Dodane przez HermionaaaGrangerrr dnia 20-02-2010 23:43
#66
W klasach I-III miałam super wychowawczynię ;);) Jak to mówią uczniowie których teraz uczy, że po moim roczniku się chamska zrobiła... No cóż ale za moich czasów taka nie była.
Klasy IV-VI to był y najfajniejsze lata xD
Wychowawczyni tez nie najgorsza ;);) Mieliśmy najwięcej wycieczek w sql ;) Godziny wychowawcze były bardzo ciekawe xD A i była nauczycielką przyrody.
W gimnazjum [jestem teraz w 2] również uczyla moja wychowawczyni z klas IV0VI tylko że chemii ale tu nie ma wychowawstwa i trafiła mi się babka od angola. W 1 klasie to była taka chamska maskra cały czas sie do mnie czepiała.
W 2 gimnazjum rozdzielili nam klase i z 28 osób zrobiło sie 16 ale nie narzekam i mamy ta smą wychę i teraz jest w porządku ;);)
Nie będę zandzać ;);)
__________________
Od przebiełości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE