Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] (nie)kończąca się przyjaźń (rozdziały 1 - 2,5)

Dodane przez Carmini dnia 19-01-2009 16:39
#15

Oh dzieło naszej Darcy, która nie wie co to burdel i jej siostra jest alfonsicą..
Ptfuuu Jakiej Darcy...chyba Ajlend, ale się nie dziwię, że Darcy to Ajlend, albo jej lalka.
Ja jestem w piątej klasie i uważam że słowo kocham jest mocne i zobowiązujące do tego aby być z sobą. Gdy mówimy to słowo to pragniemy wtedy wyrazić głębokie uczucie które czujemy. Zazwyczaj mówimy kocham do osób które darzymy uczuciem które nazywamy miłością. Jednak niektórzy mówią kocham aby nas wykorzystać do celów złych i niedobrych. Oszukują nas wtedy a my dajemy się nabrać. Ja miałam już dużo chłopaków i wszyscy mnie oszukiwali bo chcieli się tylko całować a ja nie umiem jeszcze. Za to moja siostra która jest w klasie 1 liceum ma takiego chłopaka co moja mama mówi na niego alfons i go nie lubi i mówi że otworzył burdel ale nie wiem co to jest. A moja siostra mówi że go kocha i go całuje często na moich oczach żeby mi zrobić na złość i on ją też całuje więc on jej chyba nie oszukuje, Mam taką nadzieję bo mój tata powiedział kiedyś że jak on skrzywdzi moją siostrę to mu nogi z tyłka powyrywa i buzie obije a ja nie chce żeby tata to robił bo wtedy będzie mógł iść do więzienia ale skoro chce to zrobić to też chyba znaczy że kocha moją siostrę, mimo że mówi że jest alfonsicą. Ja tam ją kocham mimo że mnie przezywa.. Więc kocham to mocne słowo ale ja go chłopakom nie mówię bo jestem szowinistką (chyba tak to się nazywa)...Pozdrawiam


Nie mogłam się powstrzymać...
A co do ff utknęła przed połową i o Ronie nie czytałam. Ale bezsens do kwadratu...Mam nadzieje, że liczyłaś na pozytywne opinie... I dostałaś ich wiele i jesteś kÓÓÓÓl i fajna i cwana...

Ajlend i jej tfuur = PROWOKACJA

Edytowane przez Cee dnia 26-01-2009 15:01