Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Ulubiony film

Dodane przez Bartholomew dnia 31-12-2008 13:25
#57

"Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" to nie tylko najlepszy film, jaki kiedykolwiek widziałem, nie tylko najlepszy western, jaki kiedykolwiek nakręcono, lecz przede wszystkim JEDYNY w całej historii kina obraz, który składa się prawie wyłącznie z osobnych obrazów-epizodów.


potem:
-Rob Roy - Czym zachwycam się najbardziej ?? : pięknymi zdjęciami , klimatem i wręcz perfekcyjnym odwzorowaniem tamtych czasów. Trzeba też wspomnieć o niezapomnianej kreacji Tima Rotha - nominacja do oscara. Facet po prostu po tym filmie stał się moim guru wśród największych bad guyów w historii kina. Przez cały film wręcz pałamy do niego nienawiścią:
"Miłość to kupa gnoju, po której kogut włazi na kurę".
Sam obraz może i miał lekkiego pecha, gdyż wyszedł w tym samym roku co Braveheart , który również opowiadał o wielkim szkockim bohaterze co zdecydowanie przyćmiło jego popularność. Po latach jednak ogląda się go świetnie i zdecydowanie plasuje się w top liście największych epickich filmów wszech czasów na równi z wymienionym ówcześnie Braveheartem i Ostatnim Mohikaninem. Jeśli zapomnieliście o nim lub w ogóle jeszcze nie widzieliście to najwyższa pora odświeżyć lub odkurzyć półkę w pobliskiej wypożyczalni gorąco polecam.
i najfajniejszy cytat:
"-But was he ever handed Ł1,000 before?
-He was handed a hundred times more. He was given trust"
P.S. Sekwencja końcowego pojedynku kopie mocno po jajkach. Najlepszy pojedynek na miecze jaki kiedykolwiek widziałem.

-Goodfellas- bo to arcydzieło kina gangsterskiego. IMO lepszy nawet od Godfathera

-Texas Chainsaw Massace (stara wersja)- bo pokazuje cos co moze zdarzyc sie naprawde

-Blade Runner ( "Łowca androidów" ) - ten film jest dla mnie arcywzorem kina science fiction. Jest perfekcyjny. Osobiście uważam, że najtrudniej nakręcić właśnie film fantastyczno-naukowy, albowiem w tego typu obrazach o nowinki technologiczne chodzi akurat w najmniejszym stopniu.

-Terminator 2 -kontynuacja hitu Camerona z 1984 roku. I choć jedynka była mocną i mroczną produkcją to T2 powala na kolana tym co miało powalać T1 gdyby budżet był większy super pionierskimi efektami specjalnymi. Ale efekty specjalne to tylko kawałek tego wypełnionego po brzegi tortu jaki Cameron nam upiekł. Doskonali bohaterowie i aktorzy ich grający ( Arnold Schwarzeneger i Robert Patrick w roli Terminatorów, Linda Hamilton jako zmieniona nie do poznania Sarah Connor i chyba najciekawszy Edward Furlong jako John Connor). Scenariusz do którego nie ma wątpliwości, że jest taki jaki być powinien czyli na poziomie doskonałej produkcji jaką jest druga części historii o robotach z przyszłości.. Na koniec dodam fenomenalne pościgi które w Terminatorze są już tradycja ;p

kolejnosc przypadkowa

Edytowane przez Bartholomew dnia 01-01-2009 22:43