Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wasi wychowawcy

Dodane przez Madlenne dnia 24-03-2009 17:39
#34

Właściwie mam jakieś nieszczęście do matematyków. I w podstawówce i w gimnazjum moimi wychowawcami byli matematycy. Teraz w liceum moja wychowawczyni uczy angielskiego. I jest koszmarna... Masakra po prostu.
Już w pierwszych dniach dał nam do zrozumienia, że ma nas gdzieś, że my musimy szanować jego, ale on nas to już nie, że ma zawyżone (i to bardzo) poczucie własnej wartości, że ma skrzywione i chore poczucie humoru i że nie umie uczyć.

Tak dokładnie możnaby ją opisać. Faworyzuje tych, którzy mają talenty, dzięki którym ona może się promować- występujących w przedstawieniach, dobrze się uczących, itp. Poza tym gnębi ładne dziewczyny. To zapewne z zazdrości, bo nasza wychowawczyni urodą nie grzeszy... ;)
Na lekcjach zawsze utrzymuje, że jesteśmy beznadziejni i nie potrafimy się zgrać, a rodzicom na wywiadówkach wciska bajeczki, jacy to jesteśmy fajni, że najlepsza klasa w szkole i w ogóle kól.

Wypisz wymaluj moja wychowawczyni...
Ostatnio samorząd kazał nam przygotować występ na pierwszy dzień wiosny. Jak rozmawialiśmy o tym na godzinie wychowawczej, to się na nas wydarła i powiedziała, że mamy tego nie robić, tylko zająć się dniami otwartymi, które organizuje ona...
Momentami to już mi po prostu jej żal. Czekam na zakończenie liceum, żeby już nie musieć jej oglądać...
Chcieliśmy napisać podanie o zmianę wychowawcy, ale inni nauczyciele nam odradzają, bo mówią, że dyrekcja zawsze rozpatruje takie podania negatywnie... ;(