Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wasi wychowawcy

Dodane przez Doru Arabea dnia 19-03-2010 19:02
#71

Co jak co, ale mi trafiła się najlepsza pani w szkole. Szkoda tylko, że jako nauczycielka, bo jako wychowawczyni strasznie na nas wrzeszczy. Za oceny, za zachowanie i w ogóle za Bóg wie co. Wrzeszczy, że książek nie czytamy, a ja to co? Gdybym jeszcze więcej czytała, cierpiałabym na brak jakiegokolwiek snu. Ta pani nie podkreśla nawet, ze mówi tylko do kilu osób, ale drze sie na całą klasę. Ale tłumaczy dobrze. Organizuje godziny wyrównawcze, kiedy jest miła atmosfera, można się pośmiać i jest inaczej niż na lekcji. Nawet ona się śmieje. Organizuje wycieczki, to prawda, bardzo fajne(zwykle na drugi koniec Polski) i Jeśli mam ją oceniać jako człowieka, to miła kobieta. No ale co innego na godzinie wychowawczej...
Moich poprzednich wychowawczyń było dużo, bo w klasach I-III powinnam mieć tylko jedna, a miałam trzy...
W pierwszej i drugiej klasie trafiła nam sie fajna pani, le strasznie się na nas darła. Niekiedy tylko dlatego, że miała zły humor. A my w większości niewinne dzieciaki, kuliliśmy się w ławkach. Co prawda, tłumaczyła nie najgorzej...
W trzeciej klasie mieliśmy większe szczęście. Pierwsza pani była kobietą miłą, zaradną i nie pamiętam by na kogoś krzyknęła. Może to dlatego, że była w ciąży... xD Tłumaczyła bardzo dobrze, nie narzekam, wszystko co nam mówiła rozumiałam i ogólnie była dobrą wychowawczynią. Szkoda, że tylko do Wielkanocy, bo później urodziła :)
Druga pani też była miła i co tu dużo gadać: to była chyba jedna z nielicznych pa, które wtedy lubiłam. Ogólnie, była(i jest!) to dobra pani. :)
Jak widać wychowawczyń miałam dużo i na żadną specjalnie nie narzekam(oprócz tej pierwszej, ale ona też jest fajna). Każda była(i jest!) dobra na swój sposób. Jedna lubię bardziej, drugą mniej. Każda ma swój jakiś tamurok :)