Dodane przez Milka dnia 11-02-2009 19:09
#6
Przyznam, że czasem ściągnę coś z internetu, jakąś piosenkę czy film. Jednak w miarę możliwości kupuję oryginalne płyty/DVD, aby nie wyszło, że słucham muzyki/oglądam filmy za darmola. Narazie to mój brat jest o kilkanaście płyt[o około 25 :lol: ] i DVD [ok. 30 o.O] do przodu ode mnie, ale staram się jak mogę ;P.
Oryginał nie musi oznaczać 'drogo'. Promocje, wyprzedaże czy po prostu aukcje na Allegro - to nasze źródła oryginałów, wcale nie aż takie bolesne w kosztach. Mój brat głównie korzysta z promocji w Saturnie i Media Markt [gdzie filmy kupuje nawet po 12zł], ja z Allegro [płyty po 35zł].
Kupuję także tygodnik
Przekrój, gdzie co 2 tygodnie jest dodatek w postaci kilku odcinków
Latającego Cyrku Monty Pythonego. Wprawdzie jest tam drożej, niż gdybym kupiła wszystkie serie za jednym zamachem, ale nie wyobrażam sobie wydać 250zł za jednym razem, a przy okazji mam ciekawą lekturę do czytania. A poza tym, rodzice widzą, że nie 'piracę', a staram się mieć oryginały zamiast marnej jakości [nie tylko chodzi o wygląd filmu, ale też o dźwięk i
kiepskie tłumaczenia].