Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wasi wychowawcy

Dodane przez kertiz dnia 16-08-2010 20:15
#99

Czytając posty innych użytkowników jestem szczęściarzem co do wychowawczyni. W klasach 1-3 uczyła mnie bardzo miła nauczycielka. Przez te pierwsze trzy lata nauki była na prawdę miła. Na koniec trzeciej klasy, a raczej już w wakacje zorganizowała nam ognisko na swojej działce. Chyba dobrze nas zapamiętała, bo byliśmy chyba "największym skupiskiem ADHD" w całej szkole w przeciągu 6 lat. Gdy poszedłem do czwartej klasy moja wychowawczynią została nauczycielka angielskiego. Bardzo dobrze się z nami dogadywała. Była zorganizowana i raczej nigdy nie zdarzyła się jej większa wpadka. Klasa bardzo ją lubiła i było nawet trochę nam żal, gdy w szóstej klasie języka angielskiego zaczął uczyć inny nauczyciel. Ta jedna godzina tygodniowo to stanowczo z mała, nawet na same sprawy organizacyjne naszej klasy. W gimnazjum natomiast naszym opiekunem została nauczycielka matmy. Traktuje nas poważnie, jak dorosłych. Rozmawia z nami otwarcie, nawet o tym co nabroiliśmy na innych przedmiotach i nigdy nie kablowała. Z racji tego, że uczy matematyki przymyka czasami oko na nasze niedociągnięcia, ale zawsze musimy to nadrobić. Zawsze gdy powstaje jakiś konflikt nauczyciel-uczeń bierze stronę ucznia. W tym roku udało się nawet zmobilizować kolegę z mojej klasy do wyratowania się z 7 zagrożeń, choć on sam z początku to olewał. Dzięki niej dostałem czwórkę z muzyki (ach ta przeklęta muzyka i jej NAUCZYCIEL - jest tak chamska i złośliwa, że jedna z klas na zakończenie roku wysłała jej do domu wiązankę nagrobną - Good Idea xD). Fajnie się z nią rozmawia. Jesteśmy z klasą dużymi szczęściarzami, bo właśnie wróciła z urlopu macierzyńskiego, gdy przychodziliśmy do gimnazjum. Jest po prostu super. Mam nadzieje, że poszczęści się mi tak i za rok w liceum.