Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wasi wychowawcy

Dodane przez Shemya dnia 23-01-2009 21:15
#16

Choć jestem dopiero w podstawówce miałam już kilku wychowawców. Zdecydowanie najlepszą miałam w trzeciej klasie. Miała dobre podejście do uczniów. Potrafiła wytłumaczyć tak, że wszyscy zrozumieli. Potrafiła rozwiązać każdy spór. Choć często unosiła głos to nikt nie miał jej tego za złe. Często zabierała nas na różnorodne wycieczki.

Potem miałam coraz gorszych wychowawców. Aktualnie mam wychowawcę początkującego. Moja poprzednia wychowawczyni miała nowotwór, odkryto to w połowie roku szkolnego więc szybko był potrzebny jakiś nowy wychowawca. Wybór padł na bibliotekarza - człowieka, który jeszcze nigdy niczego nie uczył, ani nie był niczyim wychowawcą. Od razu dostał tez posadę nauczyciela historii. Największą jego wadą jest po prostu jego niedoświadczenie. Nie potrafi żadnej sprawy załatwić, wycieczki też sam nie wymyśli, a nawet nie zorganizuje, nie potrafi z nami współpracować, a na jego lekcjach każdy czuje się wolny. Uczenie historii wychodzi mu lepiej, niż bycie wychowawcą, bo widać, że naprawdę to go interesuje. Ale i tak mało ktoś go słucha - wszystko przez to, że nie potrafi powiedzieć stanowczo, aby ktoś był cicho, często grozi uwagą, wezwaniem rodziców czy wstawieniem jedynki, a jeszcze ani razu się to nie zdarzyło. Nikt się więc już nie boi.

Jako człowieka go lubię. Można z nim normalnie porozmawiać, a jako jedna z niewielu osób z mojej małej miejscowości słucha podobnej muzyki do mnie więc mamy wspólny temat. Lubimy podobne książki oraz filmy. Ale raczej praca pedagoga nie jest dla niego. ; )

Edytowane przez Shemya dnia 05-01-2010 22:39