Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wasi wychowawcy

Dodane przez kleopatra1989 dnia 24-05-2010 21:13
#86

Zaczynając od początku, w przedszkolu miałam miłą wychowawczynie, nie zbyt ją zapamiętałam tak szczerze. W podstawówce miałam trzy, pierwsza była nauczycielka naprawdę kochającą swoją prace, ale niestety umarła kiedy byłam w pierwszej klasie, potem dostaliśmy dość surową wychowawczynię i na dodatek bardzo wymagającą, następnie w kalsach4-6 dostałam naprawdę świetną wychowawczynie. Uczyła historii, i był to wtedy stanowczo mój ulubiony przedmiot zapewne w większości dzięki niej. Organizowała nam wycieczki i naprawdę do nas trafiała. To chyba najlepsza nauczycielka jaką kiedykolwiek spotkałam.W gimnazjum za to dostała mi się kobieta która niestety nie zrobiła kariery w sporcie, i na moje nieszczęście zdała testy na matematyczkę, ale na tyle głupią, że to my nie ona rozwiązywaliśmy co trudniejsze zadania, bo jej zawsze coś źle wyszło. Na dodatek faworyzowała chłopaków (chodziłam do klasy sportowej, a oni grali zawodowo w kosza) i dziwnym trafem z matematyki mieli same 5, choć z innych przedmiotów nie byli tak genialni, a to naprawdę chamstwo bo ja miałam tylko 4 (a byłam jedną z tych którzy robili te zadania za nią) po prostu ta kobieta to katastrofa. W technikum dostałam za to wf-istkę która tylko z początku wydawała się fajna, a okazała się straszną jędzą, która się za nami nawet nie wstawiała, tylko jeszcze skarżyła, i wiecznie się na nas darła. Po prostu chodząca masakra. I na tym jak na razie się skończyło. Najlepiej wspominam wychowawczynie z klas 4-6 która zaraziła mnie nie tylko historią, ale i wiarą w siebie. Najgorzej zaś wychowawczynie z gimnazjum , taki głąb nie powinien nawet uczyć.

Wredne słówko. ^^

Edytowane przez Alae dnia 30-05-2010 19:35