :x
* skok z klifu - jakoś za szybko się to działo, za mały był ten klif i podobno było kilka półek skalnych, z których skakali - tymczasem Bella łaziła gdzieś po lesie i wyszła na jakiś klif :no:
* Victoria - coś za mocno zaczerwieniły się jej włosy xD

Podsumowując: pierwszy raz spotkałam się z filmem, który miał sobie aż tyle z książki. W innych filmach [np. HP] omijano część wątków, a przecież w ekranizacji chcielibyśmy zobaczyć całą książkę, nie tylko jej fragmenty. Gra aktorska lepsza niż w 'Zmierzchu' i mało Pattinsona [który i tak cały czas chodził w garniaku ;d]. Oczywiście nie zabrakło tu scen 'kocham Cię, jesteś całym moim życiem' etc., ale jaka książka, taki film. :]
8,5/10

Edytowane przez Milka dnia 21-11-2009 22:36